Dzisiaj dotarły do mnie dwa kije mikado m-ka w wersji 300 cm i 3 lbs.
Kije na pewno są bardzo atrakcyjne wizualnie i przypominają moje Nash Pursuit.
Widać też że mikado pomyślało o dopracowaniu szczegółów kija gdyż ten oferuje:
- zgrubienie na blanku powyżej kołowrotka do podtrzymania kija w trakcie holu
- namalowane pozycjonery pomocne w równym składaniu kija
- doszlifowane i wygładzone pierścienie przelotek
Sam kij jest o akcji parabolicznej i nie jest wcale taki miękki, na pewno sztywniejszy niż np Fox Warrior S w wersji 300cm i 3lbs.
Blank jest szybki i sprawia wrażenie dobrego jakościowo. Generalnie cały kij sprawia wrażenie o co najmniej 100-200% droższego niż jest.
Pewnie sam blank nie jest takiej mocy jak w kijach o 200% droższych ale z całą pewnością kij tak wygląda. Jedyne co zdradza tutaj coś tańszego to fakt że przelotka szczytowa nie jest anysplątaniowa.
Uchwyt kołowrotka również sprawia bardzo dobre wrażenie (trzyma pewnie nie mam uwag do niego), nie widziałem żadnych niedoróbek poza jeną mini kropelką lakieru na jednej z przelotek i gdzieniegdzie widoczne ślady ręcznego wygładzania pierścieni przelotek. W porównaniu z np UV method feeder jest to dużo-dużo staranniej wykończona wędka.
Z wad to może ta cienka rękojeść nie jest zbyt wygodna no ale taki mamy ostatnio trend.
Za cenę 200 PLN raczej na pewno polecam, tym co machałem w sklepach w tej kategorii cenowej nic nie ustępuje a wygląda kilka razy lepiej.
Sam liczyłem na wędzisko trochę bardziej miękkie ale nie jest źle. Wolę też raczej wędki progresywne ale myślę że ujdzie.
Suche dane i fotki poniżej:
średnica blanku nad uchwytem kołowrotka: 11.26
średnica wew. przelotki startowej: 34mm
średnica wew. przelotki szczytowej: 11mm
Waga: 233 gram
Praca wędki pod 1,5 kg: