Autor Wątek: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?  (Przeczytany 11222 razy)

Offline pawlica

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 208
  • Reputacja: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Belgia
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #30 dnia: 16.01.2021, 15:44 »
Panowie a czy na polskich komercjach występuje pstrąg? Bo w Belgii jest go dość sporo i to właśnie w wannach wraz z karpiami itp i jak się patrzy na taką wodę to aż dziw bierze , że on tam w ogóle dycha. A przecież ryba jak się znam lubiąca czysta i natlenioną wodę...

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 166
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #31 dnia: 16.01.2021, 15:52 »
Azymut, nie chce mi się teraz szukać, ale narybek brzany hodowany w ośrodkach rozrodczych znajduje się w specjalnych przepływowych zbiornikach, symulujących wartki prąd rzeki.

A co sądzisz o jesiotrze? Jego rozmnażanie jest podobne do brzany a nawet trudniejsze. Powinno się nim nie zarybiać? 8)

W opini właścicieli komercji których znam , jesiotr to głupia ryba. W stawie na zarobek jest ku uciesze wszystkich w nim łowiących . Żre wszystko i o każdej  porze nawet gdy inne ryby są wyłączone. Poprostu ruszać coś musi... z tąd wpuszczają karasia , wzdręge , leszcza uw jesiotra suma ... po to by ruszało.
Czyż dla klieenta który płaci za branie - brak brania nie jest frustrujący.

Jak dla mnie jesiotr w łowiskach karpiowych to ryba nie potrzebna.

Kiedy też nad tym myślałem, ale czy w 100% można stwierdzić że Jesiotr jest głupi? Spójrzmy jakie on ma możliwości rozwoju w stosunku do karpia czy amura? Górna granica karpia czy amura (masa, długość) jest dla jesiotra niczym szczególnym.. Jeśli mozna przeczytać że jego górna granica to ok 3 metry i 220 kg wagi...

https://www.google.com/search?q=Jesiotr&oq=Jesiotr&aqs=chrome..69i57j46i433j0l2j69i61.3581j0j7&client=ms-android-huawei-rev1&sourceid=chrome-mobile&ie=UTF-8

To jakby porównywać apetyt dorosłego do kilkuletniego dziecka. Nie jestem fanem jesiotrów, sam wolałbym by ich miejscem była rzeka, z daleka od moich zestawów, ale moim zdaniem jego apetyt w dużej mierze wynika z naturalnego zapotrzebowania, on po prostu ma duże aspiracje i możliwości. Instynkt każe mu żreć bo skądś ta długość i masa się musi wziąć, żadne zwierzę z własnej woli nie rezygnuje z własnego rozwoju siły, mast, dominacji, tym samym bezpiecznenstwa w otaczającym go świecie.

Mimo tego całego jego apetytu widział ktoś grubego jesiotra? Nie ma obrzydliwych brzuchaczy ala karpie po 30 kg..

Sam sobie odpowiedziałeś dlaczego jesiotr jest debilem a dotego zargumentowaleś. Tylko zbiorniki nokil dają mu szanse na byt. Tylko tam lub w stawie moze żyć i rosnąć.... cóż z tego ze do wielkości krowy...
Jak tylko postawisz na niego pułapke to na niej wisi....
Nie ma co go porównywać do innych ryb.
Maciek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 166
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #32 dnia: 16.01.2021, 15:54 »
Pytanie czy w polsce jest komercja z brzanami....
Maciek

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 964
  • Reputacja: 544
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #33 dnia: 16.01.2021, 15:57 »
Brzana to ryba rzeczna i tak powinno zostać,klenie też jak dla mnie do stawu się nie będą nadawać to nie ich naturalne środowiska i co się oszukiwać ,ja wiem że komercyjne Sępy nawet tuńczyka by chcieli w stawie złowić ale bez jaj są zasady jakieś :P

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 253
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #34 dnia: 16.01.2021, 15:58 »
Azymut, nie chce mi się teraz szukać, ale narybek brzany hodowany w ośrodkach rozrodczych znajduje się w specjalnych przepływowych zbiornikach, symulujących wartki prąd rzeki.

