Podepnę się do tematu. Wszystkie tutaj opisane przypadki były w methodzie (może Mateo jakoś sprecyzujesz temat dla potomnych, żeby było łatwiej znaleźć) myślicie że to przypadek?
Sam niedawno radziłem w tym temacie a okazuje się że przyczyną moich spięć nie była sztywność kija więc muszę szukać dalej. Zakupiłem ostatnio Selectora XS 75 g i jest on parabolą ale spięć miałem ostatnio masę(zarówno na ten kij jak i na picker). Łowiłem na komercji karpie, karasie i linki. Złowiłem 4 karpie, 1 lina i ok 20 karasi a do tego miałem ok 1 spięcie takiego ugięcia na maxa karpiowego i ok 20 spięć brań karasi (szczytówka lata 20-30 cm w tą i z powrotem). Zazwyczaj rybę czuć na wędce podczas zacinania, ale po chwili spada. Tak samo miałem już sporo razy łowiąc na method. Haki bezzadziorowe Guru rozmiary 16-10, Preston 16-12. nie stosuję długiego włosa bo moja przynęta prawie styka się z hakiem myślałem że może moje wiązanie jest jakieś lipne ale na haki z przeponami Guru/Preston to samo. żyłka główna 0,23-25 a przypon 0,23-18 więc przetestowałem też różne grubości. podajniki Preston L/XL 15-45 g albo podróbka Drennana large 30-40 g. Powstrzymywałem się również czekając na konkretne uderzenia. Nie mam już pomysłów.
Czy powodem może być złe ułożenie przynęty i haka w podajniku? Mam tu na myśli, że kulka już się pokaże, a hak i żyłka jeszcze jest w podajniku i ryba zasysając nie pobiera haka albo tylko minimalnie przez co zaraz spada? Albo kulka nie jest na środku przez co hak się zaczepia? Co myślicie o tym? Na najbliższym treningu przed zawodami muszę zniwelować te spinki i chcę przetestować haki zadziorowe, podajnik z amortyzatorem i skupić się na prawidłowym ułożeniu przynęty i haka w podajniku.