Autor Wątek: Nieudolność czy ignorancja?  (Przeczytany 17302 razy)

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Nieudolność czy ignorancja?
« Odpowiedź #15 dnia: 05.04.2015, 14:54 »
Zanim cokolwiek napiszecie o PZW, to zacznijmy najpierw od siebie. Jakby wszyscy wędkarz szanowali ryby wypuszczając je z powrotem do wody ,to byśmy mieli tyle ryb ,że woda w zbiornikach przelałaby się :D . i nie piszcie bzdet ,ze ryba wypuszczona i tak nie przeszyje ,bo to właśnie jest wymysł/obrona ,,mięsiarzy"

Ale to przecież PZW jest za tym, by ryby zabijać, bo C&R jest niehumanitarne. Właśnie dlatego rozmawiamy tu o tym, że zaczęliśmy od siebie i teraz staramy się to rozpropagować dalej.

Gdyby PZW promowało C&R, to by nie miało żadnych szans ze stowarzyszeniami. Oni głównie utrzymują się z tych "ichtiologów", o których pisał wyżej zwir73.
Kuzyn7, sam nam pokazujesz świetne fotki z łowisk komercyjnych. Zazdrość chwyta, jak się na te jesiotry patrzy. Na PZW byś tak połowił?
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Baranowski Tomasz

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 217
  • Reputacja: 20
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Pabianice
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Nieudolność czy ignorancja?
« Odpowiedź #16 dnia: 05.04.2015, 14:58 »
Ale po co nam do propagowania PZW ? sami powinniśmy wiedzieć co jest dobre a co złe.
Jasne ,żebym tak nie połowił ,ale to właśnie przez to że bierze sie do wora wszystko co sie rusza.
Jeszcze raz mówię ZACZNIJMY OD SIEBIE, a PZW będzie musiało to zaakceptować :)

Offline zwir73

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 422
  • Reputacja: 37
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Nieudolność czy ignorancja?
« Odpowiedź #17 dnia: 05.04.2015, 15:01 »
Zaczynamy odbiegać od tematu ,odniosłem się do konkretnego artykułu który moim zdaniem nie był obiektywny.
Zdjęcia pojawiły się w wyjaśnieniu i nie były tak szokujące jak przedstawiał to tekst.Mam nadzieje że sprawy rozwiną się tak pozytywnie że dojdzie do wersji drukowanej ,ale tam nie będzie miejsca na linki wyjaśniające.

Ja też popieram Luka i choć stowarzyszenia raczej nie zmienię ,to nie mogę się doczekać aż powstaną nowe.
Niech posmakują krytycy ,tej przyjemności .Na początku euforia jak w małżeństwie ,a tak za parę latek zobaczymy...

Może nawet zamiast pisać w następnym numerze jakie PZW jest be,be..to proszę opisać jakieś szczęśliwe stowarzyszenie .Nie mówię złośliwie .Z danymi np.zaczęliśmy w roku 2005 ,było nas 20 ,w tej chwili jest nas 350 ,
gospodarujemy na wodzie........
Fajnie i przekaz pozytywny .Zauważcie że w wątkach PZW już coraz mniej ludzi się udziela ,nawet wyświetleń mało .
Ludzie są zmęczeni szukają odskoczni ,relaksu, hobby ma się kojarzyć z przyjemnością nie z gierkami,zawiścią to mają w pracy a negatywne wiadomości są w TV.







Offline KrzysztofR

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 291
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
    • Naturalne leki
  • Lokalizacja: Odolanów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Nieudolność czy ignorancja?
« Odpowiedź #18 dnia: 05.04.2015, 15:11 »
Przy zarybieniach najczęściej są ludzie zaufani ,a nie kiedy nie wiadomo kiedy to się odbyło  i co wpuścili do wody a papier wszystko przyjmie . A kto sprawdzi  ile ryb poszło do wody co wodę spuścisz będziesz liczył ważył widziałem i wiem przekręty są i będą .Dlatego nie należę do koła w mojej miejscowości bo poniektóry dostał by w r..a.

Offline Baranowski Tomasz

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 217
  • Reputacja: 20
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Pabianice
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Nieudolność czy ignorancja?
« Odpowiedź #19 dnia: 05.04.2015, 15:15 »
Przy zarybieniach najczęściej są ludzie zaufani ,a nie kiedy nie wiadomo kiedy to się odbyło  i co wpuścili do wody a papier wszystko przyjmie . A kto sprawdzi  ile ryb poszło do wody co wodę spuścisz będziesz liczył ważył widziałem i wiem przekręty są i będą .Dlatego nie należę do koła w mojej miejscowości bo poniektóry dostał by w r..a.