A co sądzisz o jesiotrze? Jego rozmnażanie jest podobne do brzany a nawet trudniejsze. Powinno się nim nie zarybiać? 8)

W opini właścicieli komercji których znam , jesiotr to głupia ryba. W stawie na zarobek jest ku uciesze wszystkich w nim łowiących . Żre wszystko i o każdej  porze nawet gdy inne ryby są wyłączone. Poprostu ruszać coś musi... z tąd wpuszczają karasia , wzdręge , leszcza uw jesiotra suma ... po to by ruszało.
Czyż dla klieenta który płaci za branie - brak brania nie jest frustrujący.

Jak dla mnie jesiotr w łowiskach karpiowych to ryba nie potrzebna.

Kiedy też nad tym myślałem, ale czy w 100% można stwierdzić że Jesiotr jest głupi? Spójrzmy jakie on ma możliwości rozwoju w stosunku do karpia czy amura? Górna granica karpia czy amura (masa, długość) jest dla jesiotra niczym szczególnym.. Jeśli mozna przeczytać że jego górna granica to ok 3 metry i 220 kg wagi...

https://www.google.com/search?q=Jesiotr&oq=Jesiotr&aqs=chrome..69i57j46i433j0l2j69i61.3581j0j7&client=ms-android-huawei-rev1&sourceid=chrome-mobile&ie=UTF-8

To jakby porównywać apetyt dorosłego do kilkuletniego dziecka. Nie jestem fanem jesiotrów, sam wolałbym by ich miejscem była rzeka, z daleka od moich zestawów, ale moim zdaniem jego apetyt w dużej mierze wynika z naturalnego zapotrzebowania, on po prostu ma duże aspiracje i możliwości. Instynkt każe mu żreć bo skądś ta długość i masa się musi wziąć, żadne zwierzę z własnej woli nie rezygnuje z własnego rozwoju siły, mast, dominacji, tym samym bezpiecznenstwa w otaczającym go świecie.

Mimo tego całego jego apetytu widział ktoś grubego jesiotra? Nie ma obrzydliwych brzuchaczy ala karpie po 30 kg..

Sam sobie odpowiedziałeś dlaczego jesiotr jest debilem a dotego zargumentowaleś. Tylko zbiorniki nokil dają mu szanse na byt. Tylko tam lub w stawie moze żyć i rosnąć.... cóż z tego ze do wielkości krowy...
Jak tylko postawisz na niego pułapke to na niej wisi....
Nie ma co go porównywać do innych ryb.

Chyba oboje rozumujemy w inny sposób. Czy płoć albo karaś który naje się 4 ziarnami kukurydzy rano i nic już nie tknie do wieczora jest rybą mądrzejszą od tej która musi zjeść 300 ziaren kukurydzy by się nasycić?

Łowisko no kill jest ratunkiem dla każdego gatunku. Czy na PZW karp jest bezpieczniejszy niż jesiotr? Większość ryb każdego gatunku myli się tylko raz na PZW :)
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Rebrith

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 610
  • Reputacja: 93
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #35 dnia: 16.01.2021, 15:59 »
Póki co to ty wyszydzasz innych wędkarzy swoim wpisem :D
Blanki na komercji są dosyć częste, można to zaobserwować. Rozumie że jak ktoś ma do najbliższej "Wisły i Odry" ponad 100 km to ma być hero i łowić tam płacąc za paliwo jak za zboże :)

Wędkarze łowiacy dla przyjemności, bez fotek i Facebooka to domena użytkowników pzw? :)

Faktycznie otaczający nas świat jest straszny, buduję się w ścieżki dla rowerzystów, komercje dla wędkarzy, tory wyścigowe dla motorów i aut, albo ścianki wspinaczkowe dla pseudo alpinistów, zabijając ducha survivalu w narodzie :beer:

Gdyby nie te badziewne komercje być może dziś dalej tkwiłbyś w erze teleskopa i ziemniaka :) i piszesz to wszystko na portalu którego założyciel kręci filmy na komercji a wśród kolegów otaczających Cię są członkowie jakże komercyjnych firm jak Preston :)

Trochę dystansu w pewnych sprawach by się przydało :) wszak czym są wody no kill w PZW jak nie związkowa komercja? 8)

Wyszydzam, bo dla mnie tak zwane "wędkarstwo komercyjne" to owszem - wędkarstwo, ale "gorszego sortu". A ilość blanków na takich łowiskach nie ma tu żadnego znaczenia, bo nie o to chodzi.

