To fakt, na lekkiego federka to w/g mnie za ciężkie maszyny. Wybrałbym coś ok. 300 g. Gdyby nie uwagi Cześka o felernych pinionach wybrałbym jakąś Daiwę 3000 lub 4000 bez wolnego biegu ale z szybkim przestawianiem hamulca. Po tych uwagach może któryś SPRO??? Był taki wątek całkiem niedawno.