Filip, a jak tam wygląda kwestia ogniska, cateringu, sklepu... W końcu zamierzamy biesiadować kilka dni i dobrze mieć jakieś zaplecze pod ręką. Miejscówka jest zacna, może namówię kolegów z pracy i wyskoczymy tam na nockę?
Z tego co sie orientuje, ogniska mozna robic na kazdej miejscowce, miejsce na jakies "wwieksze" tez by sie znalazlo, ok. 50m. Od stawow jest bar, a do sklepu jest moze z 500m.
A co do nocki, to nie wiem... Raczej rodzice mnie sami nie puszcza, moze udalo by mi sie tate namowic na cos takiego, ale np. na caly dzien, od switu do zmierzchu, nie ma problemu, moge jechac