Spławik i Grunt - Forum

SPRZĘT i AKCESORIA => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Rebrith w 14.04.2019, 14:58

Tytuł: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: Rebrith w 14.04.2019, 14:58
Rzuciło mi się dziś w oczy coś ciekawego. Wiązałem sobie haczyki: B911 Kamasana oraz Wide Gape Pellet Drennana. Oba w rozmiarze 12.
Specjalnie takie, bo stosuję haczyki bezzadziorowe i chciałem sobie potestować w tym sezonie dwa różne. No właśnie... "różne".

Mój telefon ma problem ze złapaniem ostrości więc zdjęcie szału nie robi ale... te haczyki są identyczne. IDENTYCZNE. Kładąc jeden na drugi nie ma absolutnie żadnej różnicy w kącie kolanka itd.

Po lewej B911 po prawej Wide Gape:

https://drive.google.com/file/d/15btoNYCEvROhZ5eIukII2On0VPzRUsfo/view?usp=sharing

Może wyważam otwarte drzwi ale czy to normalne? Albo inaczej - czy to świadome działanie?
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 14.04.2019, 15:14
Pięknie :thumbup:
Teraz trzeba jeszcze Aliexpress przejrzeć i się znajdą identyczne w cenie 500 szt. za tych 10 ;)
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: Modus w 14.04.2019, 15:46
Właścicielem marki Kamasan jest Drennan, a haczyki pochodzą od tego samego japońskiego wytwórcy. Oferta haczykowa spod znaku Kamasana oraz Drennana ma pewne elementy wspólne, ale zdecydowana większość modeli nie jest zdublowana.
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: makaro w 14.04.2019, 15:53
Przyglądałem się zdjęciu i mam kilka uwag.
Po prawej, haczyk ma lekko wygięty trzonek w prawo przy oczku, a grot bardziej prosty.
Są to spostrzeżenia ze zdjęcia, nie mam haczyków Wide Gape Pellet.
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 14.04.2019, 16:08
B911 nie ma w wersji z zadziorem, który jest w wersji Wide Gape z Drennana (obydwa są za to w wersjach z oczkiem i łopatką). Do tego jak pisze Modus, Drennan kupił Kamasana (chyba całą fabrykę), więc pewne modele mogą się dublować. Patrząc na rynek UK, trzeba zrozumieć też, że Kamasan jest dość rzadką pozycją, natomiast Drennan jest wszędzie, w każdym sklepie. Ceny tych haków są identyczne, więc trudno mówić o oszustwie. Wiele firm kopiuje ten kształt i praktycznie każda wyczynowa ma coś podobnego, diabeł tkwi w szczegółach zapewne, pozwalających uniknąć ewentualnego procesu o kradzież patentu, o ile jest takowy. Swojego czasu nie mogłem kupić gotowców z przyponami - nr 18 w wersji light (cieńsza żyłka), nie miał ich żaden sklep internetowy. Teraz dostępność Kamasana się znacznie poprawiła, na co wpływ ma zapewne fakt, że to część grupy Drennan.

Kolejna rzecz to hak B911. Według mnie to jeden z najbardziej uniwersalnych haków, ja stosuję je zarówno do matchówki jak i do gruntu, w tym mam największe modele Wide Gape do łowienia karpi i brzan. Hak ten ma wielkie  plusy - moc, skuteczność zacięcia oraz inną ważną rzecz - cenę. Mniejsze haki są bardzo mocne i przy łowieniu na spławik dają możliwość użycia praktycznie każdej przynęty, kukurydzy, białego robaka, dendrobeny czy też pelletu haczykowego. Uniwersalność ta jest bardzo ważna. Są to też haki mocne, miałem dawniej sporo ryb dużych na małe haki, mój 'rekord' to karp 10 kilo na Kamasana B911 nr 18.

