Autor Wątek: Taktyka sezonu 2020: dystans, metoda, nęcenie, wnioski  (Przeczytany 7136 razy)

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 958
  • Reputacja: 237
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Taktyka sezonu 2020: dystans, metoda, nęcenie, wnioski
« Odpowiedź #15 dnia: 30.12.2020, 17:34 »
Alek zapraszam do mnie,jesteśmy po sąsiedztwie więc może wspólna sesja ?

Michał, sesja z Tobą? Zaszczyt dla mnie. Na pewno w sezonie skorzystam. Trzymam za słowo.
Na jakich jeziorach łowisz? Może być na PW.
Adam

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 166
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Taktyka sezonu 2020: dystans, metoda, nęcenie, wnioski
« Odpowiedź #16 dnia: 30.12.2020, 17:36 »
Alek zapraszam do mnie,jesteśmy po sąsiedztwie więc może wspólna sesja ?

Michał, sesja z Tobą? Zaszczyt dla mnie. Na pewno w sezonie skorzystam. Trzymam za słowo.
Na jakich jeziorach łowisz? Może być na PW.

Dobrze sie wczytaj , to nie ma znaczenia -dopasuj rady Michała pod twoją wode i próbuj.
Maciek

Offline Deftones

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 715
  • Reputacja: 76
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Taktyka sezonu 2020: dystans, metoda, nęcenie, wnioski
« Odpowiedź #17 dnia: 30.12.2020, 17:37 »
Michał świetnie i rzeczowo napisane. Naprawdę fajnie się to czyta :thumbup:

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 958
  • Reputacja: 237
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Taktyka sezonu 2020: dystans, metoda, nęcenie, wnioski
« Odpowiedź #18 dnia: 30.12.2020, 17:42 »
Alek zapraszam do mnie,jesteśmy po sąsiedztwie więc może wspólna sesja ?

Michał, sesja z Tobą? Zaszczyt dla mnie. Na pewno w sezonie skorzystam. Trzymam za słowo.
Na jakich jeziorach łowisz? Może być na PW.

Dobrze sie wczytaj , to nie ma znaczenia -dopasuj rady Michała pod twoją wode i próbuj.
Maciek, nie o to mi chodziło. Po prostu znam kilka tamtejszych jezior, stąd moje pytanie. :)
Adam

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 036
  • Reputacja: 664
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Taktyka sezonu 2020 : dystans,metoda,nęcenie,wnioski.
« Odpowiedź #19 dnia: 30.12.2020, 19:29 »
Michał :thumbup: :bravo:

Kilka pytań....
Jaki wpływ na brania twoim zdaniem mają spławy leszczy....
Czy zwracasz uwage na kolor dna a kolor przynęty...
Czy w ciepłej wodzie lepiej działają przynety zwierzece czy roślinne...
Czy w cieplej wodzie zanęta o nucie zwierzęcej dziąła dobrze....
Czy na fali masz więcej czy mniej brań niż na flaucie....

Jak widzisz tyczy sie prawdziwej dzikiej wody kocham jeziora i leszcze.

I to są dobre pytania.

Spławy leszczy podzielę na dwa rodzaje.
Przed tarłowe i jest to w okolicach marca,początku kwietnia 2-3 tyg.po puszczeniu lodu. W tym czasie najstarsze roczniki żerują na wodzie 3-4m ,ale dosyć sporo od brzegu. Takie spławy to sygnał do zarzucania zestawu właśnie w tamte okolice.


Drugi rodzaj spławów ,to są spławy letnie i jest to dyskusyjne,czy warto tam łowić. Wiele razy umieszczałem w porze letniej ,zestawy na styku spławów. Brania były marne lub żadne. Dla mnie jest to część naturalnej trasy ławicy,ale o tym kiedyś napiszę szerzej. Latem nie polecam łowić w miejscach spławiania leszcza czy karpia.


Kolor dna i przynęty,to akurat jest zależne od celu gatunku. Płoć lubi jednolite kolory dna i zanęty, czyt .ciemne,leszczowi z kolei pasuje jaśniejszy dywan,ale nie jesienią. Lin woli ciemny dywan z jaśniejszymi kąskami. Gdybym miał postawić na jaśniejszą,czy ciemniejszą mieszankę względem ciemnego dna,wybrałbym ciemniejszy odcień.

W ciepłej wodzie działa każda przynęta i robak i kuku i dumbels,kwestia by stworzyć optymalne warunki do żerowania,a te są różne dla każdego gatunku. Łowię na różne przynęty,kanapki,ale najwięcej brań daje robactwo.

Zimna woda,w 90% robak. Można dipować kuku ,ale to już duża loteria.

Zapachy zanęt to temat rzeka. W ciepłej wodzie,tj.min 15* stawiam na zapach rybny przełamany słodyczą np.czekoladą,ale głównie zapach rybny.