Chodzi o:

1. Dosłowne znęcanie się nad rybami, bo jak inaczej nazwać widok pokłutych pysków ryb, które są nabijane i targane do brzegu dzień w dzień?
2. "Łamanie" jesiotrów najpierw do za małego podbieraka, a potem ponowne łamanie do siatki - tak na znanych kanałach na YT są filmy z zawodów, gdzie jesiotry jeden za drugim pakowano do zwykłych siatek dostosowanych do leszczy/płoci.
3. Tworzenie basenów, gdzie złowienie jakiejkolwiek ryby (jak widać już także brzany, a niedługo zapewne pstrągów i sumów) sprowadza się do czegoś co można przyrównać do tych automatów z pluszakami co stoją w marketach - to już nie jest kunszt ani pokaz umiejętności, to jest wyciąganie czego się chce przez byle kogo.

Już nie wspominając o "romantyzmie" łowienia jak - cisza, spokój, śpiew ptaków i przemykające polne myszy po gumakach. Na komercji za to masz ławeczkę, toy toyek i człowieka na człowieku co 10 metrów, każdy gada, każdy się drze, wszędzie rozbrzmiewają telefony komórkowe - dlatego dla mnie to jest wędkarstwo gorszego sortu i nigdy zdania nie zmienię., taka ze mnie konserwa.

Ale nie ma co rozpoczynać kolejnej burzy i wojny, bo nie jedna już była i i tak nikt nikogo do swoich racji nie przekonał :)

Więc nawiązując jeszcze raz do tematu - brzana i kleń na komercji nie powinny nikogo dziwić i na pewno pójdzie to wszystko tak daleko jak tylko to będzie możliwe, a fascynaci takiego typu podejścia do wędkarstwa na pewno będą w niebo wzięci. Będą pstrągi, a potem pewnie też sumy.

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 964
  • Reputacja: 544
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #36 dnia: 16.01.2021, 16:02 »
Rebrith, twój punkt widzenia podoba mi się i to bardzo :beer: :thumbup:

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 253
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #37 dnia: 16.01.2021, 16:10 »
Rebith czyli osoba wyszydzajaca innych wędkarzy jednocześnie obawiająca się o to samo z drugiej strony... :facepalm:

Cóż, każdy ma swoje preferencje, każdy z twoich argumentów można obrócić o 180 stopni i odbić piłeczkę. Czy na tym mitycznym naturalnym pzw nie ma regulowanych brzegów, główek, zarybień obcą rybą? Faktycznie, toi toi nie ma, ale za to rekompensują to wszędobylskie śmieci na brzegu i w wodzie :)

Nie rozumie tego pogłębiającego się konfliktu na lini komercja vs pzw. Każda opcja ma swoje plusy i minusy. Trzeba wzajemnie się wspierać, i szanowac czujeś wybory a jeśli dla kogoś jest to nie do przeskoczenia to niech łowi tylko na mazurach, na leszczynę i robaka. Broń Boże pellet i broń Boże na jakimkolwiek zbiorniku gdzie była choć minimalna ingerencja człowieka zarówno na lądzie jak i w rybostanie.

Tylko rodzime gatunki, na nasze naturalne witki i koniecznie na czerwonego robaka. Cała reszta to efekt komercjalizacji naszego hobby :)
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #38 dnia: 16.01.2021, 16:11 »
Sam sobie odpowiedziałeś dlaczego jesiotr jest debilem a dotego zargumentowaleś. Tylko zbiorniki nokil dają mu szanse na byt. Tylko tam lub w stawie moze żyć i rosnąć.... cóż z tego ze do wielkości krowy...

