Dziś wjechało trochę gratów. Nareszcie nadchodzi czas wędkowania na lekko. Pickerek, bacik, mały młynek... Czas na pierwszy kontakt z tak promowaną i popularną "metodą".
Dorobiłem się nareszcie parasola. Cena śmiesznie niska. Oby tylko nie służył mi śmiesznie krótko
Chyba najważniejszym zakupem jest karta wędkarska. Teraz tylko czekać aż przyślą. Podrożała...teraz kosztuje całe 30£ a nie 26£
No i długo wyczekiwana karta członkowska Iremongers Pond.
Jak ja lubię poniedziałki!