Zimna woda,to kolendra,czosnek i zapach rybny,ale najbardziej wonie korzenne. Ja robię tak ,że dodaję dużo kolendry,soli i trochę oleju rybnego. Istnieje pogląd ,że mocny zapach w zimnej wodzie odstrasza. E tam. Moje zanęty pachną/śmierdzą zawsze intensywnie i łowię.


Fala być musi,po prostu. Ryba wtedy jest agresywniejsza,mniej ostrożna i bliżej brzegu. Fala ściąga ławice ze środka jeziora,do tego w lato obniża termoklinę i natlenia wodę,co pobudza do żerowania. Wyjątkiem jest okres taki jak dziś,wtedy najlepiej gdy jest lustro.

Alek,bez przesady z tymi zaszczytami. To raczej Lukowi się należy. 
Łowię przeważnie na Toczyłowie (110h) i Rajgrodzkim (1450h). W tym roku postawiłem tylko na Toczyłowo,ale o tym napiszę w podsumowaniu.

Zapraszam jakbyś miał chęć.

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 964
  • Reputacja: 544
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Taktyka sezonu 2020: dystans, metoda, nęcenie, wnioski
« Odpowiedź #20 dnia: 30.12.2020, 20:09 »
Michał czapki z głów :bravo: :beer:,twoje doświadczenia to kopalnia wiedzy ,a twoje artykuły można do prasy wędkarskiej śmiało zapodać :thumbup:

Offline Michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 812
  • Reputacja: 93
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Taktyka sezonu 2020: dystans, metoda, nęcenie, wnioski
« Odpowiedź #21 dnia: 30.12.2020, 20:30 »
Z tymi spławami przed wieczornymi leszczy, jak jest flauta na moim jeziorze oznacza tylko jedno. Nie przespana noc(brania na wszystko) i przeważnie nici z karpi. Mam awersję do tej ryby podobnie jak Luk przy łowieniu brzan :-\

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 964
  • Reputacja: 544
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Taktyka sezonu 2020: dystans, metoda, nęcenie, wnioski
« Odpowiedź #22 dnia: 30.12.2020, 20:46 »
Każda woda jest inna ,nie ma cudownej receptury ,tylko godziny spędzone nad wodą ,pozwolą uzyskać efekty,u mnie dla przykładu na dużej wodzie, którą wciąż poznaje dno jest piaszczyste, jasne, a zauważyłem że płoć reaguje tylko na ciemniejsze zanęty plus konopia, kolendra, sól czosnkowa bardzo fajny dodatek polecam ,z kolei leszcze reagują na jasną frakcję najlepiej z piernikiem ,melasą i pelletem owocowym 2mm ,pisze o porze letniej ,jeżeli chodzi o lina tu z koleii  najlepiej mi się sprawdza domowa mieszanka, gotowane solone ziemniaczki,płatki ,mąka kukurydziana , plus robactwo , konopia , mielona kukurydza ;)

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 338
  • Reputacja: 607
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Taktyka sezonu 2020: dystans, metoda, nęcenie, wnioski
« Odpowiedź #23 dnia: 30.12.2020, 21:14 »
Michał, istny rybi kucharz ;D
Ale odniosę się do pierwszego wątku o dalekich rzutach.
Sam uległem modzie i kupiłem zestaw do dalekich rzutów. Może się sprawdzić w pewnych warunkach, jednak myślę, że nie należy od niego zaczynać łowienia, chyba że wiemy, że ryby są tylko daleko.
Łowię tylko na komercjach. Kiedyś pojechałem na komercję, gdzie zwykle łowię na 50 - 60 m. Po otwarciu bagażnika zobaczyłem, że mam pokrowiec z delikatniejszymi wędkami o zasięgu do 40 m przeznaczonymi na inny zbiornik. Połowiłem wtedy jak nigdy. I to duże ryby. Niestety następnym razem ryby były już gdzie indziej. Jest na jednym z moich łowisk wypłycenie na środku, gdzie warto łowić wiosną lub gorącym latem i wtedy potrzebny jest rzut na 80 - 100 m i wtedy warto mieć w arsenale sprzęt, który temu podoła. Nie powinien być to jednak sprzęt pierwszego lub jedynego wyboru. To raczej drugi wybór, kiedy ryby bliżej nie biorą lub odchodzą. Niezwykle trudno jest na taką odległość podać precyzyjnie towar w punkt, pomimo, że wydaje się nam, że trafiamy w ten sam punkt na horyzoncie. Możemy zapomnieć o często i mało, ze względu na słabą celność rzutów, długi czas zatapiania na tej odległości żyłki a nawet raczej plecionki i długim czasie zwijania zestawu. Więc warto podać więcej i rzadziej, co obniża skuteczność łowienia na metodę i zbliża nas bardziej do karpiarstwa.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline LUKAPIO