Maćku w Bałtyku pływają już prawdziwe krowy, chociażby z niemieckich zarybień (są oznakowane). Jednego z nich złowił niedawno przyjaciel mojego kolegi niedaleko Ustki. Jednak mało się o tym mówi, co by nie nie sprowadzać na nie rybaków i wędkarzy, bo z czasem (w przeciągu kilku najbliższych lat) będą wpływać też i do polskich rzek, a na Pomorzu kłusol na kłusolu (jak w całej Polsce). Gdyby tylko miały szansę swobodnie wpływać do polskich rzek, tak jak to było przed wojną, to jesiotra w Polsce byłoby naprawdę dużo. Może kiedyś dożyjemy ich znowu chociaż w Drwęcy, Baryczy itd. A na razie mamy kaskadyzację Wisły i robienie z Odry międzynarodowej drogi wodnej.   

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 166
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #39 dnia: 16.01.2021, 16:17 »
Azymut, nie chce mi się teraz szukać, ale narybek brzany hodowany w ośrodkach rozrodczych znajduje się w specjalnych przepływowych zbiornikach, symulujących wartki prąd rzeki.

A co sądzisz o jesiotrze? Jego rozmnażanie jest podobne do brzany a nawet trudniejsze. Powinno się nim nie zarybiać? 8)

W opini właścicieli komercji których znam , jesiotr to głupia ryba. W stawie na zarobek jest ku uciesze wszystkich w nim łowiących . Żre wszystko i o każdej  porze nawet gdy inne ryby są wyłączone. Poprostu ruszać coś musi... z tąd wpuszczają karasia , wzdręge , leszcza uw jesiotra suma ... po to by ruszało.
Czyż dla klieenta który płaci za branie - brak brania nie jest frustrujący.

Jak dla mnie jesiotr w łowiskach karpiowych to ryba nie potrzebna.

Kiedy też nad tym myślałem, ale czy w 100% można stwierdzić że Jesiotr jest głupi? Spójrzmy jakie on ma możliwości rozwoju w stosunku do karpia czy amura? Górna granica karpia czy amura (masa, długość) jest dla jesiotra niczym szczególnym.. Jeśli mozna przeczytać że jego górna granica to ok 3 metry i 220 kg wagi...

https://www.google.com/search?q=Jesiotr&oq=Jesiotr&aqs=chrome..69i57j46i433j0l2j69i61.3581j0j7&client=ms-android-huawei-rev1&sourceid=chrome-mobile&ie=UTF-8

To jakby porównywać apetyt dorosłego do kilkuletniego dziecka. Nie jestem fanem jesiotrów, sam wolałbym by ich miejscem była rzeka, z daleka od moich zestawów, ale moim zdaniem jego apetyt w dużej mierze wynika z naturalnego zapotrzebowania, on po prostu ma duże aspiracje i możliwości. Instynkt każe mu żreć bo skądś ta długość i masa się musi wziąć, żadne zwierzę z własnej woli nie rezygnuje z własnego rozwoju siły, mast, dominacji, tym samym bezpiecznenstwa w otaczającym go świecie.

Mimo tego całego jego apetytu widział ktoś grubego jesiotra? Nie ma obrzydliwych brzuchaczy ala karpie po 30 kg..

Sam sobie odpowiedziałeś dlaczego jesiotr jest debilem a dotego zargumentowaleś. Tylko zbiorniki nokil dają mu szanse na byt. Tylko tam lub w stawie moze żyć i rosnąć.... cóż z tego ze do wielkości krowy...
Jak tylko postawisz na niego pułapke to na niej wisi....
Nie ma co go porównywać do innych ryb.

Chyba oboje rozumujemy w inny sposób. Czy płoć albo karaś który naje się 4 ziarnami kukurydzy rano i nic już nie tknie do wieczora jest rybą mądrzejszą od tej która musi zjeść 300 ziaren kukurydzy by się nasycić?

Łowisko no kill jest ratunkiem dla każdego gatunku. Czy na PZW karp jest bezpieczniejszy niż jesiotr? Większość ryb każdego gatunku myli się tylko raz na PZW :)

Co do pierwszego akapitu ... nie masz widze pojecia o czym pisze. I niech tak zostanie . Po co tuc posty i spinki po drodze. W końcu jedziesz na ryby na komerche i licencje nie po to by spróbować mieć branie tulko po to by napewno mieć branie ... z tąd walą hodolańca do takich akwenów by byla uciecha....