Jeżeli miałbym zdecydować się na jakiś jeden hak który miałbym zabrać na bezludną wyspę, to były to właśnie ten model :)

Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: elopento w 14.04.2019, 18:01
Ja ostatnio u siebie w miasteczku kupiłem haczyki już nawet nie pamiętam nazwy :facepalm: i przekładając je do pudełka ,wyszło że jest ich 9 a na paczce pisało 10 ??? więc albo fabryka albo w sklepie lecą w kulki :thumbdown:
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: Koń w 14.04.2019, 18:14
Z ilością zdarzają się czasem wtopy. Ja jakiś czas temu kupiłem ok. 30 opakowań haczyków od Guru, i w jednym z nich także brakowało jednej sztuki. Nie sądzę, żeby problem leżał po stronie sklepu, tym bardziej że haczyki pochodziły z dwóch, do których mam duże zaufanie. Widać pakowarka nie zawsze działa jak należy ;)
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: Jarekb11 w 14.04.2019, 18:21
Moim zdaniem my wędkarze jesteśmy robieni w jajo.
Czy ktoś ma dane  ile na świecie jest wytwórni haczyków wędkarskich ?
Nie wiadomo czy hak sygnowane  firmy XXX oraz YYY nie są klepane w 1 fabryce.
Niema żadnych certyfikatów  że np haczyk kupiony jako Guru czy tam jakiś Korum  pochodzi z tej a tej fabryki.
Podejrzewam że 80% rynku to "pakowacze" czy "przepakowywacze", tak jest z wszystkim począwszy od wędek przez żyłki a kończywszy na krętlikach.
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: elopento w 14.04.2019, 18:30
Normalka , a wszystko zaczęło się od ''afery żarówkowej'' 8) i teraz doją nas z każdej strony :facepalm:
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: shmuggler w 14.04.2019, 18:41
Troszkę z innej branży.
Brzeszczoty do wyrzynarki ze Szwajcarii można kupić z firm:
Bosch
Hilti
Hawera
I pewnie jeszcze kilka innych.
Fabryka jest tylko jedna w całym kraju.

Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: n0cny w 14.04.2019, 18:54
Kupowałem kilka hakow z aliexpress, później te same znalazłem w sklepie i róznica żadna :)
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: N3su w 14.04.2019, 19:07
Czemu od razu wał? Podobnie jak w świecie kulek i pelletów. Kilku głównych graczy reszt bierze od nich haczyki i daje swoje marki. Do tego same model kształty haczyków się pokrywają. Najwięksi gracze to obecnie chyba Mustad, Gamakatsu i Owner do niedawna chyba VMC. Większość innych marek to głównie przepakowane ich produkty. Stąd to podobieństwo.
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: DKapek w 14.04.2019, 19:20
Normalka , a wszystko zaczęło się od ''afery żarówkowej'' 8) i teraz doją nas z każdej strony :facepalm:
I doić nas będą cały czas bo rynek się poszerza. ;)
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: Jarekb11 w 14.04.2019, 19:25
Czemu od razu wał? Podobnie jak w świecie kulek i pelletów. Kilku głównych graczy reszt bierze od nich haczyki i daje swoje marki. Do tego same model kształty haczyków się pokrywają. Najwięksi gracze to obecnie chyba Mustad, Gamakatsu i Owner do niedawna chyba VMC. Większość innych marek to głównie przepakowane ich produkty. Stąd to podobieństwo.

Może nie wał ale jak ktoś płaci za jakąś paczkę haków 17 zł za 10 szt (płaci za firmę  w przeświadczeniu "zajebistości" produktu)  a  potem okazuje się że te same haki są na alliexpres w cenie 21 zł za 600 szt to trochę głupio i nie dziwię sie że ktoś czuje sie oszukany.
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 14.04.2019, 20:40
Może nie wał ale jak ktoś płaci za jakąś paczkę haków 17 zł za 10 szt (płaci za firmę  w przeświadczeniu "zajebistości" produktu)  a  potem okazuje się że te same haki są na alliexpres w cenie 21 zł za 600 szt to trochę głupio i nie dziwię sie że ktoś czuje sie oszukany.

