Wędkarstwo to jak by polowanie, wiec pochwalę się a co tam kiedyś też tego używali do polowań na bizony czy Indian.
Dziś dojechał Remington Army 1858 8'' cal .44
Z duszą na ramieniu, latarką i szczelinomierzem w reku otworzyłem paczkę.
Całkiem mocno pływał w oleju, poszły 4 papierowe ręczniki aby w miarę go osuszyć.
Mechanizm chodzi prawidłowo nic się nie przycina, siła zwolnienia spustu mierzona elektroniczna waga wędkarska to 1,4 kg.
Osiowość w 100% zachowana, zero pół czy ćwierć księżyców ładne kółeczka
Szczelinomierz 0,1mm wchodzi na luzaka 0,15mm wchodzi na upartego.
Lufa równo ucięta bez uszczerbku
Tak więc moja dyletancka kontrola jakości przeszła. Jedyna wada to taka że gdy trzymam go jedną ręką to muszka trzęsie jak osika, muszę podpakować bo nie potrafię go nieruchomo utrzymać a on jeszcze nie jest załadowany.