Co do drugiego akapitu to tak karp ma większe szanse od odkurzacza.
Maciek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 166
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #40 dnia: 16.01.2021, 16:19 »
Sam sobie odpowiedziałeś dlaczego jesiotr jest debilem a dotego zargumentowaleś. Tylko zbiorniki nokil dają mu szanse na byt. Tylko tam lub w stawie moze żyć i rosnąć.... cóż z tego ze do wielkości krowy...

Maćku w Bałtyku pływają już prawdziwe krowy, chociażby z niemieckich zarybień (są oznakowane). Jednego z nich złowił niedawno przyjaciel mojego kolegi niedaleko Ustki. Jednak mało się o tym mówi, co by nie nie sprowadzać na nie rybaków i wędkarzy, bo z czasem (w przeciągu kilku najbliższych lat) będą wpływać też i do polskich rzek, a na Pomorzu kłusol na kłusolu (jak w całej Polsce). Gdyby tylko miały szansę swobodnie wpływać do polskich rzek, tak jak to było przed wojną, to jesiotra w Polsce byłoby naprawdę dużo. Może kiedyś dożyjemy ich znowu chociaż w Drwęcy, Baryczy itd. A na razie mamy kaskadyzację Wisły i robienie z Odry międzynarodowej drogi wodnej.

Obyśmy teyo dożyli. Ciekawe czy przekroczą w naturze 50 kg.
Maciek

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 253
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #41 dnia: 16.01.2021, 16:24 »
Mjmaciek

"Co do pierwszego akapitu ... nie masz widze pojecia o czym pisze. I niech tak zostanie"

Takie podejscie zamyka rozmowę de facto na forum DYSKUSYJNYM, wędkarskim, do tego to trochę nie miłe , prawda? Skoro już odniosłeś się do tej kwestii to proszę rozwiń myśl i wyprowadź mnie z błędu, w końcu wiedzą trzeba się dzielić.

https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 964
  • Reputacja: 544
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #42 dnia: 16.01.2021, 16:31 »
Azymut kolego, co byś wolał złowić karpia na komercji 15kg, czy 8kg z wody PZW ;)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 166
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #43 dnia: 16.01.2021, 16:33 »
Mjmaciek

"Co do pierwszego akapitu ... nie masz widze pojecia o czym pisze. I niech tak zostanie"

Takie podejscie zamyka rozmowę de facto na forum DYSKUSYJNYM, wędkarskim, do tego to trochę nie miłe , prawda? Skoro już odniosłeś się do tej kwestii to proszę rozwiń myśl i wyprowadź mnie z błędu, w końcu wiedzą trzeba się dzielić.

Chętnie poczytam jak ty dzielisz się swoją wypracowaną wiedzą ... opartą na doświadczeniach przeżytych przygód. Gdy chęć wędkowania zabiją chęć głodu ... gdy zimno i zmęczenie przenikające do bólu rekompensuje pik....
Tak , tak z pasji do miłości z miłości do pasji.
Wiedza pozyskana i otwarzana to nie ten smak jak ta co na własnej dupie wypracowana...
Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Brzana i kleń na komercjach, czy to na pewno zła praktyka?
« Odpowiedź #44 dnia: 16.01.2021, 16:35 »
Widzę, że już zaczynają się walki między Wami, który karp jest lepszy, czy ten z corocznych sztucznych zarybień PZW, czy też ten "inny" z komercji ;) Nie rozwalmy tematu, bo temat dotyczy konkretnych gatunków ryb i chciałbym naprawdę poznać argumentację "za" brzaną i kleniem w stawie :beer:




Ciekawe czy przekroczą w naturze 50 kg.

Początkowo Polacy importowali ikrę do zarybień z ryb poławianych w Kanadzie z tej rzeki



Z tego co kiedyś czytałem w kanadyjskich publikacjach są obecnie tam mocno ograniczone połowy jesiotra i szereg zakazów. Dziś Polacy już sami rozradzają jesiotra w nielicznych ośrodkach w Polsce. Choć PZW okręg w Toruniu ostatnio wydał kilkadziesiąt tysięcy złotych na kolejne zakupy ikry w Kanadzie ;D. Genetyka pozwala im na spokojnie osiągnięcie 100 kg, więc miejmy nadzieję, że będzie nam dane łowić jeszcze potwory. Największa szansa na nie to Bałtyk.