Dla mnie dyskusje nad wartością istnienia PZW dla wędkarstwa w Polsce, a w szczególności dyskusje nad wartością działań ZG dla tegoż wędkarstwa, to jak dyskusje w latach 90-tych (które pobrzmiewają do dziś) nad wartością PZPR i KC dla dobrobytu Polaków. Można oczywiście podtrzymywać tezę, że PZPR, a w szczególności władze tej partii skupione w KC, sprawiły, że Polska w tamtych warunkach mogła się cieszyć względną niezależnością od ZSRR i dzięki temu Polacy mieli jako takie swobody i mogli korzystać z dóbr wypracowanych przez siebie. Można tak głosić, ale ma to niewiele wspólnego z prawdą.
Chciałem zwrócić uwagę, że czym innym jest mówienie o organizacji, a czym innym o ludziach należących do tej organizacji. Widzę, że jest to mieszane tutaj. Ludzie mogą być wspaniali, mogą chcieć coś zrobić, ale jest jeszcze organizacja ze swoją misją, przepisami, zwyczajami oraz celami, które sobie stawia. Nie chcę pisać o wszystkich tych sprawach, ale warto zwrócić choćby uwagę, że celem PZW jest również gospodarka rybacka, co znajdujemy w Statucie PZW.w paragrafie 7 pkt 6. („[…] prowadzenie racjonalnej gospodarki rybackiej i wędkarskiej” – wyraźnie się jedną od drugiej odróżnia). W organizacji tej na dodatek, na najwyższych szczeblach funkcjonują kliki. Nigdy nie rozumiałem krytyki PZW, którą podejmowali koledzy na forum, jako krytyki należących do nich ludzi, ale jako pewnej ogólnopolskiej organizacji, która po prostu działa źle na rzecz wędkarstwa, podobnie jak źle działało PZPR dla dobra państwa.
Proszę, nie mówcie tylko, że przecież organizację tworzą jej członkowie, bo tak nie jest. Organizacja jest pewnym tworem formalno-prawnym, a ten twór PZW został stworzony odgórnie i centralnie w Polsce Ludowej, a zmiany po 89 roku są kosmetyczne. Jeśli ktoś mówi, że PZW tworzą wędkarze, to proszę wprowadźcie, drodzy wędkarze, którzy tak sądzicie, górny wymiar dla ryb drapieżnych na terenie całego kraju. Wtedy uwierzę w to, co mówicie (że PZW tworzą wędkarze). Ja jestem przekonany, że PZW nie tworzą wędkarze, ale do PZW wędkarze należą, a to zasadnicza różnica. To tak, jak z robotnikami - członkami Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - ich robotniczej partii. Z pewnością mogli wiele...