A wg mnie odłowy kontrolne niekiedy właśnie są konieczne.Bo nawet rybacy,kormorany,kłusownicy,wędkarze i co tam jeszcze nie spowodują tyle szkody co nieracjonalna gospodarka zarybieniowa.Oprócz bogactwa w postaci obcych gatunków taka gospodarka powoduje nie odwracalne zmiany w ekosystemie.Uważam,że niekiedy takie odłowy są konieczne,jednak każdorazowo muszą być indywidualnie rozpatrywane w oparciu o realne potrzeby i problemy danej wody czy zbiornika.Nie mogą służyć komercyjnej działalności w żadnej postaci.Przykładem może być też mój zbiornik na którym mamy masę,a właściwie płotki i leszcze skarłowaciałe.I na nic nasze apele o odłów kontrolny,nawet komercyjny w celu pozbycia się ryb o uszkodzonym Dna.Chcieliśmy na własną rękę zarybić czystym narybkiem,rybami z rzeki itp.ale nie ma zgody.Jest zbyt duże ryzyko wprowadzenia jakiejś choroby.Nic nie dały masowe zarybienia szczupakiem i sandaczem.Większych ryb jak nie było tak nie ma(szczupaka i sandacza też nie ma).Badań przeprowadzić się nie da,bo nie ma środków,odłowów nie można,bo prawo tego zabrania,zarybiać też nie można,bo operat.Zarybianie karpiem,amurem i tołpygą doprowadziło wodę do martwicy.Jest tylko płoć 8-14cm i leszcz do 35cm.Rybaków nie było,kormoranów czy wydry też nie ma.Jest garstka wędkarzy,którzy nie są w stanie nic zrobić.W tym roku postanowiono nie zarybiać karpiem,to mało nie doszło do rękoczynów,a nawet groziło to bojkotem poczynań koła w celu polepszenia sytuacji.
Nie można wrzucać wszystkich do jednego worka.Twierdzić,że wszystkie odłowy są złe.Nie bronię rybaków(jestem pierwszym,który podpisał petycję i ją tu i gdzie indziej zamieszczał)ale uważam,że są potrzebni.Potrzebni są rybacy,a nie "mięsiarze",którzy myślą tylko o jednorazowym i szybkim zarobku.Rybacy,którzy będą podobnie jak wędkarze dbać o dobro w postaci czystej wody,ryb i innych organizmów ją zamieszkujących.To dzięki ich obserwacji mamy mnóstwo potrzebnych informacji do racjonalnej gospodarki zasobami.
Uważanie,że rybacy to samo zło jest absurdalne,tak samo jak uważanie ,że za brak ryb odpowiadają właśnie rybacy.Są takie przypadki,ale to skrajność.Winę za taką sytuację ponosimy wszyscy.My wędkarze,rybacy,rolnicy,politycy.Polak po szkodzie jest tak samo głupi jak i przed.