A myślisz dlaczego robi sie takie zarybiania po cichu .Ty od razu wskazujesz że PZW kradnie ,ale dla mnie jest to po to aby nie zleciało się stado sępów nad wodę

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Nieudolność czy ignorancja?
« Odpowiedź #20 dnia: 05.04.2015, 15:18 »

A myślisz dlaczego robi sie takie zarybiania po cichu .Ty od razu wskazujesz że PZW kradnie ,ale dla mnie jest to po to aby nie zleciało się stado sępów nad wodę

Ty tak na poważnie, czy dla żartu to piszesz?
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Baranowski Tomasz

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 217
  • Reputacja: 20
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Pabianice
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Nieudolność czy ignorancja?
« Odpowiedź #21 dnia: 05.04.2015, 15:25 »
Niestety ,albo stety poważnie to piszę .Byłem kiedyś w tych strukturach nawet v-ce prezesem Koła i wiem co się działo .
Robiło się właśnie ciche zarybiania,żeby sępy się nie zleciały,wcześniej  były oficjalne zarybiania i co ? I zanim ryba przyjechała cały zbiornik obstawiony przez mięsiarzy czekających na rybę . W tydzień czasu wyłowione zostało  prawie wszystko ,wiem bo byliśmy na kontrolach ,każdy mial komplet 2 szt dziennie ,byli też tacy którzy przychodzili dwa razy dziennie  rano i pod wieczór.
Dziś mnie te struktury już nie interesują ,choć w dalszym ciągu jestem od nich zależny , bo chcę startować w MO i MP i dlatego jeszcze opłacam składkę ,ale nie powiem nic złego na moje Koło . Nigdy nie zostało nic ukradzione przez Zarząd.

Offline KrzysztofR

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 291
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
    • Naturalne leki
  • Lokalizacja: Odolanów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Nieudolność czy ignorancja?
« Odpowiedź #22 dnia: 05.04.2015, 15:28 »
A co sępy od razu wszystko wyłowią ,chyba muszą być jakieś reguły muszę wiedzieć co ile i kiedy poszło do wody ,na piękne oczy to mogę Ci powiedzieć że dzisiaj wpuściłem 300 kg karasia na staw uwierzysz .Zawsze mówię ludzie chodzie na spotkania wybory i jak wam się nie podoba to wybierajcie innych a w Polsce jest tak że jedni i ci sami rządzą . W tym roku żaden obecny poseł z mojego terenu nie dostanie głosu za takie głosowania a mozna sprawdzić jak głosował http://www.sprawdzampolityka.pl/

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Nieudolność czy ignorancja?
« Odpowiedź #23 dnia: 05.04.2015, 15:31 »
Niestety ,albo stety poważnie to piszę .Byłem kiedyś w tych strukturach nawet v-ce prezesem Koła i wiem co się działo .
Robiło się właśnie ciche zarybiania,żeby sępy się nie zleciały,wcześniej  były oficjalne zarybiania i co ? I zanim ryba przyjechała cały zbiornik obstawiony przez mięsiarzy czekających na rybę . W tydzień czasu wyłowione zostało  prawie wszystko ,wiem bo byliśmy na kontrolach ,każdy mial komplet 2 szt dziennie ,byli też tacy którzy przychodzili dwa razy dziennie  rano i pod wieczór.
Dziś mnie te struktury już nie interesują ,choć w dalszym ciągu jestem od nich zależny , bo chcę startować w MO i MP i dlatego jeszcze opłacam składkę ,ale nie powiem nic złego na moje Koło . Nigdy nie zostało nic ukradzione przez Zarząd.

Czyli ja wnioskuję, że coś nie tak z tym PZW.
Góra narzeka na dół i zarybienia muszą być po kryjomu.
Dół narzeka na górę, że zarybień nikt nie kontroluje i są przekręty (słusznie, czy nie).

Tak powinna działać poważna firma/stowarzyszenie?

Jedynie zawody utrzymują klasowych wędkarzy w PZW. PZW jest członkiem organizacji międzynarodowych, więc jak ktoś chce odnosić "wyczynowe" sukcesy, to siłą rzeczy musi być w PZW.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline KrzysztofR

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 291
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
    • Naturalne leki
  • Lokalizacja: Odolanów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Nieudolność czy ignorancja?
« Odpowiedź #24 dnia: 05.04.2015, 15:40 »
Jasne że nie wszyscy to szuje masa jest osób w PZW spoko ,ale masa jest przekrętów i trzeba to zmienić .Stowarzyszenia piękna sprawa ale lokalne np stowarzyszenie rzeki warty ,wisły,bugu ,prosny lokalni będą pilnować jeden drugiego

Online mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 235
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Nieudolność czy ignorancja?
« Odpowiedź #25 dnia: 05.04.2015, 16:02 »
Powiem wam jedno ja pamieram zarybienia ktore wygladaly nastepujaco :
data miejsce godzina ogloszona nad wode przyjezdrzala ciezarowka goscie z kolo mieli kosz i wage
zakazdym razem napelnienie kosza waga i wpis do protokolu.
Czlonkowie komisji skrupulatnie notowali w protokole pomiary z wagi  i w protokole pojawiala sie informacja dokladna nie z woda bez pucu tylko prawdziwa waga.
Poczym zamykano zbiornik do polowu na dwa trzy tygodnie i dopiero po tym okresie pozwolono na polow.
A teraz pokryjomu pokatnie wpuszczaja bog wie co juz nie wspomne ile
podam przyklad samochod dostwaczy na nim dwa zbiorniki i jada chlopy rure otwieraja i wpust do wody . Pozabiegu podchodzimy z koelga do ekipy tam juz chlacha lecie ognisko kielbaska nie wspomne ze sama ekipa tzw. Pzw i pytamy ile panowie tego wpusciliscie chwila konsternacji i po dluzej chwili niewiemy cieszcie sie ze wogole cos zarybiamy i zaczela sie pyskowka po tekscie mojego kolegi ze dzwoni na policje bo ekipa z pazurkami zaczela atakowac jeden gosc z towarzystwa uspokojil pozostala ekipe i zaczol mowic po ludzku no chlopaki 4 tony pytam ile ten powtorzyl 4 t pytam bez wody a ten bez wody hm..... Hm dostawczak  ladownosc 3,5 tony a ten mi 4 tony ryby spuscilismy glowy i odeszlismy z idiotami nie bedziemy wdawac sie w pyskowke.
ryby 4 tohy plus woda plus zbiorniki plus auto panowie sami powiedzcie czy to normalne ?
tak wlasnie wygladaja w niektorych okregach zarybienia.
Czy taka patologia nie rodzi watpliwosci i opowiesci sami panowie z pzw sa sobie winni.
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Nieudolność czy ignorancja?
« Odpowiedź #26 dnia: 05.04.2015, 19:33 »
Żwir73 - jeżeli jesteś pewien, że uratowano 99% ryb w Gdańsku i zrobiono wszystko co się dało, jestem w stanie napisać sprostowanie.

Sprawa o której napisałem odnosi sie do pewnego stylu, z którym mamy do czynienia w Polsce. O ryby się nie dba, tak jest w wielu przypadkach. Sprawa bolenia jest prosta. Normalna gazeta nie zamieściła by idioycznego opisu, w którym wędkarz szukał wagi aby okaz zważyć. Pisze się po prostu - Zenon Bomabalina złowił piękna rybę, opis połowu, zdjęcie, gratulacje i to wszystko. Nie - chłopaki z WW zapodali opis który sprawia, że wielu ludziom zagotowała się krew w żyłach. Pal licho samego wędkarza - sprawa nagłośnienia tego była po prostu katastrofalna. Czemu? Bo to norma - ryba to ryba przecież...

Może uweażasz, że krytyka dotyczy wszystkich w PZW? Nie - chodzi mi raczej o brak działania ZG (wpajanie wędkarzom dbałości o ryby, kulturę wędkarską itp.) i o ogólną w Polsce znieczulicę i spychologię. Na jednym filmie czołowego Youtubera pokazane sa zawody, gdzie ryby sie wypuszcza. Czarne wiadro, z którego ryby wywala się do wody niczym pomyje. Nie chodzi mi tu o to aby kogos tam oczerniać, to po prostu 'normalne' traktowanie ryb... Takich sytuacji jest wiele. trzymanie ryb w krótkich siatkach, w płytkiej nagrzanej wodzie, uwalnianie ryb z haków 'na chama' i masa innych rzeczy. O to głównie mi chodziło.

Bo zapytam Cię może inaczej. Czy uważasz, że ryby w Gdańsku potraktowano z szacunkiem? Pytanie drugie - czy ryby zasługują na szacunek, czy zawsze 'straty muszą być'?

Mi nie chodzi o ludzi należących do PZW i tam działających, bo w większości przypadków sa to zapaleńcy, robiący dobrą robotę... Wielu nie bierze pieniędzy za swoja pracę i należy im się duży szacunek.

A czy artykuł był nieobiektywny? ;D Po Twoim wpisie pojawiły sie wątpliwości u mnie musze przyznać...
Lucjan

Offline zwir73

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 422
  • Reputacja: 37
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Nieudolność czy ignorancja?
« Odpowiedź #27 dnia: 05.04.2015, 20:34 »
Ryby małe i duże zasługują na szacunek ,ale spuszczanie stawu to nie mycie akwarium .
Nie byłem tam ,a z dostępnych materiałów(trzynastu zdjęć) trudno szukać sensacji .
Generalnie o to samo nam chodzi tylko :Ty proponujesz rzucimy to i zróbmy nowe ,ja proponuje i namawiam chodzcie na zebrania w Kołach ,wstępujcie do zarządów ,bierzcie udział w zarybieniach i poprawiajcie PZW od środka  .Każdy człowiek ma swój obszar działania ,martwię się o to na co mam wpływ .U mnie w Kole sędziowie nie uczą już ryb latać ,minimalna długość siatki w zawodach towarzyskich to 2 m. ,z zarybień są zdjęcia i na każdych  zawodach w nagrodach jest siatka 4m.Tak małymi kroczkami do przodu .