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Taktyka sezonu 2020: dystans, metoda, nęcenie, wnioski
« Odpowiedź #24 dnia: 30.12.2020, 21:46 »
Świetny temat i wnioski! A co powiesz na temat nęcenia ziarnami i pelletami w stosunku do typowego nęcenia z zawodów czyli robactwo plus zanęta/glina? Ponoć do łowienia z marszu sprawdza się najlepiej robactwo z zanętą a ziarna do dłuższych zasiadek (bo przy krótkim łowieniu jest mała skuteczność). Masz jakieś wnioski na ten temat wynikające ze swojego łowienia?
Profil na Instagramie: lukapio_fishing
Profil na Facebooku: Lukapio Fishing

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 964
  • Reputacja: 544
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Taktyka sezonu 2020: dystans, metoda, nęcenie, wnioski
« Odpowiedź #25 dnia: 30.12.2020, 22:00 »
Jak dla mnie zanęta z gliną to rzeka ,albo spławik ,jeżeli chodzi mój  feeder ziarna to podstawa :beer:

Offline Wojtas

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 312
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Płońsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Taktyka sezonu 2020: dystans, metoda, nęcenie, wnioski
« Odpowiedź #26 dnia: 30.12.2020, 23:01 »
Świetny temat i wnioski! A co powiesz na temat nęcenia ziarnami i pelletami w stosunku do typowego nęcenia z zawodów czyli robactwo plus zanęta/glina? Ponoć do łowienia z marszu sprawdza się najlepiej robactwo z zanętą a ziarna do dłuższych zasiadek (bo przy krótkim łowieniu jest mała skuteczność). Masz jakieś wnioski na ten temat wynikające ze swojego łowienia?
Ja mogę powiedzieć coś na temat swoich obserwacji. Podczas łowienia na klasyka zawsze zaczynam od robaków i z reguły łowie w  ten sposób do czasu pojawienia się małych leszczyków.   Naturalnie pierwsze pojawiają się drobne płocie , lecz po pojawieniu się pierwszych leszczy zmieniam robaki na kukurydzę na włosie . Tylko nie tą z puszki a twardsza , która oprze się drobnicy. W ten sposób daje szansę na dobranie się do przynęty większym leszczom , w przeciwnym wypadku drobna płoć nie daje po prostu żyć. Dodatkowo przy każdym przerzuceniu dodaje kilka ziaren do koszyka

Offline LUKAPIO

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Taktyka sezonu 2020: dystans, metoda, nęcenie, wnioski
« Odpowiedź #27 dnia: 30.12.2020, 23:11 »
Ja zaobserwowałem z różnych filmów podwodnych, że bardzo często ryby zasysają ziarna kukurydzy i natychmiast je wypluwają. Moim zdaniem wynika to z tego, że ryby znacznie bardziej wolą miąższ ziaren niż ich całość. Podobnie zdarza się w przypadku robaków, kiedy czesto widzimy wyssanego robaka na haku. Na przyszły rok obmyśliłem sobie taktykę dodawania do sypkiej zanęty ugotowanych ziaren pszenicy, odrobiny pelletu i rozgniecionej kuku. Ciekawy jestem czy efekty będą podobne jak przy standardowej zawodniczej mieszance z robakami.
Profil na Instagramie: lukapio_fishing
Profil na Facebooku: Lukapio Fishing

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 036
  • Reputacja: 664
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Taktyka sezonu 2020: dystans, metoda, nęcenie, wnioski
« Odpowiedź #28 dnia: 30.12.2020, 23:15 »
Świetny temat i wnioski! A co powiesz na temat nęcenia ziarnami i pelletami w stosunku do typowego nęcenia z zawodów czyli robactwo plus zanęta/glina? Ponoć do łowienia z marszu sprawdza się najlepiej robactwo z zanętą a ziarna do dłuższych zasiadek (bo przy krótkim łowieniu jest mała skuteczność). Masz jakieś wnioski na ten temat wynikające ze swojego łowienia?

Łowiąc jeszcze sliderem i ogólnie pojętą odległościówką,długi czas uskuteczniałem mieszanki zanęt,ziem i robactwa i w tej metodzie widziałem sens takiej metodyki. W przypadku łowienia gruntowego,odbiegłem w ogóle od wszelkiego rodzaju glin,ziemi torfowej dodaję tylko niewielki udział by przyciemnić zanętę i tylko w okresie zimowym,a co do robactwa,to stosuję je na haku,włosie oraz niewielki udział w zanęcie,ale też podczas gdy woda jest zimna.

