Autor Wątek: Popularność wędkarstwa w różnych krajach - fenomen UK?  (Przeczytany 5062 razy)

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 964
  • Reputacja: 544
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Popularność wędkarstwa w różnych krajach - fenomen UK?
« Odpowiedź #30 dnia: 01.02.2021, 20:12 »
Azymut kolego w przeciwieństwie do ciebie nie mam klapek na oczach i jestem otwarty na większość marek ,nie żyję tylko Drenanem tak jak ty ,dla ciebie może to być szczyt możliwośći w sprzęcie ,ale dla mnie nie i tyle w temacie bez urazy :beer:

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 253
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Popularność wędkarstwa w różnych krajach - fenomen UK?
« Odpowiedź #31 dnia: 01.02.2021, 20:46 »
Azymut kolego w przeciwieństwie do ciebie nie mam klapek na oczach i jestem otwarty na większość marek ,nie żyję tylko Drenanem tak jak ty ,dla ciebie może to być szczyt możliwośći w sprzęcie ,ale dla mnie nie i tyle w temacie bez urazy :beer:

 ???

Akurat tak się składa, że polecałem już tu wielokrotnie na forum wędki Trabucco, Garbolino, Shimano, Daiwy, Koruma, Browninga czy Jaxona 8) (możesz sprawdzić w historii) Każdej z tych marek wędki posiadałem (Garbolino i Browning zostały u mnie) a, że akurat swoje wędkarskie szczęście i pełnię radości znalazłem w marce Drennan to coś złego? :)

Każdy łowi to na co lubi, MaciekKrk ma dużo Daiwy, chłopaki z Wodzisławia jadą na Robinsonie, a Feeder Fans używają wyłącznie Prestona.

Każdy z w/w chwali sobie swój sprzęt i poleca markę, to Ci nie przeszkadza tylko ten Drennan nie szczęsny?

Rozumie, że możesz mieć odmienna filozofię wędkowania niż wedkarze z UK ale po co te wycieczki pod adresem ich firm, wędkarzy i użytkowników z sigu którzy akurat w tym sobie upatrzyli swój kierunek rozwoju? :beer:
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 964
  • Reputacja: 544
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Popularność wędkarstwa w różnych krajach - fenomen UK?
« Odpowiedź #32 dnia: 01.02.2021, 21:53 »
W przeciwieństwie do ciebie ja obrałem inną drogę niż Drenan :beer:, ale marek sprzętu cenię sobie wiele w tym także to Tubertinii ,które według ciebie jest słabe ;)

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 253
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Popularność wędkarstwa w różnych krajach - fenomen UK?
« Odpowiedź #33 dnia: 01.02.2021, 22:09 »
W przeciwieństwie do ciebie ja obrałem inną drogę niż Drenan :beer:, ale marek sprzętu cenię sobie wiele w tym także to Tubertinii ,które według ciebie jest słabe ;)

Wskaż proszę gdzie napisałem że Tubertini jest słabą firmą. Jeśli takiego wpisu nie znajdziesz to zachowaj się honorowo i przeproś, bo o ile kłamstwo z wcześniejszego postu sprostowałem i odpuściłem to teraz tego nie zrobię. Bardzo nie lubię takich rozmów, pół prawd, małych kłamstw czy innej manipulacji. :beer:
Uciekamy od meritum, odpowiedź na wcześniej zadane pytania w poście #31. :beer:
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 964
  • Reputacja: 544
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Popularność wędkarstwa w różnych krajach - fenomen UK?
« Odpowiedź #34 dnia: 01.02.2021, 22:18 »
Azymut podobnie jak ty też nie lubię głupiej gadki :facepalm:

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 253
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Popularność wędkarstwa w różnych krajach - fenomen UK?
« Odpowiedź #35 dnia: 01.02.2021, 22:54 »
Azymut podobnie jak ty też nie lubię głupiej gadki :facepalm:

Więc taka koleżeńska rada dla Ciebie na przyszłość byś używał tylko takich słów, których ciężar jesteś w stanie później unieść :beer:

Ja temat Ci odpuszczam, ale wiedz że używam sprzętu kilkunastu firm, w tym do zeszłego roku miałem parasol tak zacnej firmy jak Rumpol, a po dziś dzień używam torby równie elitarnej firmy Shark. :) Myślę, że temat wyjaśniłem.
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Długi94

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 294
  • Reputacja: 7
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Podlaskie
Odp: Popularność wędkarstwa w różnych krajach - fenomen UK?
« Odpowiedź #36 dnia: 02.02.2021, 03:25 »
Panowie nasze forum powinno łączyć naszą pasję... 🙂🙂🙂

