Jak ryby, to i pewno grzyby

[maciek_krk]

Grzybowe C&R - dobre! Mam znajomych, którzy idą jak grzybowe kosiarki przez las. A ja sobie "pykam" te ładniejsze sztuki

Sezon powoli rusza... Dobra wiadomość

Zazdroszczę opanowania i miejscówek, ja jestem taką kosiarką C&R, bo w ogóle nie było w planach, więc rosną

Kwestia podejścia zbieram tylko te, które ładnie wyglądają, są młode, nie mają grubej gąbki i są "kształtne"
Jak nie znajdę żadnego, który odpowiada moim kryteriom, to wracam z pustym koszykiem, za to zrelaksowany i po świetnym spacerze Aha... i przeważnie z reklamówką śmieci, które znajduje w lesie

[Piker]

Szacun za podejście.
U siebie musiałbym olać grzyby, bo samych śmieci na worki

[Tomba]

Daaawno nie byłem na grzybkach, ale obstawiałbym kurki, trochę zniekształcone przez szkło.
Stan na pewno rozwieje wątpliwości.

No tak, wygląda na kurki, ślinka leci. Zwykle bywały w lipcu ale pogoda się zmienia

[Mosteque]

A ja po obiedzie idę na grzyby tam:

[Pajone]

Gdzie to?

[Mosteque]

Krynica Zdrój.

Wczoraj w parku zaraz przy pijalni wód borowik ceglastopory jeden na drugim. Nawet kultura jest i ludzie nie zrywają. Pięknie to wygląda. Dziś pójdziemy w las za miastem.

[Pajone]

Aha, to ładnie. Jutro też wyjeżdżamy w góry, z psiakiem to na pewno spacery będą i można się rozejrzeć i oko nacieszyć

[Mosteque]

Przepiękne są te borowiki ceglastopore. Ale pomimo przestudiowania internetu, baliśmy się trochę je zjeść
Na południu nazywane gniewusami. Można pomylić z borowikiem ponurym. Podobno można się przytruć przy łączeniu z alkoholem, ale wiele osób pisze, że wsuwają je całe życie i nic. A na pewno można się przytruć bardzo podobnym borowikiem żółtoporym. Ale on od spodu jest żółty i lekko gorzki.
Ten borowik na dłoni to skubany dałby się wpisać w kulę. Chyba w każdej płaszczyźnie przekroju miałby tyle samo średnicy

W bonusie załączam sarenkę. Nie umknęła memu czujnemu oku!
Oraz tzw. czarci krąg.

[mironek]

Ja jestem z południa i u nas na ceglastopore mówi się podsiece , tak: PODSIECE. Co do walorów smakowych, to niektórzy się nimi zajadają, ja ze względu na tradycje rodzinne nigdy ich nie zbierałem, choć jestem pewien, że są jadalne i  podejrzewam, że smaczne.

[Mosteque]

W necie znalazłem gniewusy i mam tu akurat jednego aparata z Żywca, on też tak je nazwał.
Ale co gmina, to pewnie inna nazwa

[Mosteque]

Aha, jeszcze dodam, że w życiu się tak na grzybach nie zmęczyłem Normalnie potknięcie grozi zjazdem lub sturlaniem się kilkadziesiąt metrów...

[e-MarioBros]

Ja je zbieram od lat są ok.
Nazwa lokalna w okolicach Rymanowa: podciecz.

Gniewusy to u nas - rodzaj podgrzybka o mocno brunatnym kapeluszu.

[mironek]

U nas na południu mówi się "co parafia"

[Mosteque]

Ja je zbieram od lat są ok.
Nazwa lokalna w okolicach Rymanowa: podciecz.

Gniewusy to u nas - rodzaj podgrzybka o mocno brunatnym kapeluszu.

Mirek, a żółtopore łatwo odróżniasz?
I jeszcze miałem bardzo podobne. Też czerwona nóżka, a pod spodem praktycznie rurki czarne.

[e-MarioBros]

Lokalnie grzyby wyglądaja troche inaczej, moge Ci wszystko wytłumaczyć ale ... w lasach, które znam.

Np. mam miejscówkę gdzie kania od nie - kani rożni się o 20%. Kto nie zna tych niuansów może być szybko ... dead

ps: przekonaliście mnie - jutro odwiedzę moje tajne borowikowe miejsce - 10 minut od domu, nikt go nie zna