Głównie nęcę peletem 2mm i konopią. To moje dwa podstawowe dodatki do zanęty . Podczas cieplejszej aury dochodzi kukurydza i grubszy pelet. Czasem gruby gnojak,ale rzadko gdy mam go zdobycznego. W 90% sesji łowię z marszu i wyniki mam przyzwoite.
Prezentuję trochę inne podejście do nęcenia,bo wpierw chcę stworzyć środowisko do żerowania,a nie od razu karmić.
Płoć np. lubi mieszankę pracującą i to ją wpierw wabi,a dopiero grubsze składniki zatrzymują ławicę. Leszcz wręcz przeciwnie,woli dywan,choć są warunki szczególne,gdzie potrzeba stworzyć słup zanętowy np.w termoklinie.
Ryby ogólnie trzeba zainteresować,albo pracą mieszanki,albo zapachem,albo kolorem dywanu,za to zatrzymać je możemy tylko frakcjami.
Zanim to wszystko zrealizujemy,wpierw musimy obrać prawdopodobne stanowisko żerowania,a o tym pisałem w temacie migracji.

Nastawiam się na łowienie ryb grubszych,a nie każdych,to też rezygnuję z nęcenia robactwem.

Taktyki zawodnicze to dla mnie blef,tam grubsza ryba nie ma nic atrakcyjnego,a sama idea,to tylko ciągłe wabienie drobnicy. Ma to swoje racje na zawodach,ale podczas prywatnego łowienia,wolę grubszą rybę nawet jeśli dużo rzadszą. Poza tym zawody częstokroć odbywają się na tych samych zbiornikach,gdzie ryba jest przełowiona i drobna.Na jeziorach gdzie wędkuję,jokers np.nie ma racji bytu,tak samo duża ilość białego robaka,chyba że interesują nas płotki 15cm i żyletki krąpia.

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 036
  • Reputacja: 664
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Taktyka sezonu 2020: dystans, metoda, nęcenie, wnioski
« Odpowiedź #29 dnia: 31.12.2020, 00:26 »
Co mnie zawiodło w roku 2020.

Najbardziej zawiodła mnie jesień. Liczyłem jak co roku na dobre żerowanie,ale ten sezon był kapryśny. Woda nagrzała sie do 20* późno,bo dopiero w lipcu,i to było pozytywne,za to długo trzymała temperaturę dzięki ciepłym nocom i  stało się najgorsze,bo spadły zimne ,ulewne deszcze,a to z kolei diametralnie wychłodziło wodę. Ryby nie lubią takich gwałtownych skoków temp.wody,żerują chimerycznie i tej jesieni było niestety kiepsko. Do tego za bardzo na pewniaka szedłem z towarem ,a trzeba było już wcześniej robić mieszanki bardziej jesienno-zimowe,niż letnie.


Podsumuję swój sezon za udany. Rekord lina i leszcza,do tego świetna zasiadka linowa i dużo kleni. Nowy sprzęt nie zawiódł,choć sama idea nie spełniła oczekiwań. Zakupiłem też master carp 360h od Gabora,ale wędzisko nie zostało godnie przetestowane więc narazie przemilczę ten temat.

W tym roku postawiłem tylko na jedno jezioro,a dotychczas jeździłem na inne łowiska oraz rzekę.
Chciałem dogłębnie sprawdzić swoją wiedzę  oraz mocniej wejść w metodę (głębokość jeziora maks 11m ,średnia 5,stąd taki wybór) i na ileś mi to się udało. Znalazłem nawet dwa dobre miejsca na wodzie,których do tej pory nie poznałem,a łowię na tym jeziorze od min.20 lat.
Chcę powiedzieć,że warto poświęcić sezon lub jego część i popróbować na jednej wybranej wodzie. Zdarzyło mi się dwa razy wrócić o kiju,ale tak bywa,gdy jest się usadzonym uparciuchem i trwa przy założeniu,zamiast coś zmienić. Nauczyło mnie to większej pokory.


Polecam każdemu wyciągać wnioski ze swoich sezonów i zapisywać je,a także wprowadzić coś nowego na kolejny rok i dobrze to spraktykować.
Nad wodą widzę,jak ludzie łapią się różnych metod,by na kolejnej sesji łowić zupełnie inaczej i tak ciągle. Są też i niereformowalni i niepostępowi. Obie postawy uważam za złe.
Trzeba ciągle się uczyć,ale też nie od razu poddawać się,chociaż źródło wiedzy,to też sztuka,bo jak oglądam to co na youtubie się odwala,to przestaje wierzyć już w umiejętności tych panów. Dużo pozerstwa,kłamstwa i reklamy,te same ,rybne łowiska.Nie wszyscy,ale większość.
Lepiej uczyć się samemu nad swoimi wodami. Tylko tak dojdziemy do wyniku.

Pozdrawiam każdego ,kto podąża za wiedzą i ją praktykuje.