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 655
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Popularność wędkarstwa w różnych krajach - fenomen UK?
« Odpowiedź #37 dnia: 02.02.2021, 10:35 »
Pr00 zastanawia mnie ta twoja podnieta tym angielskim wędkarstwem ,co do Francji i Włoch to się bardzo mylisz,choćby bolonka już ci powinna dać dużo do myślenia :P

Nie rozumiem tego licytowania się 'kto jest lepszy'. Jakby co to bolonka w Polsce nie jest wcale popularna, co innego teleskopy. Łowienie bolonką to odpowiednie prowadzenie zestawu, z pływającą żyłką, odpowiednie nęcenie, tak łowi niewielu. Częściej stosuje się przystawkę gruntową.

Angole maja wielka tradycję jeśli chodzi o wędkarstwo, to u nich powstało wiele mód, połowa technik, w tym karpiarstwo. Wyczyn był tu bardzo popularny od dawien dawna, zawody na kilka tysięcy osób nie były czymś szokującym. Ale od dawna przemysł wędkarski wspierał wędkarstwo a głównie wyczyn. To dlatego mają się tak dobrze. Oni mają ten gen 'kreowania' którego brakuje na przykład Polakom.

I nie znaczy to, że inne nacje są gorsze, myślę, że po prostu nie mają tak rozwiniętego wyczynu. Peter Drennan zaczynał w latach 60-tych robiąc spławiki wyczynowcom. Preston zaczynał od zera, ale w kilkanaście lat zdeklasował takiego DAM-a, popularnego w UK robiąc sprzęt pod wyczyn. Niemieckie podejście nie sprostało oczekiwaniom Angoli, i firma się zawinęła. A wiem jak było, bo na Bury Hill pracował gość co prowadził DAM-a przez wiele lat.

Garbolino to francuska firma, ale do niedawna magazyn mieli w UK a prowadził wiele rzeczy Darren Cox. Shimano, Daiwa - też bazują na Angolach, Browning również. Nawet Flagman swoje nazwy czerpie z UK, bo zapewne wiele rzeczy jest robionych przez Brytoli (ta sama grupa co Preston czy Browning).

Jak dla mnie dominacja Angoli jest faktem, i nie chodzi tylko o język. Jak się za coś wezmą, to rozwijają to do do doskonałego poziomu. Do lat 80-tych zanęty nie były popularne w UK, a teraz brytyjskie firmy mają wielki udział w europejskim rynku. Karpiarstwo? przecież nie ulega wątpliwości, że większość patentów to Angole tutaj. Do tego oni doskonale wyczuwają mody i są dobrzy w ich kreowaniu. Potrafią to sprzedać.

Lucjan

Online grzegorz88

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 182
  • Reputacja: 139
Odp: Popularność wędkarstwa w różnych krajach - fenomen UK?
« Odpowiedź #38 dnia: 02.02.2021, 12:20 »
Jak dla mnie dominacja Angoli jest faktem, i nie chodzi tylko o język. Jak się za coś wezmą, to rozwijają to do do doskonałego poziomu. Do lat 80-tych zanęty nie były popularne w UK, a teraz brytyjskie firmy mają wielki udział w europejskim rynku. Karpiarstwo? przecież nie ulega wątpliwości, że większość patentów to Angole tutaj. Do tego oni doskonale wyczuwają mody i są dobrzy w ich kreowaniu. Potrafią to sprzedać.


Tylko niejeden spiningista z USA ma większe zasięgi w social mediach niż wszystkie firmy z UK razem wzięte ;)  Cała ta "dominacja angoli" jest kropelką w morzu tamtego rynku.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 655
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Popularność wędkarstwa w różnych krajach - fenomen UK?
« Odpowiedź #39 dnia: 02.02.2021, 12:49 »
Zależy o jakim wędkarstwie mówimy. Bo Amerykanie są mocni w pewnych rzeczach, ale na pewno nie powiesz, że Angole w łowieniu łososi czy pstrągów są kiepscy (wędkarstwo muchowe). Tu Brytole są wciąż 'mocarstwem', pomimo załamania się populacji tego gatunku w UK :)

Ja skupiam się na europejskim łowieniu, USA nas mało obchodzi, bo to inna specyfika (spinning, wędkarstwo morskie, mucha).

