No to podpowiem co się dzieje na wodzie;
1. W byłą niedziele widziałem tarło leszcza - więc z nim może być kiepsko.
2. Bierze lin, lin i jeszcze raz lin od 10cm do 2kg... Na co - każdy wie, bo zna swoje metody. Robaczki pinka
3. Płotka i ta mała i ta duża.
W tamtym roku miałem o tej porze ponad 20 karpi od 2-5kg na feeder na pinkę - w tym roku ani jednego, od końca kwietnia na ciężki feeder nie miałem brania, no może sporadycznie np duża płoć na kulkę... Może za dużo eksperymentuję - nie wiem, do dnia dzisiejszego jeśli chodzi o pellety to bardziej stosuję je jako dodatek do zanęty niż do przynęty. Na pickera za to znów pinka lina ponad kg.
Najlepsze dziś wyniki mam na Bacika ( liny)- zmiana o 180 stopni co do tamtego roku.
Karpie padły w weekned ponad 12kg KOI i zwykły lustrzeń prawie 17kg - więc jak są karpiarze to czemu nie (ja właśnie przerabiam ciężki feeder na POD-a i pod karpie tak aby być jak najbardziej dyspozycyjnym).
Jedni łowią tylko na kukurydzę, inni na robaki, jeszcze inni na ciasta własnej roboty, a inni na kulki - sam jestem ciekaw kto jakie będzie miał efekty.
Ps. Właśnie dostałem listę wszystkich pomostów wolnych dla Nas - jest ich 21 do pełnej dyspozycji - minus rozrzucone po całym łowisku a większość nie w miejscu gdzie będziemy "biesiadować" ale myślę, że to nie jest aż taki problem...