Wiem że ten artykuł był pisany w trosce o ryby ,ale tym co się tam narobili też należy się szacunek (może na koniec brakło jednego zdania)

Podtrzymuje

Może nawet zamiast pisać w następnym numerze jakie PZW jest be,be..to proszę opisać jakieś szczęśliwe stowarzyszenie .Nie mówię złośliwie .Z danymi np.zaczęliśmy w roku 2005 ,było nas 20 ,w tej chwili jest nas 350 ,
gospodarujemy na wodzie........
Fajnie i przekaz pozytywny .Zauważcie że w wątkach PZW już coraz mniej ludzi się udziela ,nawet wyświetleń mało .
Ludzie są zmęczeni szukają odskoczni ,relaksu, hobby ma się kojarzyć z przyjemnością nie z gierkami,zawiścią to mają w pracy a negatywne wiadomości są w TV.

Ostatnio w gazetach wędkarskich znajdowałem jeden artykuł do poczytania ,jeśli w twojej pominę jeden o PZW to i tak będzie to najlepsza gazeta na rynku.

Dziękuje za uwagę ,z mojej strony w tym temacie to wszystko.

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Nieudolność czy ignorancja?
« Odpowiedź #28 dnia: 05.04.2015, 21:09 »
Dla mnie dyskusje nad wartością istnienia PZW dla wędkarstwa w Polsce, a w szczególności dyskusje nad wartością działań ZG dla tegoż wędkarstwa, to jak dyskusje w latach 90-tych (które pobrzmiewają do dziś) nad wartością PZPR i KC dla dobrobytu Polaków. Można oczywiście podtrzymywać tezę, że PZPR, a w szczególności władze tej partii skupione w KC, sprawiły, że Polska w tamtych warunkach mogła się cieszyć względną niezależnością od ZSRR i dzięki temu Polacy mieli jako takie swobody i mogli korzystać z dóbr wypracowanych przez siebie. Można tak głosić, ale ma to niewiele wspólnego z prawdą.

Chciałem zwrócić uwagę, że czym innym jest mówienie o organizacji, a czym innym o ludziach należących do tej organizacji. Widzę, że jest to mieszane tutaj. Ludzie mogą być wspaniali, mogą chcieć coś zrobić, ale jest jeszcze organizacja ze swoją misją, przepisami, zwyczajami oraz celami, które sobie stawia. Nie chcę pisać o wszystkich tych sprawach, ale warto zwrócić choćby uwagę, że celem PZW jest również gospodarka rybacka, co znajdujemy w Statucie PZW.w paragrafie 7 pkt 6. („[…] prowadzenie racjonalnej gospodarki rybackiej i wędkarskiej” – wyraźnie się jedną od drugiej odróżnia). W organizacji tej na dodatek, na najwyższych szczeblach funkcjonują kliki. Nigdy nie rozumiałem krytyki PZW, którą podejmowali koledzy na forum, jako krytyki należących do nich ludzi, ale jako pewnej ogólnopolskiej organizacji, która po prostu działa źle na rzecz wędkarstwa, podobnie jak źle działało PZPR dla dobra państwa.

Proszę, nie mówcie tylko, że przecież organizację tworzą jej członkowie, bo tak nie jest. Organizacja jest pewnym tworem formalno-prawnym, a ten twór PZW został stworzony odgórnie i centralnie w Polsce Ludowej, a zmiany po 89 roku są kosmetyczne. Jeśli ktoś mówi, że PZW tworzą wędkarze, to proszę wprowadźcie, drodzy wędkarze, którzy tak sądzicie, górny wymiar dla ryb drapieżnych na terenie całego kraju. Wtedy uwierzę w to, co mówicie (że PZW tworzą wędkarze). Ja jestem przekonany, że PZW nie tworzą wędkarze, ale do PZW wędkarze należą, a to zasadnicza różnica. To tak, jak z robotnikami - członkami Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - ich robotniczej partii. Z pewnością mogli wiele...
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Nieudolność czy ignorancja?
« Odpowiedź #29 dnia: 05.04.2015, 21:20 »
Przyszła pora na pzpr,przyjdzie na zg o innych sprawach pisać nie będę bo napisano wiele ,każdy ma wybór
Staś
Klasyczny Feeder