Musisz dobierać gramaturę i rodzaj spławika do techniki łowienia i warunków na łowisku. Ot co. Czasem trzeba użyć większej, a czasem wystarczy odpowiednio rozłożyć obciążenie, żeby łowić skutecznie. Jeśli przykładowy spławik 4g Avon z rozłożonymi równomiernie śrucinami nie daje rady bo uciąg jest zbyt szybki, to wtedy dajemy więcej śrucin w pobliże przyponu, żeby nurt nie wynosił nam przynęty pod powierzchnię. Jak to nie wystarczy, to wtedy zwiększamy gramaturę spławika. Możliwe, ze w Twoim przypadku wystarczy nawet Avon 3g z odpowiednio rozmieszczonym obciążeniem. Po 2-gie taki podział - Stic, Avon są stabilniejsze w nurcie niż klasyczna bombka, to zbyt duże uproszczenie. Bombki też są różne, tak jak typowe spławiki do metody angielskiej wypuszczanki. Sa bombki o kilu metalowym i węglowym o różnej grubości antenki i jej strukturze. Dzięki temu można skutecznie łowić nimi praktycznie w każdych warunkach rzecznych. Upraszczając maksymalnie kwestię stick-ów i avonów, te pierwsze, klasyczne o bardziej wypukłym korpusie i stożkowym kształcie służą do swobodnej wypuszczanki, tzn rzucasz taki zestaw i spławik dzięki swojej wyporności i lekkości pozwala się zestawowi przemieszczać dokładnie tak jak układa się nurt. Takie łowienie sprawdza się szczególnie tam gdzie są rózne zawirowania wody, nurt wynoszący zestaw pod drugi brzeg itp. Po prostu zestaw płynie dokładnie tą samą trasą, którą nurt niesie zanętę której używamy- chleb, robaki, ziarno itp. Jeśli chcesz mieć większą kontrolę nad zestawem wtedy przechodzisz do bardziej smukłych spławików. Avony stosujesz do łowienia powyżej szczytówki, tym bardziej korpulentnych im większy uciąg i głębokość. Jak łowisz na większych odległościach i głębokościach to sięgasz po spławiki bolo. Tak to mniej więcej wygląda w dużym uproszczeniu, bo przecież możesz łowić avonem na 20 metrach jeśli warunki na miejscówce na to pozwalają , a bolo na wysokości szczytówki jeśli masz tam duży uciąg i głębokość. Dokładnie tak samo jest z bąbkami. Wybierasz odpowiednią do warunków na łowisku. Dostosowujesz obciążenie do sytuacji i łowisz...W ędkarstwie jest wiele pięknych rzeczy, min to, że jest duże pole do eksperymentów. Te wszystkie rady od mistrzów, yutuberów, expertów, to tylko sugestie, nie zawsze i wszędzie się sprawdzają i są optymalne. Dlatego nie trzeba się nimi sztywno kierować.