Sezon uważam za otwarty:)
Byłem dzisiaj dwie godzinki na żwirowni, 5:45-7:45, z zamiarem nauki klasyka.
Jedna wędka na metodę, druga klasyk z pinką. Brania od poczatku do końca, chociaż na metodę brania ustały jak tylko się zerwał wiatr, koło 7:15.
Wpadły 3 ładne karpie, 4 grube japońce i dużo płotek na pinkę.
Baterie po zimie mocno podładowałem!