Spławik i Grunt - Forum

ORGANIZACJE WĘDKARSKIE => Sposoby i pomysły na zmiany => Wątek zaczęty przez: Luk w 15.12.2018, 09:06

Tytuł: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.12.2018, 09:06
Jeżeli nie opłacacie składek w PZW już jakiś czas, lub chcecie tak uczynić od przyszłego roku, to zachęcam Was do pewnej, wg mnie bardzo skutecznej formy protestu. Chodzi o to, aby uzasadnić taką decyzje i przesłac ją tam gdzie trzeba. Więcej jest tutaj: https://splawikigrunt.pl/artykuly-i-porady/wedkarska-publicystyka/jak-dobrze-zaprotestowac-przez-nieoplacanie-skladek-w-pzw

Ogólnie jest to skuteczna bardzo forma protestu, jednak wtedy gdy ma odpowiednia podbudowę. W internecie pojawiła się akcja, gdzie można wywnioskować, że niepłacenie składek jest buntem przeciwko wciąż ich rosnącym cenom. Ale to nie tak - chodzi tu o właśnie o masę inne rzeczy, nie  tylko o cenę pozwoleń. Chodzi o dramatycznie słabą jakość łowisk i złą politykę jaką prowadzą władze PZW. Bo nie słuchają one wędkarzy i nie służą im, ale robią dobrze przede wszystkim sobie. W wielu okręgach dzieje się dobrze i widać pozytywne zmiany, dlatego jeżeli już ktoś nie opłaca składek, to niech wykorzysta to aby dowalić tym którym się należy, nie zaś tym co społecznie wypruwają sobie żyły.

Ja osobiście opłacać będę składki, bo należę do koła nr 29 Dzierżno Duże w okręgu katowickim i uważam, że działanie tych ludzi to wzorowy przykład tego jak powinien wyglądać związek wędkarski. Jestem też pod wrażeniem innych kół i okręgów, jak z Raciborza czy też Opola. Dlatego nie zachęcam do niepłacenia tam, ale jeżeli już to w miejscach, gdzie jest fatalnie, na przykład w okręgu mazowieckim. Tam taki bunt ma sens!

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Zapraszam do dyskusji :)
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 15.12.2018, 09:24
Ja już Lucjan od wielu lat nie opłacam PZW ze względu na to co się działo w kole (a byłem w nim członkiem zarządu, sędzią i strażnikiem SSR) i okręgu. Dodatkowo wykonywany zawód nie daje mi za dużo czasu na hobby, co też miało wpływ na podjętą decyzję o rezygnacji z PZW. Teraz, jak tylko mam jakiś wolny czas to na parę godzin jadę na komercję, bo wiem że ryba tam jest. A to czy  będzie brała to już inna bajka

Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: maksz100 w 15.12.2018, 09:32
Osobiście wracam do PZW z powodu jednego zbiornika, dalej mógłbym zostać w "sekcji', ale irytują mnie tam pewne kwestie.

Komercje są za łatwe... To już wiele wspólnego z wędkarstwem niema, przerzucanie ryb w tonach.
Przynajmniej te które mam na Śląsku.  Ja nie twierdzę, że na komercji zawsze "bierom", ale bywały dni po 30 karpi dziennie...
Wole wyczekać i wywalczyć jednego karpia z bezrybia PZW. Jak prawdziwy masochista! 8)


//

Rekordu z rybołówki nic nie pobije!

Przez cały dzień średnio 1 jaź na 3 min. SUPER wędkarstwo  :P
Nawet rzucać nie trzeba było z ręki kilka metrów od brzegu :D
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: DarekM w 15.12.2018, 09:38
A radość większa niż po tych trzydziestu z komercji ;D
Zkąd ja to znam? :)

Ogólnie dobrze Lucjan prawi :bravo:. Ciekawi mnie jak długo jeszcze trwać będzie to "szarpanie się" z  PZW? Czy ja dożyję końca tych zmagań i jaki będzie tego finał? Inaczej mówiąc: jak długo jeszcze, no jak? :facepalm:
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.12.2018, 09:41
Panowie, jak ktoś nie opłaca składek też można wysłać info dlaczego się zrezygnowało. Oni teraz udają Greka, próbują uciekać od koniecznych zmian. Jak dostaną maila czarno na białym, to jest całkiem inna sprawa.
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: maksz100 w 15.12.2018, 09:45
Radykalnych zmian w PZW z dnia na dzień nie będzie...
Ale jak wywalczymy chociaż trochę dla siebie, to już jest "git malyna!"

Mentalności ludzi nie zaprogramujesz.
Burak będzie burakiem :'(

Dlatego też zapisuje się do koła nr 29 - nie możemy stracić największej wody "no kill", to byłaby istna porażka.

Obecnie trzeba wywalczyć jak najwięcej wód "no kill" 
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.12.2018, 09:47
Radykalnych zmian w PZW z dnia na dzień nie będzie...
Ale jak wywalczymy chociaż trochę dla siebie, to już jest "git malyna!"

Mentalności ludzi nie zaprogramujesz.
Burak będzie burakiem :'(

Dlatego też zapisuje się do koła nr 29 - nie możemy stracić największej wody "no kill", to byłaby istna porażka.

Obecnie trzeba wywalczyć jak najwięcej wód "no kill"

Super! :bravo: :bravo: :bravo: Im bardziej będzie rosnąć to koło, tym bardziej argument no kill jest mocniejszą bronią w naszych rękach ;)

A co do programowania. Mi wystarczy, jak wędkarze się doedukują i zrozumieją dlaczego nie ma ryb. Teraz mało kto rozumie skalę problemu. Jak pisał Selektor, wiele dużych wód nie może być użytkowana wędkarsko tylko, bo nie wystarczy na to kasy. A jest teraz tylko opcja rybacka, duże zarybienia i odłowy. Dlatego trzeba zmian w przepisach, ale aby tego dokonać, trzeba wiele zachodu, samo się nic nie zrobi :)
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: mjmaciek w 15.12.2018, 09:58
Miło czytać Lucjanie iż nawet ty w paru tematach zmieniasz zdanie.
Kilka lat temu pisałem trzeba czekać aż leśne dziady odejdą... A najlepiej nie płacić składek i obserwować jak niepłacenie wpłynie na zmiany w pzw....
Systemu pzw z roku na rok nie zmienią sami z siebie. Jedynie wpływ polityki i brak funduszy wymusi zmianę systemu.
Sam płaciłem, płacę i będę płacił składki. I tu we mnie odzywa się chęć łowienia na wodach pzw ... a z drugiej strony głowy mówi mi rozsądek nie płać. Na tą chwile wygrywa nauk nałóg :narybki:.
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: robal w 15.12.2018, 09:59
Liczba wędkarzy opłacających składki jest płynna ,nawet jeśli w danym roku część nie zapłaci składki to w ich miejsce opłacają nowo przyjęci do PZW ,kwota pieniędzy wpływająca do kasy tak naprawdę nie zmieni się, no może ulegnie lekkiemu wahnięciu co generalnie nie będzie miało żadnego wpływu.Niestety.
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.12.2018, 10:16
Ja dalej uważam, że nierozsądne jest rozwalanie PZW jeżeli nie mamy nawet namiastki czegoś, co by nas reprezentowało jako wędkarzy. Faktycznie, przekonuję się, że większa szansa na zmiany jest jak PZW upadnie, jednak nie widzę sensu w działaniu na ślepo. Wg mnie wiele okręgów może istnieć bez ZG PZW...

Ogólnie jednak bez zmian w prawie niczego nie uzyskamy. Zbiorniki państwowe są dzierżawione wg wytycznych które są robione pod rybaków, a zrobili je naukowcy rybaccy. Aby gospodarzyć nowocześnie, wędkarsko, musimy mieć inne przepisy. Te się nie zmienią same z siebie. PZW jako związek ma potężną siłę, i w ciągu roku, dwóch mogłoby przepchać odpowiednie rzeczy - jakby chciało. Bez PZW przepchać cokolwiek będzie bardzo ciężko.

Obecnie wielu wędkarzy chce upadku PZW nie widząc, że nie zyskają na tym wiele jeżeli nie będzie to upadek kontrolowany. I w tym problem. Każdy chce czego innego, jedni karpi, inni ich wyplenienia, ci biorą i brać będą póki żyją, inni wypuszczają, ci chcą zarybień inni ich zakazu. Każdy chce coś innego, a tu trzeba wspólnego podejścia, dogadania się. Trzeba uderzyć w IRŚ, w tych Kotwiców i Robali, co nas robią od lat w bambuko. W wąsatych dziadów z zarządów, co nie nadają się do kierowania związkiem, okręgiem, co nie słuchają wędkarzy i nie mają zamiaru tego robić, bo wiedzą swoje.

Jednak trzeba tez chronić pewne rzeczy, jak SSR i ich działania, łowiska no kill, wspólne zarządzanie lokalnymi wodami. O to chodzi, nie wszystko co związane z PZW jest złe.

Liczba wędkarzy opłacających składki jest płynna ,nawet jeśli w danym roku część nie zapłaci składki to w ich miejsce opłacają nowo przyjęci do PZW ,kwota pieniędzy wpływająca do kasy tak naprawdę nie zmieni się, no może ulegnie lekkiemu wahnięciu co generalnie nie będzie miało żadnego wpływu.Niestety.

Jeżeli ludzie nie napiszą dlaczego odchodzą, to jak ma być lepiej? Podam prosty przykład. 500 wędkarzy z okręgu mazowieckiego odchodzi i wysyła maila do koła oraz do okręgu, ze odchodzą, bo PZW nie spełnia ich oczekiwań, ze wody są  słabe, a zarządzanie, pod przywództwem pana Bedyńskiego, jest fatalne. I co robia koła? Widzą, ze ludzie narzekają na Bedyńskiego, to samo widzi ZG PZW. I pan Bedyński ma kłopoty. Bez tego nic się wielkiego nie wydarzy a na Bedyńskiego nikt ręki nie podniesie...
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 15.12.2018, 10:24
Liczba wędkarzy opłacających składki jest płynna ,nawet jeśli w danym roku część nie zapłaci składki to w ich miejsce opłacają nowo przyjęci do PZW ,kwota pieniędzy wpływająca do kasy tak naprawdę nie zmieni się, no może ulegnie lekkiemu wahnięciu co generalnie nie będzie miało żadnego wpływu.Niestety.
Absolutnie się z tym nie zgadzam. Liczba członków PZW maleje w sposób drastyczny.
To powiedziawszy - ja mówię jedno, Ty drugie. Musielibyśmy dysponować twardymi danymi, żeby to rozstrzygnąć.
Ale danymi, a nie durnymi tabelkami PZW, w których dowodzą, jak liczba członków w Mazowieckim wzrosłą, zapominając jednocześnie dopisać, że chwilę wcześniej zlikwidowali i wchłonęli okręg Łódzki...

Sam pomysł z niepłaceniem i pisaniem uzasadnienia jest genialny!
Ja w tym roku zapłacę, ale uzasadnię wyraźnie, że robię to tylko dlatego, że powstało w mojej okolicy łowisko NoKill.
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: maksz100 w 15.12.2018, 10:41
Z tymi mailami dobry bajer! Może zauważą, że wystarczy stworzyć "no kill" i członków przybywa :P

Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: robal w 15.12.2018, 10:49
Wybacz Luk ,ale to o czym piszesz to czysta teoria ,chciałbym to zobaczyć jak 500 wędkarzy z mazowieckiego przestaje płacić składki z dnia na dzień ..Mosteque dopóki nie ma innych danych ,każdy posiłkuje się danymi które są oficjalnie podane ,to czy się zgadzasz czy nie nie ma znaczenia.


Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 15.12.2018, 11:16
Żebyśmy się dobrze rozumieli. Jestem w posiadaniu danych dowodzących, że liczba członków PZW rośnie?
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: robal w 15.12.2018, 11:35
Liczba wędkarzy opłacających składki jest płynna ,nawet jeśli w danym roku część nie zapłaci składki to w ich miejsce opłacają nowo przyjęci do PZW ,kwota pieniędzy wpływająca do kasy tak naprawdę nie zmieni się, no może ulegnie lekkiemu wahnięciu co generalnie nie będzie miało żadnego wpływu.Niestety.
Absolutnie się z tym nie zgadzam. Liczba członków PZW maleje w sposób drastyczny.
To powiedziawszy - ja mówię jedno, Ty drugie. Musielibyśmy dysponować twardymi danymi, żeby to rozstrzygnąć.
Ale danymi, a nie durnymi tabelkami PZW, w których dowodzą, jak liczba członków w Mazowieckim wzrosłą, zapominając jednocześnie dopisać, że chwilę wcześniej zlikwidowali i wchłonęli okręg Łódzki...





Ja nie twierdzę ,że członków jest coraz więcej tylko ,że następują wahania w tej ilości, które nie mają znaczenia , pierwszy przykład z brzegu
http://www.pzw.org.pl/legnica/cms/773/statystyka
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 15.12.2018, 11:43
Ale co Ty porównujesz? Jeden rok z drugim? Porównaj 2007 z 2017. I 1997 z 2007. Wtedy będziesz miał obraz sytuacji.
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Alek w 15.12.2018, 11:49
Gdyby nie Siemianówka już dawno rozstałbym się z PZW. Niestety też komercji w moim regionie jest mało.
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: robal w 15.12.2018, 11:59
Ale co Ty porównujesz? Jeden rok z drugim? Porównaj 2007 z 2017. I 1997 z 2007. Wtedy będziesz miał obraz sytuacji.


Wybacz, porównywanie w okresie 10 lat ,przy tylu zmianach które nastąpiły w Polsce w różnych dziedzinach życia jest lekko chybione.
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 15.12.2018, 12:07
Nie ma najmniejszego znaczenia, jakie wystąpiły zmienne. Rozmawiamy o tym, czy liczba członków rośnie czy maleje.
Zagrożeniem dla PZW są zastane fakty (które według Ciebie nie występują), a nie ich przyczyny (z których wg mnie największą jest to, co PZW+IRŚ zrobili z naszymi wodami).
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Tomek81 w 15.12.2018, 12:23
Ehh sam zacząłem wędkować od 2016 roku, zapłaciłem składki za 2016 i 2017 od 2018 koniec z PZW. W 2017 na wodach PZW byłem tylko 2 razy.
Nie stać mnie płacąc taką kwotę składki mieć tak niewiele przyjemności na wodach PZW, szkoda mojego czasu w weekend na takę żenadę, jak sobie przypomnę jaka to jest beznadzieja to aż się denerwuje.
Myślę ze podobnie mogą mieć inni nowo-wstępujący, po odkryciu alternatywy w postaci komercji i innych nikt już nie chce raczej PZW.
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Wonski81 w 15.12.2018, 12:24
Ja przewrotnie powiem, że w nowym roku zamierzam znów zapłacić. Powód jest tylko jeden- Dzierżno Duże. Wiem, że woda nie jest łatwa, wiem że muszę przeorganizować sprzęt, swoje techniki, lecz mimo tego chcę spróbować.
Jest to woda no-kill nie pierwszy rok, odradza się, rybki rosną, kolejny rok raczej też będzie miała taki status co procentuje.
Zamieszkuję w Tarnowskich Górach, ale należę do koła Bytom Centrum. Generalnie mógłbym przenieść kartotekę do koła Dzierżno (czy jak ono się tam nazywa), ale z uwagi na wygodę, niewielką odległość i naprawdę przyjemnych ludzi w kole Bytom, niespecjalnie mam chęć ;)

Jakby nie patrzeć, to takie uzasadnienie mogę napisać i wystosować do okręgu czy nawet ZG PZW ;)

Co do ilości członków PZW, to nie byłbym taki optymistyczny, że niby waha się czy nawet rośnie. Może w częściach kraju, gdzie da się fajnie połowić, zwłaszcza z marszu, w weekend...
Jak się zastanowię ilu kolegów nie opłaca, ilu zrezygnowało w ostatnim czasie, ilu zrezygnowało w perspektywie ostatnich np 10 lat, to byłbym skłonny powiedzieć, że liczba członków leci na łeb, na szyję. Na Śląsku ogólnie było sporo kół wędkarskich, pewna ich liczba została zamknięta, a członkowie przeniesieni do większych, to też coś obrazuje.
Na to wszystko garstka komercji wielkości basenów oblegana przez dzikie tłumy. Już nawet nie sami wędkarze, co ich znajomi, rodziny, dzieciaki. Czyli jednak rekreacja i wędkowanie idą w parze, zainteresowanie tematem jest całkiem spore, a z jakiegoś powodu nie widać zbyt wielu rodzin na wodach PZW :)
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: robal w 15.12.2018, 12:31
Chciałbym ,abyśmy się dobrze zrozumieli ,ja nie bronię Pzw ,wręcz przeciwnie ,nie podoba mi się sposób zarządzania ,sposób funkcjonowania organów ,ale na dzień dzisiejszy nikt nie wymyślił sposobu aby coś z tym zrobić .Tu problemem nie jest wygranie bitewki tylko w przenośni wojny.W sytuacji tak rozbudowanej struktury PZW nie jest łatwe wymyślenie nowej koncepcji i zmiana na coś innego co będzie nowym zgodnym z najlepszymi standardami.Tu nie jest potrzebny jednorazowy protest w jakimś miejscu w Polsce ,tylko ogólne wypowiedzenie wszystkich ,a to z różnych przyczyn wydaje się niemożliwe.
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Alek w 15.12.2018, 12:35
A widzisz, wielu "wodzów" w przeszłości wygrywało wojny poprzez pojedyncze bitewki. :) Strategia partyzancka często się bardziej sprawdza od otwartej wojny.
Od czegoś trzeba zacząć.
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: robal w 15.12.2018, 12:47
Tak ,pod  warunkiem ,że pojedyncze  bitewki będą odbywać się w całym kraju. :)
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Shreku82 w 15.12.2018, 13:05
Ale żeby pojedyncze bitewki się rozegrały muszą się najpierw rozpocząć... Bez tego to tylko czysta fantazja...

Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: mirek w 15.12.2018, 13:25
Wstrzymajmy się z opłacaniem składek choćby do marca,zobaczymy jak zareaguje ZG PZW. To nic nie kosztuje a jest w naszym interesie.
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 15.12.2018, 13:27
Wstrzymajmy się z opłacaniem składek choćby do marca,zobaczymy jak zareaguje ZG PZW. To nic nie kosztuje a jest w naszym interesie.
Nijak nie zareaguje, niestety. Bo nie mają jakiejkolwiek możliwości zareagowania na taką sytuację. Przyjmują na klatę fakty dokonane i za rok mogą ewentualnie próbować coś zmieć. Jak właśnie w tym roku stworzyli łowiska No-Kill w Mazowieckim. Rwąc sobie przy tym włosy z głowy zapewne.
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Mimi w 15.12.2018, 13:42
Szczerze Wam współczuje ja składki  jednak opłacę , uważam że nie ma tragedii w moim okręgu. Są 2 łowiska no kill , ktoś wspominał że "buduje się" trzecie, ale rozumiem osoby które mają dość opłacania pustych zbiorników. Jedyne co mnie denerwuje to fakt, że nie mam już chyba za czym chodzić po rzekach - częściej można tam spotkać kłusowników niż rybę. A szkoda , lubie spinningować...
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: ju-rek w 15.12.2018, 13:53
Opłacę składkę PZW ponieważ, dwie najbliższe komercje jakie, są w mojej okolicy to wypad na 80km w jedną stronę. Na jeziorach należących do GR Mrągowo do których mam blisko ryb prawie nie ma (przynajmniej tych większych). Pozostaje mi więc zalew należący do PZW, gdzie ja jestem w stanie fajnie połowić. Do najbliższej rzeki - Omulew 30km, do Narwi ok. 50-60km, zależy od miejsca. Niby mam obok "krainę 1000 jezior", a łapać nie ma gdzie. Paranoja.
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: selektor w 15.12.2018, 14:04
Panowie, nie wiem czy wiecie, ale kwestia "niepłacenia składek" jest ciekawym problemem prawnym oraz przykładem na to, jak nie "pisać" statutu :P

Zgodnie ze statutem, a dokładnie § 14 ust. 1 pkt 8, każdy członek zwyczajny Związku ma obowiązek wnosić składkę członkowską ogólnozwiązkową nie później niż do 30 kwietnia danego roku.
Natomiast w pkt 1 tego paragrafu jest mowa o tym, że każdy członek ma obowiązek przestrzegania postanowień Statutu, regulaminów i uchwał władz Związku.
Jednak...§ 16 ust. 1 statutu wskazuje, że członek PZW nieprzestrzegający obowiązków określonych w § 14 ust. 1 pkt 1-7 i 9 ( a więc nie ma tam wymienionego pkt 8 ) podlega odpowiedzialności organizacyjnej przed sądem koleżeńskim. Z treści tego przepisu w sposób jednoznaczny wynika, że nie ma możliwości pociągnięcia członka PZW do odpowiedzialności organizacyjnej przed sądem koleżeńskim za brak uiszczania składek członkowskich (§ 14 ust. 1 pkt 8 statutu) ::)

Oznacza to, że w PZW można "naskoczyć" wszystkim tym, którzy nie płacą składek, bo nie można wobec nich zastosować żadnej z kar o których jest mowa w § 16 ust. 2, czyli:   

1) upomnienia,
2) nagany,
3) zawieszenia w prawach członka na okres od miesiąca do dwóch lat,
4) wykluczenia ze Związku z równoczesnym pozbawieniem wszystkich odznak i tytułu Członka Honorowego PZW.

