Udało mi się w piątek zrobić jeszcze jeden wypad na wodę, pogoda dopisała, temperatura ~ 10st. bezwietrznie i słoneczko nawet przygrzewało. Kupiłem słoiczek konopi Jaxon'a i białe robaczki, i o 11 już "moczyłem kija". Tradycyjnie zanęciłem mixem, tym razem dodałem konopi do zanęty. Nie musiałem długo czekać na branie, płotki dosyć szybko pojawiły się w łowisku. Przynętę zmieniałem - raz biały a następnie ziarno konopi. Miałem drobny kłopot z założeniem ziarna na haczyk, konopie pękały na pół. Zawiązany miałem haczyk Guru LWG nr.18 Barbless, odnosiłem wrażenie że jest trochę za gruby i "rozpycha" ziarno. Finalnie złowiłem ok 30 płotek w przedziale 10-25cm, trafiły się też 3 leszczyki ~20-30cm. Brania przeróżne, podnoszone, oraz bardzo delikatne skubania, kilka energicznych z opadu. Łowisko donęcałem systematycznie "koreczkam" z praski "Preston'a"
Mam pytanie do osób które łowią mając konopie na haczyku - jakich (firma, rozmiar) haczyków używacie?