Dlatego potrzebowałem czasu, aby zmądrzeć i dopiero niedawno olśniło mnie, że... z PZW nie da się nic zrobić
Mówię o ogólnej reformie obejmującej całość związku, a nie wprowadzenie kilku łowisk No kill w swoim okręgu.
1) Po pierwsze w PZW jest cała masa ludzi, którym bieda zagląda w oczy i muszą jeść nawet niewymiarowe sztuki ryb, uważając jednocześnie, że PZW ma poukrywane przed nimi niezliczone tony ryb i które to ryby bardzo szybko rosną. Poza tym uważają, że jak będą brać z wody wszystko jak leci, to za 200 zł, które płacą będzie można za tydzień znowu tych ryb im tam napuścić. Prosta ekonomia kolesia w gumofilcach zabierającego wszystko jak leci.
2) Po drugie w większości okręgów umowy użytkowania obwodów, umowy dzierżawy, jak i operaty nigdy nie pozwolą na szerokie wprowadzanie wód No Kill, ba nie pozwolą na jakiekolwiek inne zmiany.
3) Po trzecie w takim chociażby Okręgu Mazowieckim rybactwo na wodach PZW będzie ....będzie zawsze, bo gdyby nie ono to ten związek upadłby w takiej formie w jakiej jest. A nikt nie pozwoli na jego upadek.
4) Po czwarte nikogo nie interesują zmiany w zakresie kontroli członków PZW, jak i kar za naruszenia postanowień statutu, bo.... jest cała masa członków łamiących notorycznie ten statut, a każdy chce zostać wybrany i utrzymać się u władzy. To tak jakbym jako obywatel w powszechnym głosowaniu głosował za tym, żeby podwyższyć policyjny taryfikator mandatów... dla swojego własnego dobra, jak i dobra innych obywateli. Nie żartujmy
5) Po piąte, chyba najważniejsze, biurokracja ściśle związana z poronioną komunistyczną strukturą PZW, nigdy nie pozwoli na jakiekolwiek szerokie zmiany. ZG to nie jest miejsce dla reformatorów. Jest kilkadziesiąt okręgów i nie jesteś w stanie przekonać tak dużej rzeszy działaczy do jakichkolwiek zmian, tym bardziej na ich terenie. Musisz ciągle walczyć o głosy, aby utrzymać się u władzy. Nie wiem czemu nie zwróciłem na to wcześniej uwagi
Taki Bedyński i spółka tuż po wyborze, jako jedną z pierwszych uchwał podjęli tą o podwyższeniu sobie diet. ZG też to zrobił, po czym się wycofał. Sorry. Uznał, że jedynie za 1 miesiąc im się podwyżka należy. Tylko potrzebował bardzo dużo czasu na przedstawienie takiego sposobu rozumienia swojej uchwały. Przecież to jest takie oczywiste
Jak można realnie rządzić tyloma okręgami, gdzie każdy jest u siebie panem i władcą? I każdy chce być wybrany i rządzić resztą. Przecież tu trzeba ciągle komuś coś obiecywać i dawać. A przy takiej rzeszy chętnych do rządzenia trzeba naprawdę sięgać zenitu w obietnicach wyborczych