Ech, głupie kacapy. Ale ruska propaganda to jedno, a w rzeczywistości coś w tym gadaniu o zbrojeniu jest. Pracuję kilkaset metrów od strzelnicy Zakładów Mechanicznych Tarnów, od miesiąca dzień w dzień strzelają, produkcja chyba idzie pełną parą. Dawniej raz na kilkanaście dni, raz na kilka tygodni testowali jakąś partię broni a teraz dzień w dzień.