Sorry, ale myślę, że popełniasz pewien błąd w rozumowaniu. Jeżeli chcesz dobrego sprzętu i postępu, firmy muszą zarabiać. Kupowanie haczyków w ilości 600 sztuk za 21 zeta to jest przesada.
Pomyśl ile mają zarabiać ludzie. Jak wszyscy będą kupowali rzeczy po cenie jak z chińskich portali, to 3/4 straci pracę, po czym wszystko się zawali. Chcesz zarabiać dużo a kupować po cenach dla hurtowników? Kaman, musi być pewna równowaga. Sklepy też żyją z marży, jak będą handlowały towarem w cenie chińskiego podrabiacza, to nie zarobią nawet na opłaty. Nie wiem czy to jest robienie wała, dla mnie jak najbardziej nie. Chińczyk kopiuje i sprzedaje tanio, ma niskie koszty produkcji. Jakby wymyślał coś sam, to cena byłaby dużo wyższa (mowa ogólnie o sprzęcie). Do tego pomyśl o ochronie środowiska i tak dalej. W Chinach normy są jak w Europie 50 lat temu (o ile są), tam się truje na maksa, idzie po bandzie, nie dba o ludzi, tam nie ma socjalu, jest wyzysk. Nasze społeczeństwo jest inaczej skonstruowane i cena produktu musi mieć odpowiedni poziom. Bo jak mamy mieć ceny jak z aliexpressów, to sami siebie zrobimy w wała.

Haki takie jak Wide Gape kosztują 1.40 funta około za paczkę, podczas gdy haki karpiowe kosztują 4 do 6 funtów za paczkę (średnia cena 5 fuli), to spora różnica. Tutaj jest problem, bo ktoś ustalił, ze karpiowe rzeczy muszą być dużo droższe...

Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: Rebrith w 14.04.2019, 20:45
No wiecie panowie może przesadziłem z tym wałem ale jednak jak się kupuje 2 różne modele haczyków to jednak należy oczekiwać, że się dostanie dwa różne haczyki... Jak bym chciał 20 takich samych to bym kupił 20szt. B911 albo 20szt. Wide Gape'ów i już ;)
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: maqu777 w 14.04.2019, 21:01
W fabrykach importerzy kupują haczyki na wagę. Mniejsze wychodzą ekonomiczniej niż np. karpiowe.

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: Jarekb11 w 14.04.2019, 21:13
Może nie wał ale jak ktoś płaci za jakąś paczkę haków 17 zł za 10 szt (płaci za firmę  w przeświadczeniu "zajebistości" produktu)  a  potem okazuje się że te same haki są na alliexpres w cenie 21 zł za 600 szt to trochę głupio i nie dziwię sie że ktoś czuje sie oszukany.

Sorry, ale myślę, że popełniasz pewien błąd w rozumowaniu. Jeżeli chcesz dobrego sprzętu i postępu, firmy muszą zarabiać. Kupowanie haczyków w ilości 600 sztuk za 21 zeta to jest przesada.
Pomyśl ile mają zarabiać ludzie. Jak wszyscy będą kupowali rzeczy po cenie jak z chińskich portali, to 3/4 straci pracę, po czym wszystko się zawali. Chcesz zarabiać dużo a kupować po cenach dla hurtowników? Kaman, musi być pewna równowaga. Sklepy też żyją z marży, jak będą handlowały towarem w cenie chińskiego podrabiacza, to nie zarobią nawet na opłaty. Nie wiem czy to jest robienie wała, dla mnie jak najbardziej nie. Chińczyk kopiuje i sprzedaje tanio, ma niskie koszty produkcji. Jakby wymyślał coś sam, to cena byłaby dużo wyższa (mowa ogólnie o sprzęcie). Do tego pomyśl o ochronie środowiska i tak dalej. W Chinach normy są jak w Europie 50 lat temu (o ile są), tam się truje na maksa, idzie po bandzie, nie dba o ludzi, tam nie ma socjalu, jest wyzysk. Nasze społeczeństwo jest inaczej skonstruowane i cena produktu musi mieć odpowiedni poziom. Bo jak mamy mieć ceny jak z aliexpressów, to sami siebie zrobimy w wała.

Haki takie jak Wide Gape kosztują 1.40 funta około za paczkę, podczas gdy haki karpiowe kosztują 4 do 6 funtów za paczkę (średnia cena 5 fuli), to spora różnica. Tutaj jest problem, bo ktoś ustalił, ze karpiowe rzeczy muszą być dużo droższe...

