Orange chocolate miałem na zawodach feederłowców i powiem tak, woda była ochłodzona po kilkudniowych deszczach no i ryba ogólnie słabo brała, mnie dała jedną czy też dwie rybki, dopiero gdy zacząłem łowić ringersem bag-up czy jak to tam się zwie zacząłem w miarę łowić. Z tego co pogadałem z kilkoma wędkarzami którzy na nią łowili (na grębowie, nie nie feederfansi) to mówili że jest to zanęta na cieplejszą wodę. A poza tym to słabo się klei
Albo ja nie potrafię zanęty rozpracować
Jutro też ja biorę na batorówkę i zobaczymy, i tak trzeba wykorzystać i tak