I nie zamierzam wcale słodzić jacy to Angole są zajebiści. Oni po prostu lepiej do tego podchodzą marketingowo, dlatego są potęgą w Europie. Weźmy takie łowienie brzan. Włosi i Francuzi mają ten gatunek od 'zawsze' praktycznie, ale to brytyjskie firmy wiodą tu prym. W latach 70-tych brzana była w UK rybą rzadką, występowała sporadycznie (Tamiza, Lea). A teraz? Boom na ten gatunek w UK powoduje rozwój asortymentu brzanowego, coraz mocniejszy. Nie słyszałem o niczym włoskim lub francuskim tutaj ( w UK), choć to powinni być prekursorzy. To dobry przykład jak firmy idą za ciosem i dopasowują się do klienta. Dlaczego w UK nie ma wędek brzanowych od włoskich potentatów? Jakoś Angole sami się tu odnajdują i to z wielkim powodzeniem. Sam rozwój zanęt i przynęt jest ogromny.
Lucjan

Online grzegorz88

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 182
  • Reputacja: 139
Odp: Popularność wędkarstwa w różnych krajach - fenomen UK?
« Odpowiedź #40 dnia: 02.02.2021, 15:00 »
To najpierw była dominacja, a teraz to zależy gdzie, jak, kiedy?
Prawda jest taka, że firmy z UK są skupione na własnym rynku dostosowanym do ichniejszych łowisk. Nie słyszałeś o włoskiej brzanówce bo zapewne łowienie brzan nie jest tak popularne we Włoszech jak UK, ewentualnie mają inne metody. Wbrew temu co piszesz włosi nie mieli brzany od zawsze. Myslisz, że ktoś w Polsce poza sigiem słyszał o Korum Barrbel rod? Czy firmy z UK produkują towary dostosowane do innych rynków?
Gdzie jest sprzęt na sumy, sprzęt spiningowy, dorszowy, uklejowy made in UK. Piszesz, że wraz ze wzrostem popularności łowienia brzan w UK rozwinęła się oferta dostosowana do tej metody. Nie wiem co jest w tym takiego wspaniałego, bo polskie firmy również potrafią błyskawicznie reagować na zapotrzebowanie rynku. Spójrz na mode w Polsce na okoniowe paprochy i wędki dostosowane do takiego połowu. Moda tak samo wykreowana jak połów brzan w UK.
Brytole też mają okonie, od zawsze a próżno u nich szukać takiego sprzętu...
Punk widzenia zależy od punku siedzenia..

Offline Wojtas

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 312
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Płońsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Popularność wędkarstwa w różnych krajach - fenomen UK?
« Odpowiedź #41 dnia: 02.02.2021, 18:18 »
Jak dla mnie to Angole są bez wątpienia prekursorami metody. I szukając sprzętu do tej metody połowu , zawsze zwracam wzrok w kierunku ich produktów.
Dodatkowo ostatnie bum na połów na method feeder spowodowało ekspansję firm angielskich na polski rynek.
Zauważcie , że zanim metoda stała się popularna w naszym kraju ciężko było znaleźć u nas paraboliczne feedery. Królowały rzeczne dość sztywne kije.
Na własnym przykładzie zauważyłem , że gdy zacząłem używać podajników i gotowych przyponów z drennana to moje wyniki znacząco się poprawiły.
Teraz inne firmy nadrobiły już zaległości , ale ich produkty to w większości kopie rozwiązań firm angielskich jak np. podajnik Douglas od Mikado , czy system podobny do prestonowskiej ICS.
Jeszcze chyba Węgrzy próbują sami coś wymyślać , reszta raczej wzoruje się na Angolach i kopiuje ich rozwiazania

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 655
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Popularność wędkarstwa w różnych krajach - fenomen UK?
« Odpowiedź #42 dnia: 02.02.2021, 20:48 »
To najpierw była dominacja, a teraz to zależy gdzie, jak, kiedy?

A co było w XVII wieku w Ameryce? Brytole dominowali do początku XX wieku, więc wiele rzeczy od nich trafiało na inne kontynenty. A o USA dziś mi chodzi o to, że oni mają inne gatunki i priorytety. Z nami jest 'kompatybilny' tylko spin, i to  pewnej formie. Nie wiem po co mamy pisać o wędkarstwie USA skoro nie mamy ani takich gatunków ani tak zasobnych wód. Zwłaszcza na forum o profilu spławikowo-gruntowym.

Prawda jest taka, że firmy z UK są skupione na własnym rynku dostosowanym do ichniejszych łowisk.