Luk źle mnie zrozumiałeś (nie pierwszy raz). Nie namawiam nikogo aby kupował na ali.
Fakt kupiłem tam kilka rzeczy....ale tu nie chodzi o ali,to miał być tylko przykład.

Ps skąd wiadomo że haki po 17 zł za paczką nie robią w Chinach ??
 
Być może firma XXX kupuje haczyki u tego samego gościa co firma YYY, i to za tą samą kase .
A  że jedni winduję cenę bo są "marką"??


Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 14.04.2019, 21:14
Myślę, że problemu tu wielkiego nie ma, przynajmniej dla mnie. Ten typ haka jest określany jako 'wide gape', czasami może więc być hak prawie lub całkowicie identyczny. Ale czy cena się tu różni? Nie, jest taka sama w obydwu przypadkach. Więc raczej uznałbym to za ciekawostkę. Bardzo dziwne jest to, że B911 nie jest robiony w wersji z zadziorem. Jakby celowo na rynek brytyjski...

Pomyślmy jednak o pewnych wzorach haków. Jeżeli powstaje wersja B911 F1, przeznaczona do łowienia własnie F1, trudno mówić o tym, że japoński producent miał takie haki wynalezione od dawien dawna. Nie miał, dokonano pewnej modyfikacji, pod kątem dokładnie Angoli. Podobnie haki takiej Kordy czy Nasha, kolejne modele są robione specjalnie pod dany typ zestawu czyli znów Europejczycy to tworzą :) Czy mamy do czynienia z oszustwem? Wg mnie nie... A że Drennan jest właścicielem Kamasana - ot i cała zagadka. Jakby co to nazwa firmy to Kamatsu Kamasan Ltd.
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 14.04.2019, 21:28

Luk źle mnie zrozumiałeś (nie pierwszy raz). Nie namawiam nikogo aby kupował na ali.
Fakt kupiłem tam kilka rzeczy....ale tu nie chodzi o ali,to miał być tylko przykład.

Ps skąd wiadomo że haki po 17 zł za paczką nie robią w Chinach ??
 
Być może firma XXX kupuje haczyki u tego samego gościa co firma YYY, i to za tą samą kase .
A  że jedni winduję cenę bo są "marką"??

Tak to odebrałem. Ogólnie ceny haków 'ktoś' ustalił, i są one na podobnym poziomie. W UK jest to w przypadku wyczynowych (spławik i grunt) haków około 1.40-1.50 za paczkę. Trudno mówić o oszustwie, raczej o ustaleniu cen na pewnym poziomie, która odzwierciedla odpowiedni wkład producentów, pośredników.

Pamiętam, jak czytałem, że koszt produkcji jednorazówki do golenia Gillette, to kilka groszy, zaś cena końcowa to kilka złotych. Tak działa rynek właśnie. Bo koszt produkcji to jedno, a badania naukowe, szukanie rozwiązań, reklama i tak dalej sprawiają, że cena odpowiednio rośnie. Dzięki temu też dużo osób ma pracę :)

Wątpię, abyś znalazł chińskie wide gape'y czy Kamasany. Tutaj musimy też zrozumieć co jest wałem. Kradzież patentu na pewno. A to robią z powodzeniem Chinole cały czas. Dlatego jeżeli coś można kupić u nich taniej, powinniśmy uważać to za okazję, powodowana nieuczciwymi zagrywkami. Na pewno nie jest to normalność. I nie ma mowy o windowaniu cen. To Chinole ja zaniżają, ponieważ szukają  zbytu na swe towary, głównie hurtowników, wielu pośredników w PRC bawi się w sprzedaż detalicznych ilości. Do tego nie zapominajmy, że jesteśmy w UE, która bardzo słusznie pilnuje swojego interesu i ma ustalone cła. One bronią rodzimych producentów, aby nie poszli z torbami. Nie możemy kupować wszystkiego w Chinach. Zresztą ich niska cena produktu to w dużej mierze skutek nieuczciwości o jakiej wspominałem. Kradzież patentów to coś bardzo złego, co powinniśmy piętnować. Jak każdy będzie zżynał, to nie będzie się opłacało być wynalazcą, szukać nowych rozwiązań, możemy stanąć w miejscu. A my potrzebujemy wynalazków, w dziesiątkach jak nie setkach dziedzin. Dlatego nie podcinajmy gałęzi na której siedzimy...
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 14.04.2019, 21:31
W fabrykach importerzy kupują haczyki na wagę. Mniejsze wychodzą ekonomiczniej niż np. karpiowe.

