Jeśli chodzi o rzekę,to wolę kaszkę kukurydzianą ,odrobinę płatków górskich,do tego trochę dobrze namoczonej spożywki,ale rzecznej np.lorpio leszcz rzeka. Ogólnie sklejony towar. Konopii dodaję,ale nie wiele,chyba że nastawiam się na płoć.
Na jeziorze,konopii dodaję praktycznie zawsze i w sporej,albo dużej ilości,zwłaszcza pod lina,płoć,klenia. Leszcz też dobrze wchodzi,ale konopie wcześniej rozgniatam,bo zauważyłem,że jeśli dodaję całe ziarna do leszczowej mieszanki,to mam falowe brania. Poza tym taka rozgnieciona,ugotowana konopia,ładnie wygląda na dnie,a i tez nieco skleja/zagęszcza mieszankę.