Ale ichnie łowiska są bardzo podobne do polskich, więc po co pisać takie rzeczy? W UK nie zarybia się takimi ilościami karpia jak w Polsce na dodatek. Nie bez kozery Angole w spławiku lubią polskie łowiska, bo mamy podobne gatunki, dlatego oni dobrze wspominają MŚ czy ME w Polsce . Więc mylisz sie mocno w pewnych kwestiach. Wiele nas łączy. Włosi, czy Portugalczycy mają często inne gatunki i Angole sobie tam nie radzą dobrze.

Gdzie jest sprzęt na sumy, sprzęt spiningowy, dorszowy, uklejowy made in UK.

Zerknij jak się rozwija spin w UK. Ja akurat należę do PAA i mamy już w klubie 2/3 kadry Anglii w spinie. O ile dawniej dostawali baty, teraz są juz bardzo dobrzy. Drop shot staje się bardzo mocną stroną Angoli. Sprzęt dorszowy? Kolejne pudło. Tak się składa,  że tu dorsze są, i to takie wielgachne, nie to co w Polsce, plus masa innych gatunków. Łowienie z brzegu jest bardzo modne podobnie jak i ze środków pływających na morzu. Każde miasteczko ma sklep wędkarski ze sprzętem na morze, zapewniam, że doskonale zaopatrzone. Co do sumów to Angole tez je łowią z powodzeniem. Radzę zerknąć ilu instruktorów sumowo-karpiowych jest nad Ebro. Wg mnie wielu.  W UK nie jest popularne łowienie na żywca sumów, zwłaszcza z powodu takiego, że to gatunek rzadki. Ale w łowieniu na pellet są Angole bardzo mocni. Jest sporo komercji sumowych, a co do sprzętu wystarczają tu mocne karpiówki. Wielu też Brytoli jeździ na karpie i sumy do Hiszpanii, Francji czy Włoch i zapewniam, że mają pojęcie o ich łowieniu. Na pewno czego nie robią to szukają sumów z echosondą aby je łowić na spina. To bardziej polska specjalność.

Nie wiem co jest w tym takiego wspaniałego, bo polskie firmy również potrafią błyskawicznie reagować na zapotrzebowanie rynku. Spójrz na mode w Polsce na okoniowe paprochy i wędki dostosowane do takiego połowu. Moda tak samo wykreowana jak połów brzan w UK.
Brytole też mają okonie, od zawsze a próżno u nich szukać takiego sprzętu...
Punk widzenia zależy od punku siedzenia.

A co wiesz o łowieniu okoni w UK? Kolejne pudło. Zapewniam, że Angole umieją je łowić bardzo dobrze, i to nie tylko na spina, mają rozwinięte inne techniki połowu tej ryby. Poczytaj jakie okonie się tu łowi. Pod koniec grudnia byliśmy na kanale niedaleko Thorne, i spotkaliśmy tam ośmiu Angoli łowiących na spina, z kilkoma rozmawialiśmy i pokazywali zdjęcia. Życzę polskim wędkarzom takich wyników (okonie pod 50 cm). Może u nich mniej się łowi na małe gumki, ale mają swoje inne strony. Są dobrzy w łowieniu na obrotówki, drop shota. Wielu tez łowi szczupaki na jerki mające z 30-40 cm. Coś nie za bardzo popularnego w Polsce, z racji wielkości szczupaka. U nas króluje dłubanie. I co do spina, to wiesz kto kupił polskie Salmo? Fox... Z tego co mówił mi znajomy, w 2019 po raz pierwszy Fox sprzedał więcej spinningów w UK niż karpiówek. To jakby ci się zdawało, że oni nie wchodzą w spinning.

Lucjan

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 493
  • Reputacja: 197
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Popularność wędkarstwa w różnych krajach - fenomen UK?
« Odpowiedź #43 dnia: 02.02.2021, 21:33 »
Spinning przeżywa rozkwit na przestrzeni kilku lat. Kilka lat temu oferta w sklepach była minimalna a teraz ciągle się powiększa. Chodzę do tego samego sklepu od 10 ciu lat i widzę jak się zmienia. Co raz częściej pojawiają się w gazetach artykuły o łowieniu i recenzje sprzętu. Wielu ludzi wybiera spinning jako alternatywę na chłodne dni.

Anglicy mają swoje sposoby łowienia okoni, min na krewetki o czym pewnie niewielu w Polsce słyszało.

Online grzegorz88

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 182
  • Reputacja: 139
Odp: Popularność wędkarstwa w różnych krajach - fenomen UK?
« Odpowiedź #44 dnia: 03.02.2021, 01:09 »
To najpierw była dominacja, a teraz to zależy gdzie, jak, kiedy?