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

Dlaczego więc paczka Drennan Wide Gape nr 4 kosztuje tyle samo co Wide Gape nr 18? Jeden hak nr 4 waży tyle co tamtych 10... 8)
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: wasiu13 w 19.04.2019, 10:26
Pięknie :thumbup:
Teraz trzeba jeszcze Aliexpress przejrzeć i się znajdą identyczne w cenie 500 szt. za tych 10 ;)
Ja od tego sezonu testu jedne. Mój wpis w dziale Aliexpress :
Ostre haki, więcej  napiszę po sezonie. 2 odpowiada Drenna Carbon Feeder 14, 3 Drennan Carbon Feeder 12, a 4 opowiada Drennan Carbon Feeder 10 Oczywiście chodzi o wielkość :P
https://pl.aliexpress.com/item/100-sztuk-Iseama-Kolczasty-Hak-Po-ow-w-Karpia-Ko-o-Eyed-Rozmiar-1-2-3/32851440536.html
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: Ytr w 19.04.2019, 11:09
Jest jeszcze jedna rzecz, która wpływa na końcową cenę produktu. Marketing i działania promocyjne. Kto jest w stanie wymienić jakieś zawody wędkarskie lub zawodników sponsorowanych przez sklepy z Aliexpress? Znane firmy przeznaczają na ten cel spore środki. Dzięki nim mamy zawodników, którzy mają możliwość skoncentrować się tylko na wędkarstwie i dzięki temu mogą przenieść je na wyższy poziom. Zakładam, że dzięki takim zawodowcom producenci mogą produkować coraz lepszy sprzęt, bazując na ich doświadczeniu. Często płacimy więcej za haczyki z logo, ale kupując je dostajemy coś jeszcze. Wartością dodaną jest wkład tych firm w rozwój branży wędkarskiej.
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: Modus w 19.04.2019, 11:16
Kupując haczyki produkowane w Japonii, płacimy w szczególności za japońską stal węglową i japońską technologię (np. w zakresie ostrzenia). Kupując haczyki produkowane w Chinach, za to akurat nie płacimy :)
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 19.04.2019, 12:12
Mnie zastanawia jedno - dlaczego chcieć się pakować w jakieś haki z Aliexpress? Przecież tym się nie nęci! Jeżeli na sesji zużywamy kilka haków, o ile zużywamy, to jakie są to koszta? Złotówka, dwie? Warto sobie 'golić yayca' i ryzykować w imię pseudo oszczędności? Do tego wspieramy tych co podrabiają i kradną technologie, a więc sami sobie ucinamy gałąź na której siedzimy.

Na forum raz pojawiła się opinia, że sklepy wędkarskie powinny bazować na marży 2-5%, a nie okradać klientów. Co interesujące, wypowiadała te słowa osoba, która miała dobrą pracę, wynikającą z wysokiej marży jaką narzucała jego firma :) Nie kombinujmy więc zbyt mocno. Kupowanie u Chińczyków bezpośrednio uderza w naszego detalistę, w nasze sklepy wędkarskie, polskich producentów. Nie zajedziemy daleko jeżeli będziemy kupować wszystko w PRC. Dbajmy o samych siebie, nie szukajmy dróg na skróty. W cenę haków Drennan, Koruma czy innego Matrixa wliczony jest szereg kosztów, w tym badania poświęcone ciągłemu udoskonalaniu produktu. Tak działa większość firm i nie ma tu nic zdrożnego, na tym opiera się handel, na marży...
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: Jarekb11 w 19.04.2019, 13:28
Mnie zastanawia jedno - dlaczego chcieć się pakować w jakieś haki z Aliexpress?
Zapewne z powodu ciekawości , chęci przetestowania Tego według niektórych gównianego chińskiego produktu.
Nikt zapewne nie robi tego dla oszczędności ,ja na  pewno nie.Choć nie jestem majętnym człowiekiem to stać mnie na paczkę haków za 7,50  zł.

Nie wiem czy  jest coś takiego jak patent na haczyki? pewnie można zastrzec jakiś wzór .Nie wiem nie znam się.
Z tą Japońską technologią to też lekka przesada skoro haczyk od "mainfriendów" jest podobnej jakości co hak "Made in Japan"
Dla przeciętnego wędkarza  nie ma różnicy między hakiem z  7.50 zł x 10 szt a hakami w cenie 1,23$ x 100 szt.

A ciekawe Dla czego na opakowaniach haków Kamasan nie ma  napisanego kraju pochodzenia?
Na Ownerach jest  "Made in japan" ,nawet  na Hakirach z Trapera jest kraj pochodzenia a na Kamasanach nie ma(tylko te haki mam ,innych nie sprawdzałem),więc gdzie to fizycznie robią? czemu nie napiszą ?boją się czegoś?

Kupowanie u Chińczyków bezpośrednio uderza w naszego detalistę, w nasze sklepy wędkarskie, polskich producentów. Nie zajedziemy daleko jeżeli będziemy kupować wszystko w PRC. Dbajmy o samych siebie, nie szukajmy dróg na skróty. W cenę haków Drennan, Koruma czy innego Matrixa wliczony jest szereg kosztów, w tym badania poświęcone ciągłemu udoskonalaniu produktu. Tak działa większość firm i nie ma tu nic zdrożnego, na tym opiera się handel, na marży...

Mówisz o uderzaniu w Polski Rynek tak jakby nikt z was nie kupował wędek czy kołowrotków w zagranicznych sklepach, jakoś nikt nie widział nic złego w  przywożeniu Flagmanów z Ukrainy .

Z zanętami jest podobnie.Wielu "robi" samemu oczywiście kupuje komponenty od dystrybutorów pasz  ale też uderza w dystrybutorów zanęt wędkarskich ,detalistów ,sklepy wędkarskie.
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 19.04.2019, 18:18
Kupowanie u Chińczyków bezpośrednio uderza w naszego detalistę, w nasze sklepy wędkarskie, polskich producentów. Nie zajedziemy daleko jeżeli będziemy kupować wszystko w PRC. Dbajmy o samych siebie, nie szukajmy dróg na skróty. W cenę haków Drennan, Koruma czy innego Matrixa wliczony jest szereg kosztów, w tym badania poświęcone ciągłemu udoskonalaniu produktu. Tak działa większość firm i nie ma tu nic zdrożnego, na tym opiera się handel, na marży...

Mówisz o uderzaniu w Polski Rynek tak jakby nikt z was nie kupował wędek czy kołowrotków w zagranicznych sklepach, jakoś nikt nie widział nic złego w  przywożeniu Flagmanów z Ukrainy .

Z zanętami jest podobnie.Wielu "robi" samemu oczywiście kupuje komponenty od dystrybutorów pasz  ale też uderza w dystrybutorów zanęt wędkarskich ,detalistów ,sklepy wędkarskie.

To całkiem innego co piszesz. Kupując w Chinach omijamy europejskie firmy. Kupując w UK - kasa zostaje w UE, nie zostaje wywiana do Azji. Co do zanęt to już w ogóle zły przykład. Nie ma nic złego w robieniu zanęt samemu.

Tu chodzi o kradzież patentu. Chińczyk nie wymyśla niczego tylko kopiuje i sprzedaje to po niskiej cenie, uderzając w tego co wydał kasę na badania. Ciekawe jakbyś zareagował jakby ktoś Tobie coś ukradł ;) Pewnie inaczej byś argumentował, co? Bo to przeciez kradzież własności intelektualnej. Chińczyk nie zna realiów europejskich, nie łowi ryb w Polsce czy Francji. Po prostu zrzyna co jest do zerżnięcia i odsprzedaje po niskiej cenie, niszcząc tych co inwestują w rozwój, technologie.