Dlatego musicie być świadomi tego, że będąc w PZW możecie śmiało nie wnosić składek, bo PZW nie może Wam nic zrobić z tego tytułu. Nie powinno tak być jeżeli chodzi o statut, bo podważa to sens istnienia stowarzyszenia :facepalm: Skoro w sposób jasny i wyraźny wyłącza się w statucie możliwość karania za nie wnoszenie składki członkowskiej ogólnozwiązkowej nie później niż do 30 kwietnia danego roku, to tym bardziej nie można nakładać kar z tego tytułu w oparciu o § 14 ust.1 pkt 1. Pomieszanie z poplątaniem :facepalm:

Kiedyś uważałem, że niepłacenie składek nie ma znaczenia dla bytu tych dużych okręgów - pokroju np. Okręgu Mazowieckiego. Obecnie już tak nie uważam. Stwierdzam wręcz, że niepłacenie składek w sposób znaczący może wpłynąć na byt okręgu, a tym samym na zmiany. Wszystko będzie zależeć od skali tego pospolitego ruszenia w postaci niepłacenia składek.

BTW. Na Facebooku widziałem, że już około 3,5 tysiąca osób udostępniło informację o niepłaceniu składek. Pokazuje to jak duży jest poziom wkurzenia na PZW, gdy w przeciągu jedynie 3 dni tyle tysięcy osób interesuje się tym tematem i to wyłącznie dzięki działaniu jednej grupy wędkarzy. Będę powtarzał jak mantrę, że wielu nie docenia siły internetu, co będzie skutkować tym, że kiedyś obudzą się z ręką w nocniku.
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Jurek z Warszawy w 15.12.2018, 14:17
Oznacza to, że w PZW można "naskoczyć" wszystkim tym, którzy nie płacą składek, bo nie można wobec nich zastosować żadnej z kar o których jest mowa w § 16 ust. 2, czyli:   
może wpłynąć na byt okręgu, a tym samym na zmiany. Wszystko będzie zależeć od skali tego pospolitego ruszenia w postaci niepłacenia składek.

Ok w takim razie jak nie opłacę składek to czy będę mógł wędkować czy nie. Jak postępować w przypadku kontroli przez policje lub PSR
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 15.12.2018, 14:23
Oznacza to, że w PZW można "naskoczyć" wszystkim tym, którzy nie płacą składek, bo nie można wobec nich zastosować żadnej z kar o których jest mowa w § 16 ust. 2, czyli:   
może wpłynąć na byt okręgu, a tym samym na zmiany. Wszystko będzie zależeć od skali tego pospolitego ruszenia w postaci niepłacenia składek.

Ok w takim razie jak nie opłacę składek to czy będę mógł wędkować czy nie. Jak postępować w przypadku kontroli przez policje lub PSR

Siłą rozpędu dostaniesz mandat, jak każdy do tej pory przed Tobą. To, co wyszukał Arek, to jest niezłe kuriozum, którego istnienie do tej pory pozostawało niezauważone. Musiałbyś walczyć o swoje przed sądem zapewne.
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: selektor w 15.12.2018, 14:29
Ok w takim razie jak nie opłacę składek to czy będę mógł wędkować czy nie. Jak postępować w przypadku kontroli przez policje lub PSR

Nabycie składki na ochronę i zagospodarowanie wód uprawnia do amatorskiego połowu ryb, więc nie możesz łowić. W razie kontroli należy spierdzielać. Taki głupi żarcik :P Statut statutem, ustawa ustawą ;)
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Jurek z Warszawy w 15.12.2018, 14:36
I co ja mam powiedzieć. Jestem za tym jak w temacie ale by nie spierdzielać lub nie płacić mandatów  jestem zmuszony do opłacenia składek. Więcej zrobię to w 2019r na pieprzony okręg mazowiecki bo nie mam wyjścia gdyż w okręg ciechanowski jest już na takim samym poziomie jak mazowiecki
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: selektor w 15.12.2018, 15:04
Jurek i ja to rozumiem. To jest oczywiste. Dlatego każdy sam decyduje o swoim własnym losie, biorąc pod uwagę różną sytuację życiową. Jednego nie stać na komercję, drugi będzie miał pod nosem piękną rzekę PZW, a trzeci woli PZW od komercji i to jest normalne. Dlatego nie można nikogo zmuszać do niepłacenia składek.

Wracając do mojego wcześniejszego wpisu to oczywiście należy odróżnić statutowe obowiązki członka PZW względem samego PZW (za które ponosi się odpowiedzialność przed sądem koleżeńskim) od obowiązków wynikających z przepisów prawa powszechnie obowiązującego w tym kraju np. z ustawy z dnia 18 kwietnia 1985 r. o rybactwie śródlądowym.


Zgodnie z art. 7 ust. 2 tej ustawy "amatorski połów ryb może uprawiać osoba posiadająca dokument uprawniający do takiego połowu, zwany dalej „kartą wędkarską” lub „kartą łowiectwa podwodnego”, a jeżeli połów ryb odbywa się w wodach uprawnionego do rybactwa - posiadająca ponadto jego zezwolenie.

Brak zezwolenia oznacza brak możliwości wędkowania, a tym samym uprawnia PSR lub SSR do podjęcia określonych w tej ustawie środków przeciwko Wam. To nie jest więc to samo, o czym mowa jest w statucie. Za łamanie statutu czekają Was kary o których mowa w statucie ( i o nich decyduje wyłącznie sąd koleżeński), natomiast za "złamanie" ustawy czekają Was kary, o których mowa jest w ustawie. I to z ustawy wynika możliwość np. kontroli, nakładania mandatów przez uprawnione do tego organy np. PSR. Dodatkowo to z ustawy wynikają uprawnienia SSR, a nie ze statutu. 

