Tak ogólnie, to bardzo fajny jest Stroft ABR. Jest szaro-bezbarwny. Idealnie komponuje się z kolorem dna chyba większości łowisk. I jakby jest ciutkę bardziej miękki.
Problem jest taki, że jest trudno dostępny. A co gorsza zazwyczaj jest zleżały. Kupiłem ABR w sklepie online i nie był już pierwszej świeżości. Znalazłem go w sklepie stacjonarnym i podobna sytuacja. Niby mocny. Ale coś tylko troszkę nie tak i pęka. A zawiązany przypon ma krótką trwałość.
Podobną sytuację miałem z jakąś przyponówką Mavera. Mocna. Nie przegrubiona. Ale wystarczy, że węzęł się tylko ciut gorzej ułoży i pęka. A zawiązany przypon podobnie miał bardzo krótką żywotność. Nie było mowy, aby używać przyponu używanego, zawiązanego dzień wcześniej. Nawet jeżeli nie wyciągnął większej ryby.
Stroft GTM jest zdecydowanie pewniejszy i kuloodporny. Chyba po prostu świeży...
Zazwyczaj.
Edit:
Czarosławie, już kończysz sezon?... Kurczę, gdybym miał mniej roboty, siedziałbym teraz nad Odrą chyba codziennie