Świetnym przykładem są leki. Wiele z nich jest drogich, bo firmy zapłaciły krocie za badania. Jeżeli dopuści się do tego, aby kopiować farmaceutyki, to firmy pójda z torbami, nie będzie komu wymyślać nowych lekarstw, do tego masa ludzi straci pracę. Po jakimś czasie pacjenci odczują na sobie wynik takiego działania. Dlatego jest to jakby przecinanie pewnego kręgu zależności. Stąd działanie UE jest tutaj bardzo dobre, bo bronimy własnego rynku, tak trzeba.

Czym innym jest kupowanie sprzętu jakie polskie czy europejskie firmy produkują w Chinach. Nie jest to może super rozwiązanie ale do przyjęcia, bo część kasy zostaje u nas i jest w obiegu.
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: Jarekb11 w 19.04.2019, 18:44
Czekaj, chwilka ,bo się pogubiłem.
Z początku pisałeś o naszym Polskim interesie o Polskich producentach 
Kupowanie u Chińczyków bezpośrednio uderza w naszego detalistę, w nasze sklepy wędkarskie, polskich producentów.
teraz piszesz  o UE.
Anglia chyba zamierza opuścić Unię Europejską więc może nie kupujmy Drennanów, Sonybaitsów ,Prestonów czy Korumów.Po co w Angoli mamy pompować kasę?
Z tymi "badaniami" nad technologią haczyka  to już bez przesady .
Tytuł: Odp: Haczyki - firmy robią z nas wała?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 19.04.2019, 20:30
Czekaj, chwilka ,bo się pogubiłem.
Z początku pisałeś o naszym Polskim interesie o Polskich producentach
teraz piszesz  o UE.
Anglia chyba zamierza opuścić Unię Europejską więc może nie kupujmy Drennanów, Sonybaitsów ,Prestonów czy Korumów.Po co w Angoli mamy pompować kasę?

Dopóki Polacy będą mieszkać w UK Polska będzie na tym korzystać. Masa polskiego towaru, głównie żywności i alkoholu, jest wysyłana do UK. Tak więc tutaj nic nie ginie, podobnie jak w UE. To, że będzie brexit (o ile nastąpi), nie oznacza, że nie należy kupować rzeczy od Angoli. Bo i tak się dogadają z UE, to nie jest tak, że po brexicie wstrzymany zostanie ruch i będzie jakaś blokada lub wojna celna.
Polacy w UK kupują masę polskich produktów, dzięki temu polskie firmy mają tutaj wielki zbyt i Ty na tym korzystasz też bardzo mocno, choć prawdopodobnie nie zdajesz sobie z tego w ogóle sprawy. Nasze rynki są połączone, chociażby poprzez ilość Polaków na Wyspach. Do tego część firm brytyjskich ma siedziby na kontynencie, jak Preston chociażby, i tam płaci sporą część podatków.

Ja osobiście jestem za wspieraniem polskich producentów, jak również i europejskich. Nie po drodze nam z USA lub Azjatami, zalewającymi nasze rynki tanizną. Całe szczęście my mamy know-how.

Z tymi "badaniami" nad technologią haczyka  to już bez przesady .

Tu chodzi przede wszystkim o same zasady. Chińczycy nie przestrzegają prawa i kopiują jak chcą i kiedy chcą, co uderza w naszych producentów, którzy wykładają sporą kasę na badania i wynalazki. Co takiego wynajdzie nam jakiś Xiao Peng?

Co do samych haczyków, to 'technologia' jakoś nie jest prosta, nie słyszę aby ktoś u nas robił haki. Dlaczego? Jednak nie jest to wcale takie łatwe. Japończycy nie są tani, i to oni tłuką haki, wiedza jak je chemicznie ostrzyć i tak dalej i dalej. Nie rozumiem co chcesz przekazać, że kopiowanie jest OK, bo zrobienie haczyka to banał? Nie sądzę. Zerknij jaką wytrzymałość ma taki Drennan Wide Gape przy tej grubości drutu. To jest właśnie coś trudnego do wykonania. Niby banalne a jednak piekielnie trudne do zrobienia...