Jak wcześniej napisałem brak możliwości ukarania członka PZW za niepłacenie składek przez sąd koleżeński może rodzić fatalne skutki dla PZW, bo nie można przymusić członka PZW do wnoszenia tychże składek na rzecz PZW. Oczywiście skutkiem jest brak możliwości wędkowania na wodach PZW. Jednak jak wielu osobom nie będzie na tym zależeć, to takie stowarzyszenie może upaść. Tak się nie tworzy statutu stowarzyszenia :thumbdown:

Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Rebrith w 15.12.2018, 16:37
selektor nie chcę wyjść na lenia ale Ty jesteś tak "obcykany", że może dosłownie w 3 zdaniach mógłbyś wytłumaczyć za co tak naprawdę płacimy gdy:

1. Trzeba zapłacić 90zł - składka członkowska. Te pieniądze jak rozumiem idą na funkcjonowanie koła PZW? Czyli na pepiero... tfu na prąd, ogrzewanie w siedzibie koła itd itp

2. Trzeba zapłacić 140zł - ochrona i zagospodarowanie wód, czyli na zarybienia, na remonty pomostów na ściganie kłusowników itd

3. W moim na przykład przypadku - mieszkam 4 kilometry od Wisły, ale należę do okręgu Elbląskiego, a odcinek Wisły nr 5 który mnie dotyczy należy do PZW Gdańsk. Na mocy porozumienia między Elblągiem, Gdańskiem mogę sobię dokupić możliwość łowienia na wodach nizinnych Gdańska za kolejne 40zł. Tutaj płacę dodatkowo za to, że Wisła to nie jest Polska rzeka tylko ktoś ją sprzedał na prywatne odcinki i mogę mieszkać nawet 10m od Wisły, a i tak dopłacać dodatkowo, bo włada tam inny okręg?

W sumie wyjdzie 270zł za łowienie na Wiśle. Alternatywa? Nie zapłacić i nie łowić wcale... tak w kontekście tematu :-\
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Świtek w 15.12.2018, 17:00
Moim zdaniem ucieczka od PZW nic nie da a wręcz pogorszy sprawę.

Po pierwsze uważam że PZW tylko w 40% procentach odpowiada za stan polskich wód.
W 60% procentach tego że nie ma ryb są winni sami wędkarze którzy nie respektują żadnych limitów połowowych, ani okresów ochronnych i bez opamiętania zabierają wszystko co się złowi.

Nie wiem jak jest w waszej okolicy ale ja w śród swoich znajomych z nad wody mam tylko jednego, który podobnie myśli jak ja i zabiera może 5% tego co złowi. Reszta to typowi mięsiarze którzy jeżdżą po ryby.
A nie łudźmy się, coraz lepszy sprzęt i przede wszystkim takie gadżety jak echosondy, sprawiają że są coraz skuteczniejsi.
Takie poglądy jakie panują na tym forum wyznaje może 10% wędkarzy w tym kraju.

W tym roku miałem pierwszą kontrolę nad wieprzem po 6 latach wędkowania nad tą rzeką.
I naprawdę była przeprowadzona wzorcowo. Dwóch strażników płynęło dobrej klasy cichą łódką w dół rzeki (zobaczyłem ich dopiero 30m od siebie) a trzeci jechał terenowym samochodem kilkadziesiąt metrów od brzegu. Nie miałbym szans na ucieczkę.
Chętnie zapłaciłbym 400 PLN składki gdybym tylko wiedział że połowa tej kwoty pójdzie na takie właśnie kontrole.

PZW jest jak przedsiębiorstwo nastawione na zysk i jeżeli wpływy ze składek zaczną maleć to "leśne dziadki" zaczną szukać oszczędności i  innych źródeł dochodu. Oszczędności oczywiście będą szukać na dole czyli między innymi w finansowaniu straży rybackiej. A straty wyrównają sobie poprzez zwiększone odłowy rybackie. I taki stan rzeczy będzie trwał co najmniej kilkanaście lat aż cały ten PRL-owski beton nie wymrze i nastąpią zmiany które i tak by nastąpiły bez jakichkolwiek buntów.

Moim zdaniem najlepszym sposobem zmiany PZW i poprawy stanu polskich wód jest zmuszenie wędkarzy do większej aktywności , pokazanie im, że jeżeli chcą coś zmienić to zmiany muszą zacząć we własnych kołach.

Najlepszą robotę moim zdaniem wykonują w tej chwili polscy yotuberzy którzy wprowadzają modę na wypuszczanie ryb.
Przez polski internet powinno przetoczyć się hasło
"Chcesz rybnych polskich wód - zacznij zmiany od siebie" - chudź na zebrania koła, wyrażaj swoje poglądy, wypuszczaj jak najwięcej ryb i nie śmieć.
 

Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: selektor w 15.12.2018, 17:22
selektor nie chcę wyjść na lenia ale Ty jesteś tak "obcykany", że może dosłownie w 3 zdaniach mógłbyś wytłumaczyć za co tak naprawdę płacimy gdy:

Nie wiem. Nie wiem co mam Ci napisać :P Taki był kiedyś pomysł, aby to tak podzielić i ktoś określa wysokość tych składek. Z drugiej strony wystarczy zauważyć jedną rzecz. Zarząd Główny, wraz z Główną Komisją Rewizyjną i Głównym Sądem Koleżeńskim to kilkadziesiąt osób. Do tego dochodzi cała obsługa administracyjna z dyrektorem. I taka podobna struktura do tej w ZG w Warszawie jest...w 43 okręgach PZW. Dodatkowo są tam osoby zatrudnione na takich stanowiskach jak "specjalista-kierowca w Zespole Organizacyjno-Sportowym Biura PZW", więc sorry, ale jest na co płacić. Płaci się więc emerytom i karierowiczom, aby siedzieli i rządzili związkiem. Problem jest taki, że Polska Anno Domini 2018, to nie Polska lat 70 i 80-tych. 
Tym samym trudno się dziwić, że ten komunistyczny ustrój PZW ciągnie ten związek na samo dno w dobie gospodarki rynkowej i w systemie racjonalnej gospodarki rybackiej, gdzie za wszystko się płaci. Nad czym się tu zastanawiać ? Co się najpierw robi w firmie składającej się z tysięcy pracowników jak rosną koszty, a działalność  staje się coraz mniej opłacalna? ;) Czy zwiększamy wówczas nacisk na pracowników, aby produkowali więcej w ciągu całej doby? PZW to dobry przykład na to dlaczego socjalizm upadł.

Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: elopento w 15.12.2018, 17:34
To tak jak u mnie w robocie :facepalm: robię na produkcji firma mała , ale w tym roku 2 miesiące temu w końcu przenieśliśmy się na nowy większy zakład , gdzie w planach jest praca na 3 zmiany :facepalm: no ale jest nas tylko 4 w tym jeden 3 miesiąc na zwolnieniu i raczej nie wróci , w biurze oprócz szefa i szefowej jest 5 osób które nie mają co robić , i podobno od lutego mają zatrudnić tam jeszcze dwie osoby :bravo: tak więc pewnie my będziemy się musieli podzielić na te 3 zmiany aby naprodukować kasy dla darmozjadów ,którzy  co godzinkę mają czas na papieroska >:O
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 15.12.2018, 17:46
Pracowałem dawno, dawno temu jako taki biurowy pomocnik (w sumie prawie 2 lata tam spędziłem) w szwajcarskiej firmie produkującej kable m.in. dla TPSA. Firma w Polsce, do biura przyszyty mały zakład produkcji. Powoli następowały coraz cięższe czasy i zaczęto szukać oszczędności.
Gdzie je znaleziono? W ograniczeniu torebek herbaty przysługującym na dobę dziewczynom na produkcji zarabiającym minimalną krajową. W przycięciu pensji tym, którzy zarabiali trochę więcej niż ta minimalna.
Tymczasem przez cały czas prezes codziennie na koszt firmy jadał sobie w restauracji obiad (pracowałem w księgowości i ktoś czegoś w systemie nie dopełnił i widziałem nawet wszystkich zarobki :D), wymieniał co dwa miesiące telefon na najnowszy model dostępny na rynku i tak dalej.
Tak to się przeważnie robi oszczędności. Zawsze najbardziej obrywają ci na samym dole, którzy najmniej mają.
Piszemy, że struktura PZW jest reliktem z poprzedniego systemu. Niestety, bardzo podobnie wygląda struktura całego naszego państwa. Gdzie posłowie na nasz koszt prowadzą biura, te biura mają dyrektorów i wicedyrektorów, sekretarki... kierowców i tak dalej. A wszystko na nasz koszt. Jeśli trzeba ograniczyć wydatki, to przytną pensję sprzątaczce.
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Alek w 15.12.2018, 18:25
.
Piszemy, że struktura PZW jest reliktem z poprzedniego systemu. Niestety, bardzo podobnie wygląda struktura całego naszego państwa. Gdzie posłowie na nasz koszt prowadzą biura, te biura mają dyrektorów i wicedyrektorów, sekretarki... kierowców i tak dalej. A wszystko na nasz koszt. Jeśli trzeba ograniczyć wydatki, to przytną pensję sprzątaczce.

https://natemat.pl/257971,sop-kupuje-nowe-limuzyny-dla-vip-dwa-samochody-bmw-za-ponad-milion-zlotych
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: selektor w 15.12.2018, 18:39
https://natemat.pl/257971,sop-kupuje-nowe-limuzyny-dla-vip-dwa-samochody-bmw-za-ponad-milion-zlotych

Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: robal w 15.12.2018, 19:36
Coś dla przeciwwagi            :)
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 15.12.2018, 20:02
Moim zdaniem ucieczka od PZW nic nie da a wręcz pogorszy sprawę.

Po pierwsze uważam że PZW tylko w 40% procentach odpowiada za stan polskich wód.
W 60% procentach tego że nie ma ryb są winni sami wędkarze którzy nie respektują żadnych limitów połowowych, ani okresów ochronnych i bez opamiętania zabierają wszystko co się złowi.

Teoretycznie masz zupełną rację, Jednak zadam Ci pytanie. Dlaczego wędkarze robią to o czym piszesz? Dlaczego zachowują się jak jacyś ludzie pierwotni? I teraz spójrzmy na myśliwych. Tam nie ma tak, ze ktoś płaci składkę, kupuje giwerę i robi strzelnicę w lesie waląc do wszystkiego co ma rogi lub ogon. Tam jest inaczej, trzeba myśleć, każdy myśliwy musi znać podstawy a nawet dużo więcej - gospodarki leśnej.

Dlaczego wędkarze są więc takimi tępymi dzidami, że sami sobie szkodzą? I tu taj właśnie pojawia się PZW. To tam właśnie nie ma edukacji a jest przyzwolenie na to aby zachowywać się jak rybak z wędką, z mentalnością kormorana. To ci ludzie tam kierują związkiem w taki sposób, i pomimo, że mają portal, gazetę i dojścia do wędkarzy, nie uczy się ich niczego. Zero absolutne. A dzieje się tak dlatego, że PZW rządzą goście co nie mają podejścia wędkarskiego, to są w dużej części ludzie, co chcą się nachapać, jak za PRLu.

Dlatego ja uważam, że obecne władze należy winić bardzo za to się dzieje. Za to, że zrobiono z wędkarza takiego prymitywa. I co gorsza, przykład szedł z góry. Prezes kombinował, więc prezesi okręgów, kół i inni tez kombinowali. Tak było dawniej, tak jeszcze jest teraz. Nie ma się co dziwić, że SSR w okręgu bielskim łapie prezesa koła i gościa co był wiele lat w SSR na łamaniu regulaminu. Nie ma kręgosłupa moralnego w PZW, nie ma dobrych przykładów idących w dół. Każdy ciągnie w swoją stronę, nawet ten na samym dole wędkarz, który też chce 'czegoś extra'. Tacy jak my na forum to wciąż zdecydowana mniejszość.Niestety :(
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: elopento w 15.12.2018, 20:17
Limity połowowe! :facepalm: ja nie pamiętam abym złowił przepisowe 5kg biało-rybu , a wędkuję praktycznie co dzień , bo mieszkam przy rzece PZW nie złowiłem większego szczupaka jak 3kg nie pamiętam ile miał cm ? okonia większego jak 33cm i płotki 30cm , leszcza to u mnie już nie ma od kilku lat , a lina wcale , nie złowiłem nigdy w życiu sandacza ,ani karpia, a karasia to też nie złowiłem od bardzo dawna chyba że takie jak palec na torfowisku u mnie w lesie, ale jak mam łowić jak w dole i górze rzeki są tamy i siaty cały rok? stary film ,ale tak było
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Świtek w 15.12.2018, 20:46
To że władze PZW to niekompetentny komunistyczny beton to nie trzeba nikogo przekonywać.

Chodzi o sposób w jaki trzeba z nimi walczyć. Jak już mówiłem takich wędkarzy jak na tym forum jest 10% w skali kraju i jeżeli wszyscy nie opłaciliby składek, to nie wiele to zmieni.
Będzie to przypominało sytuację, jak 10% pracowników naszego kraju, wyjechało za granicę do pracy po wejściu Polski do UE.
 Oni też na swój sposób zaprotestowali przeciwko niskim zarobkom w kraju. Nie wiem jak u was ale u mnie w zakładzie dalej szeregowi pracownicy zarabiają najniższą krajową. Tyle że teraz muszą pracować więcej bo 10% obsady stanowią Ukraińcy którzy są niedoświadczonymi pracownikami i nie znają języka więc to Polacy muszą za nich nadrabiać. A ci którzy zostali niestety nie mogą wyjechać bo są to ludzie starsi albo mają kogoś schorowanego na utrzymaniu. Ci co wyjechali też raczej nie są w pełni szczęśliwi bo zakładam że tęsknią za rodzinami.

Zmiany w naszym kraju podobnie jak w PZW w końcu nastąpią. Ale niestety nie odbędzie się to w ciągu roku ani 5 lat. Na to trzeba czasu.
 