A co było w XVII wieku w Ameryce? Brytole dominowali do początku XX wieku, więc wiele rzeczy od nich trafiało na inne kontynenty. A o USA dziś mi chodzi o to, że oni mają inne gatunki i priorytety. Z nami jest 'kompatybilny' tylko spin, i to  pewnej formie. Nie wiem po co mamy pisać o wędkarstwie USA skoro nie mamy ani takich gatunków ani tak zasobnych wód. Zwłaszcza na forum o profilu spławikowo-gruntowym.

Jak zwykle odwracasz kota ogonem.
Napisaleś w poprzednim poście, że dla Ciebie dominacja angoli jest faktem. Więc ja się pytam gdzie oni tak dominują? Na świecie? W Europie? W Polsce? Na Sigu i w Twojej głowie?
Czy może w wagllerze i metodzie?

Prawda jest taka, że firmy z UK są skupione na własnym rynku dostosowanym do ichniejszych łowisk.
Ale ichnie łowiska są bardzo podobne do polskich, więc po co pisać takie rzeczy? W UK nie zarybia się takimi ilościami karpia jak w Polsce na dodatek. Nie bez kozery Angole w spławiku lubią polskie łowiska, bo mamy podobne gatunki, dlatego oni dobrze wspominają MŚ czy ME w Polsce .

Nie twierdzę, że nasze łowiska nie są podobne do brytyjskich.
Jeśli brytyjska myśl wędkarska tak dominuje w Europejskim wędkarstwie to firmy powinny mieć asortyment pasujących do większości metod połowu i łowisk w Europie. Takie Shimano spotkasz na całym głobie, a Prestona i Drennana?

Gdzie jest sprzęt na sumy, sprzęt spiningowy, dorszowy, uklejowy made in UK.
Zerknij jak się rozwija spin w UK. Ja akurat należę do PAA i mamy już w klubie 2/3 kadry Anglii w spinie. O ile dawniej dostawali baty, teraz są juz bardzo dobrzy. Drop shot staje się bardzo mocną stroną Angoli.

Tak się składa że jakiś czas temu objechałem wszystkie sklepy w Lincoln, żeby kupić jakąś przynęte i poza chińczykami w Boyes trafiłem tylko jeden wobler Rapalli w małym sklepiku.
W dużym pawilonie na wylocie z miasta nie było kompletnie nic.
Na przestrzeni 10 lat nie widziałem nad Trentem ani jednego brytola że spiningiem. Może teraz się coś ruszyło, ale ja się ciągle pytam. Gdzie ta dominacja? Gdzie są firmy produkujące przynęty? Gdzie przytoczone przez Ciebie patenty?
Gdzie to nadawanie tonu wędkarskiemu światu? W spinie są 20-30 lat za Polakami...

Sprzęt dorszowy? Kolejne pudło.....
 Radzę zerknąć ilu instruktorów sumowo-karpiowych jest nad Ebro. mocne karpiówki. Wielu też Brytoli jeździ na karpie i sumy do Hiszpanii
Zjeździłem Skandynawię od Trelleborga po Nordkapp i nigdzie brytyjskiego sprzętu w sklepach nie było widać. W polskich sklepach też jakoś tak nie bardzo..Może podpowiesz która angielską firma ma jakieś dorszowe nowinki to z chęcią przetestuję.
Nad Ebro nie byłem, ale jeśli są tam brytyjscy przewodnicy o i pewnie brytyjski sprzęt jest ogolnodostępny?

Nie wiem co jest w tym takiego wspaniałego, bo polskie firmy również potrafią błyskawicznie reagować na zapotrzebowanie rynku. Spójrz na mode w Polsce na okoniowe paprochy i wędki dostosowane do takiego połowu. Moda tak samo wykreowana jak połów brzan w UK.
Brytole też mają okonie, od zawsze a próżno u nich szukać takiego sprzętu...
Punk widzenia zależy od punku siedzenia.
A co wiesz o łowieniu okoni w UK? Kolejne pudło. Zapewniam, że Angole umieją je łowić bardzo dobrze, i to nie tylko na spina, mają rozwinięte inne techniki połowu tej ryby.

Włoskie i francuskie  firmy stoją w miejscu bo nie mają brzanówek, a brytyjskie firmy są awangardą wędkarstwa, mistrzami marketingu, mimo, że przez tyle lat nie wpadli na to, że można łowić okonie tak jak ludzie na całym świecie hmmm ciekawe.
Ponoć świetnie wyczuwają wszelkie mody..