Ostatnio kupiłem sobie 2 nowe patyki od kolegi
Carl23 w postaci Flagmana Canal S 330 i Daiwy Ninja 390 i bardzo chciałem je jak najszybciej przetestować, a niestety sobotnia pogoda na to nie pozwalała bo było zimno, wietrznie i deszczowo. Na szczęście niedziela była pod tym względem lepsza i dawała nadzieję na to że chociaż sobie porzucam
Mając do wyboru 2 wody uznałem, że skoczę sobie na miejski staw i przetestuję Flagmana, bo na Daiwę woda jest za mała, co potwierdziło się później.
10:30 rozsiadam się w fotelu i posyłam pierwszy podajnik podpięty do Genesisa do wody... gdzie zostanie na wieki wieków, bo zahaczyłem o krzak za plecami, zestaw się zerwał i wpadł do wody
Zarzuciłem drugą przygotowaną wędkę i zabrałem się za montowanie Flagmana. Wędka dużo delikaniejsza niż Genesis czy Shimano Alivio. Miałem lekkie obawy rzucając podajnikiem 30g + towar na ok 30 metrów siedząc, ale po kilku rzutach poczułem się pewniej. Na obu methodowych zestawach mini Solbaitsy otrzymane od Karola dawały dość częste brania. Wyjąłem 6 karasi 30-35cm, miałem też 8 spinek i 3-4 niezacięte brania. Myślę, że część spinek to kwestia ryb ciągnących w stronę zielska, a część miała miejsce bez większego powodu. Być może to kwestia haczyków 16 które są za małe przy karasiach ok 30cm? Czy tak mały haczyk może mieć problem z wbiciem się jak należy w pysk karasia? Zauważyłem że delikatniejszy Flagman tracił mniej ryb niż nieco sztywniejsze Alivio. Ogólnie fajny kijek do lekkiego łowienia, ciekawe jak poradzi sobie z komercyjnymi karpiami.
Zmontowałem też sobie wspominaną Daiwę podpinając pod nią Okumę Custom Black 550 na której miałem zaklipowaną najdalszą odległość jaką powtarzalnie osiągałem Genesisem 3,30m. Założyłem podajnik Zhino 40g z rurką i machnąłem siedząc bez używania specjalnie dużej siły. Rzut okazał się do klipa, podajnik wpadł jakieś 5m od przeciwnego brzegu i to lekko po przekątnej, więc uznałem że starczy tych prób dystansowych. Więcej może w następny weekend na mojej dużej wodzie. Zaczynam wierzyć, że uda mi się rzucać na zakładane 80+ metrów.
Wędkowanie skończyłem o 17, wynik łowienia całkiem niezły, chociaż zmarnowane ponad 10 brań smuci. Będzie trzeba sprawdzić założenie z wielkością haków. Jestem jednak zadowolony z wypadu, bo jak na mnie to całkiem niezły wynik o tej porze roku