Nie da się obalić rządu nie płacąc podatków.
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: mirek w 15.12.2018, 21:27
Niema podatków niema rządu.
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Groch w 15.12.2018, 21:40
I teraz spójrzmy na myśliwych. Tam nie ma tak, ze ktoś płaci składkę, kupuje giwerę i robi strzelnicę w lesie waląc do wszystkiego co ma rogi lub ogon. Tam jest inaczej, trzeba myśleć, każdy myśliwy musi znać podstawy a nawet dużo więcej - gospodarki leśnej.

Kolosalna różnica jest taka, że myśliwy musi zapłacić za pozyskaną zwierzynę. Niezależnie czy należy do PZŁ czy jest myśliwym niezrzeszonym. W PZW wiadomo jak jest.


Mam pytanie do obeznanych w temacie. Orientuje się ktoś jakie przepisy obowiązują w sprawie ustanawiania obwodów rybackich? Dokładniej interesuje mnie czy jest możliwość ustanowienia obwodu z "dnia na dzień"?
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: selektor w 15.12.2018, 21:52
To że władze PZW to niekompetentny komunistyczny beton to nie trzeba nikogo przekonywać.
Chodzi o sposób w jaki trzeba z nimi walczyć. Jak już mówiłem takich wędkarzy jak na tym forum jest 10% w skali kraju i jeżeli wszyscy nie opłaciliby składek, to nie wiele to zmieni.

Świtek ja rzuciłem okiem na tą akcję organizowaną przez jedną z grup wędkarzy i najciekawsze jest to, że cała masa osób niechcących płacić składek, to nie są osoby mające podobne podejście do ryb i do PZW, co większość z forumowiczów SiG. To są głównie osoby, które chcą mieć jedną składkę za 100 zł na cały kraj i uważają, że wystarczy wywalić "komunistyczny beton", wyrzucić rybaków z wód i jak za dotknięciem magicznej różdżki wszystko się zmieni ::)

Tylko nikt w ogóle się nie zastanawia jak to zrobić. Pierwszy lepszy przykład. Umowa na użytkowanie obwodu rybackiego (np. jeziora, rzeki, zespołu jezior) jest zawierana na 10 i więcej lat. Takie właśnie umowy zawiera głównie PZW. Jak chcemy wyrzucić rybaków to musimy je rozwiązać. Takich umów są setki, jak nie tysiące na podstawie których się sieciuje. Oczywiście możemy to zrobić i wszystkie je wypowiedzieć. Jednak wówczas wszystkie takie jeziora, czy też rzeki wchodzące w skład obwodów rybackich, przestają być we władaniu PZW i "przechodzą" ponownie "pod władztwo" Skarbu Państwa (Wód Polskich). I jeżeli ponownie chcemy daną wodę objąć w posiadanie, to musimy stanąć w konkursie ofert i do tego zaoferować najkorzystniejszą ofertę spośród wszystkich chętnych np. wielkich gospodarstw rybackich, prywatnych przedsiębiorców :facepalm: I teraz skąd wziąć kasę na to przy tej całej biurokracji, która pochłania ogromną część środków finansowych PZW?

Z drugiej strony jak chcemy zaprzestać sieciowania i nie stracić wody, to musimy się mocno "nakombinować", aby wszystko było zgodne z obowiązującym prawem rybackim i w dodatku jeszcze grzecznie współpracować z organem opiniującym operaty pokroju IRŚ. Jednak na ilu wodach można zrobić taki "manewr"? Na setkach, czy też tysiącach wód? Czy też na nielicznych? Wiecie dobrze, że operat można zmienić. Jednak zmienić go można wyłącznie pod ściśle określonymi warunkami. Do tego na zmianę operatu musi być zgoda np. IRŚ, no i później samego państwa.

Dlatego to wszystko jest tak trudne do zmiany, bo w PZW jeden chce składki za 100 zł na cały kraj, drugi chce No Kill, trzeci chce karpia, czwarty chce likwidacji SSR, piąty chce zarybień liczących w tonach i możliwości odłowu ryb już dzień po zarybieniu, a szósty ma wywalone na wszystko. Do tego działacze nie chcą zmian, bo na byciu działaczem na wysokim szczeblu można nieźle zarobić. Cyrk.

Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: selektor w 15.12.2018, 22:06
Mam pytanie do obeznanych w temacie. Orientuje się ktoś jakie przepisy obowiązują w sprawie ustanawiania obwodów rybackich? Dokładniej interesuje mnie czy jest możliwość ustanowienia obwodu z "dnia na dzień"?


Od stycznia 2018 r. to wojewoda, w drodze aktu prawa miejscowego, ustanawia i znosi obwody rybackie, kierując się koniecznością zapewnienia warunków do prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej w istniejących obwodach rybackich. Wcześniej robił to dyrektor RZGW w drodze rozporządzenia. Tak to np. wyglądało https://warszawa.rzgw.gov.pl/nasza-dzialalnosc/obwody-rybackie/wykaz-obwodow-rybackich

Przyznam się, że nie mam teraz zbytnio czasu pisać co i jak, bo mam coś innego na głowie, ale zerknij w ten wyrok.
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/9FB49C5ED2


Zerknij jeszcze do paragrafu 12 i 13 rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 12 listopada 2001 r. w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu innych organizmów żyjących w wodzie.

http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20011381559

Acha. Nie da się ustanowić obwodu rybackiego "z dnia na dzień".
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Logarytm w 16.12.2018, 01:30
stary film ,ale tak było

Męczennik bezrybia Szymański radykalnie obecnie zmienił oglądy (odkąd został rzecznikiem ZG PZW). Teraz ryba jest!
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 16.12.2018, 07:55

Świtek ja rzuciłem okiem na tą akcję organizowaną przez jedną z grup wędkarzy i najciekawsze jest to, że cała masa osób niechcących płacić składek, to nie są osoby mające podobne podejście do ryb i do PZW, co większość z forumowiczów SiG. To są głównie osoby, które chcą mieć jedną składkę za 100 zł na cały kraj i uważają, że wystarczy wywalić "komunistyczny beton", wyrzucić rybaków z wód i jak za dotknięciem magicznej różdżki wszystko się zmieni ::)

Tylko nikt w ogóle się nie zastanawia jak to zrobić. Pierwszy lepszy przykład. Umowa na użytkowanie obwodu rybackiego (np. jeziora, rzeki, zespołu jezior) jest zawierana na 10 i więcej lat. Takie właśnie umowy zawiera głównie PZW. Jak chcemy wyrzucić rybaków to musimy je rozwiązać. Takich umów są setki, jak nie tysiące na podstawie których się sieciuje. Oczywiście możemy to zrobić i wszystkie je wypowiedzieć. Jednak wówczas wszystkie takie jeziora, czy też rzeki wchodzące w skład obwodów rybackich, przestają być we władaniu PZW i "przechodzą" ponownie "pod władztwo" Skarbu Państwa (Wód Polskich). I jeżeli ponownie chcemy daną wodę objąć w posiadanie, to musimy stanąć w konkursie ofert i do tego zaoferować najkorzystniejszą ofertę spośród wszystkich chętnych np. wielkich gospodarstw rybackich, prywatnych przedsiębiorców :facepalm: I teraz skąd wziąć kasę na to przy tej całej biurokracji, która pochłania ogromną część środków finansowych PZW?

