(...) Poza tym w samochodzie w bagażniku mam tyle towaru że nie ma tam miejsca juz nic wsadzić. Na tylnym siedzeniu mam fotel i inne rzeczy. Z przodu po prawej stronie rozkładam siedzenie i kładę wędki w pokrowcu.Jest trochę wolnego miejsca ale tam zanęty przynęty puszki kukurydzy i inny towar. Chyba że na dach założę bagażnik. Jak by się przyszło wymienić koło zapasowe to pół godziny bym wyciągał rożne rzeczy z bagażnika a po tym koło.(...)
Wiesz ile miejsca zajmuje taka mata jak z linka? Mniej więcej tyle co złożony ręcznik. Kolokwialnie mówiąc, da się ją wcisnąć wszędzie. A jak jest mokra, to w worku foliowym, bo nie ma potrzeby brać na taką matę oddzielnej szczelnej torby. Spokojnie taka mata mieści się w pokrowcu, kiedyś nawet zabezpieczałem nią dodatkowo wędki, żeby mi się nie tłukły - bo pokrowiec nie miał sznurków w środku. Naprawdę, argument o miejscu dotyczy tylko dużych wanienek i kołysek karpiowych, na ramach i innych cudach. Tą co Ci podpowiedziałem da się wcisnąć dosłownie wszędzie. Uwierz.
Panowie nie jest mi szkoda 50zł na matę ale proszę mi uwierzyć że wszystkie ryby ani razu nie wypadły mi z rąk w czasie gdy jest robiona fotka. (...) Fakt, że jest miękka ale jak to ryba zawsze w wyniku chwili nieuwagi może wyskoczyć z maty. (...)
Bardzo się cieszę, że
do tej pory żadna ryba Ci nie wypadła. Ale nie oszukujmy się, prędzej czy później to nastąpi. Chwila nieuwagi, bardziej żywotny karp czy amur... A cienka mata co prawda nie da pełnej ochrony przed upadkiem, ale go zamortyzuje. Osobiście jakbym miał zaryć twarzą bezpośrednio w ziemię, albo w rzucony na nią koc, to jednak wybieram koc. Przynajmniej mi piachu w zęby nie najdzie.
Poza tym, mówisz że ryba zawsze z maty może wyskoczyć, ale z rąk już nie? Bądźmy poważni
(...) Poza tym wydaje mi sie że mata była by jak najbardziej wskazana w miejscu gdzie brzeg jest żwirowy kamienie jakieś płyty itp. Tam gdzie wędkuję jak widzicie jest trawa i jest dość miękko. Jak juz tak to myślicie że na macie ryba się nie delikatnie nie okaleczy nie uszkodzi śluzu. Przecież mata jest wykonana z trwałego i sztywnego materiału. Fakt że jest miękka ale jak to ryba zawsze w wyniku chwili nieuwagi może wyskoczyć z maty. (...)
Wyjaśnimy pewną kwestię. Oczywiście, lepiej
awaryjnie położyć rybę na trawie, niż na betonie. Ale mówimy tu o nadzwyczajnym przyłowie ryby większej niż się spodziewaliśmy. Gdy natomiast regularnie łowisz ryby duże - a tego dowodzą wstawiane zdjęcia - to powinieneś być na nie przygotowany.
Ponadto, sama mata wędkarska - a nie pierwsza lepsza - zawsze jest dla ryby bezpieczniejsza niż inne podłoże. Po pierwsze, ma gładką powierzchnię - trawa jest bardziej "porowata" (z braku lepszego słowa) i znacznie bardziej zdziera z ryby śluz przez sam ten aspekt. Poza tym w trawie nabrzeżnej znajdują się patyki, kamienie, piach - tu nie ma co dyskutować o ich wpływie na rybę. Po drugie, matę zawsze powinno się polewać wodą przed położeniem ryby. Wówczas powierzchnia maty staje się wyraźnie śliska. Połączenie warstewki wody wraz z gładkością maty powoduje, że ryba traci o wiele mniej śluzu niż w innych warunkach. A ubytek naturalnej warstwy śluzu to dla ryby ryzyko chorób i śmierci - im większy ubytek, tym większe prawdopodobieństwo.
Do tego mata daje jeszcze ten aspekt amortyzacji, o którym wspomniałem wcześniej. Bez względu czy kładziesz matę na betonie, piasku czy trawie, zawsze to jest ta dodatkowa poduszka.
(...) Nie wiem czy na którejś fotce jest widać przeciwny brzeg gdzie na takim całym cyplu jest piasek i miejscowe prawdziwki tam stawiają kije. Szkoda że tego nie widzicie ale zapewniam was że z tego miejsca własnie od pyska po ogon w piaskowej panierce po ok. 10 min. a czasami i więcej ryba trafia nie zawsze do wody. Bardziej w lewo jest jeszcze gorzej tam ryba z podbieraka kładziona jest na asfalcie bo sa tam ławki i alejki spacerowe. Zapewniam Was że z duzą starannością zawsze robie tak by w jak najkrócej ryba przebywała poza wodą i w jak najlepszej kondycji wróciła do wody.
Co fakt rzucania przez innych rybami ma do Twojego postępowania? To, że ktoś inny nie szanuje ryb usprawiedliwia naszą mniejszą staranność? Lepiej chyba być dla nich (tych, których określasz "prawdziwkami") wzorcem, a nie mówić sobie "oni są gorsi, to ja nie muszę się starać". Rób jak należy, to może ktoś weźmie z Ciebie przykład.
Bardzo dobrze, że starasz się ryby szybko i sprawnie zwracać do wody. Ale posiadanie prostej maty w tym nie przeszkodzi, a da istotną ochronę.