Z drugiej strony jak chcemy zaprzestać sieciowania i nie stracić wody, to musimy się mocno "nakombinować", aby wszystko było zgodne z obowiązującym prawem rybackim i w dodatku jeszcze grzecznie współpracować z organem opiniującym operaty pokroju IRŚ. Jednak na ilu wodach można zrobić taki "manewr"? Na setkach, czy też tysiącach wód? Czy też na nielicznych? Wiecie dobrze, że operat można zmienić. Jednak zmienić go można wyłącznie pod ściśle określonymi warunkami. Do tego na zmianę operatu musi być zgoda np. IRŚ, no i później samego państwa.

Dlatego to wszystko jest tak trudne do zmiany, bo w PZW jeden chce składki za 100 zł na cały kraj, drugi chce No Kill, trzeci chce karpia, czwarty chce likwidacji SSR, piąty chce zarybień liczących w tonach i możliwości odłowu ryb już dzień po zarybieniu, a szósty ma wywalone na wszystko. Do tego działacze nie chcą zmian, bo na byciu działaczem na wysokim szczeblu można nieźle zarobić. Cyrk.

Święte słowa, krótko i na temat. Dodam, że aby stanąć do konkursu należy mieć zrobiony operat, pozytywnie zaopiniowany, a ten opiera się na badaniach i sporo kosztuje, a kto opiniuje dobrze wiemy.

Po tym co sam zauważyłem, mam wrażenie, że jestem w cyrku, jak pisze Arek. Z przykrością to napiszę ale wędkarze są nieuświadomieni i niedokształceni. Na dodatek wśród 'reformatorów' są sztukmistrze, którzy sprzedają ludziom kity. Na przykład, ze zarybienia są złe, że tarło naturalne to podstawa (dotąd jest OK) ale, że ryby trzeba zabierać (it's magic!)...

Użyję teraz pewnego porównania. Nie można wymagać od analfabetów aby dokonali streszczenia jakieś książki lub aby napisali referat. Wpierw trzeba ich nauczyć czytać i pisać. I tak jest z polskimi wędkarzami. Muszą się nauczyć 'czytać i pisać'. Przeraża mnie to, że większość chce populizmu i nie zauważa, że wody są zdegradowane i trzeba je odbudować. Oni chcą ryb, natychmiastowych efektów, przy czym bez ich wkładu własnego. Ja nie mówię tu o tym aby samemu organizować wody ale żeby umieć choć zabrać głos tam gdzie trzeba, tak aby wywalić tych co nie umieją tworzyć lub pod pretekstem tej działalności robią kasę jako działacze i decydenci w PZW. Na dodatek nie trzeba nawet iskierki aby jeden rzucał się na drugiego i wylewał mu wiadro pomyj na głowę, więc trzeba jeszcze nauczyć ludzi gry zespołowej.

Mój wniosek? Mamy dokładnie takie wody na jakie zasługujemy, są one odbiciem nas samych jako społeczności. Aby było lepiej trzeba ludzi uczyć 'pisać i czytać'. Musza oni zrozumieć nie tylko jak się prawnie ogarnia dzierżawy ale przede wszystkim jak gospodarzy zbiornikami i rybostanem. Co robić aby wody były pełne ryb. Bo tu jest podstawowy problem. Wędkarze chcą reform ale jednocześnie chcą przywilejów. Czyli chcą zjeść ciastko i je mieć jednocześnie. A tak się nie da. W UK są ryby ale to nie jest spowodowane ciepłym prądem morskim dopływającym do UK lub tym, że jest królowa. Tu się o ryby dba, i nawet gdy jest no kill odpowiednio działa. Na przykład przez trzy miesiące nie można łowić na rzekach i niektórych zbiornikach, płaci za licencję extra, odpowiednio traktuje ryby (maty, podbieraki itd). Jak też pokazywałem zadbano aby taka brzana była w rzekach, świadomie ją wprowadzając i kontrolując jej rozwój.  W Czechach zaś trzeba więcej zapłacić (co najmniej dwa razy), odpracować swoje (w kole) i liczyć się z częstymi kontrolami. I w jednym i w drugim kraju starcza na 'sport', wyniki ich kadr są bardzo dobre...

Mamy najgorsze wody w Europie, ale nie tylko to. Mamy również (uśredniając) najgorzej uświadomionych wędkarzy, najbardziej niedokształconych pod względem znajomości ichtiofauny, prowadzenia łowisk, gospodarki wędkarskiej. Można by rzec, że u nas nastąpił upadek myśli wędkarskiej. Te 10% uświadomionych to za mało aby uzyskać dobra ocenę ogólną. W UK nie ma regulaminów i egzaminów, pomimo to ludzie wiedzą jak obchodzić się z rybą, jak dbać o wody (też uśredniając, bo idiotów nie brakuje). A u nas są karty wędkarskie, egzaminy, koła wędkarskie, PZW, i wielka doopa.

Tak więc nie liczmy, że będziemy rozmawiać o 'Panu Tadeuszu' Mickiewicza z analfabetami. Trzeba się cofnąć sporo do tyłu i  sprawić, aby rozpoczęli naukę. Nie musi wcale to zająć wiele czasu... Radze też się przyjrzeć dlaczego PZW jest jakie jest, dlaczego tam siedzą cały czas Purzyccy, Bedyńscy i prezesi których mantrą jest 'nic nie mogę'. Bo ciemnym ludem łatwo jest manipulować, i to ma miejsce właśnie. Rozumni nie dadzą się wodzić za nos.

Dlatego musimy się skupić na pracy 'u podstaw', jak to było podczas zaborów. Bez tego trudno będzie o pozytywne zmiany, gdyż na miejsce jednego Bedyńskiego przyjdzie nowy. Trzeba dążyć do zakładania wód no kill, uderzać w IRŚ i aparatczyków z PZW. Ale nie porywajmy się z motyką na słońce i nie oczekujmy od razu eldorado. Mnie rozbolały ręce od tego właśnie, a słońce jak świeci tak świeci :)
Tytuł: Odp: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW
Wiadomość wysłana przez: Luk w 16.12.2018, 07:59

Męczennik bezrybia Szymański radykalnie obecnie zmienił oglądy (odkąd został rzecznikiem ZG PZW). Teraz ryba jest!

Mi się przypomina to co zrobił Napoleon gdy umacniał swą władzę. Rozumiał, że mając wielu przeciwników politycznych kolejny zamach stanu jest kwestią czasu, więc rozdał wysokie stanowiska swoim przeciwnikom politycznym. W ten sposób ci co wyrażali się o nim źle i mu zagrażali, stali się jego sojusznikami i wykonawcami jego woli. Chyba coś podobnego ma tutaj miejsce :)