Rozmawiałem kiedyś ze znajomym Czechem czy u nich też tak to wygląda? Chodzi mi o to podjaranie (bezpodstawne), spory rodzinne o piłkę nożną , temat rozmów w pracy itd .
Otóż okazuje się że nie do końca . W Czechach sportem nr 1 jest hokej . Piłka też jest popularna ale nie jest to "sport narodowy ".
Generalnie ludzie mają wywalone. W dużej mierze przez to że zdają sobie sprawę że nie są piłkarsko ponad przeciętni . Jasne sukces cieszą ale porażki nie powodują łez .
Proponuję podejście rozumowe do reprezentacji Polski .
To nie są kaleki czy zmanierowane gwiazdeczki którym się nie chce .Polska zajmuje w rankingu lig UEFA chyba 22 miejsce .Nasza kadra jest na poziomie Serbii , Grecji , Rumuni , Czech . Awans na imprezę rangi mistrzostw jest już sukcesem . Oczekiwanie że tam pokonamy Holandię , Francję czy nawet taki Senegal lub Kolumbię jest myśleniem życzeniowym .
Jak każdy przeciętniak mamy okresy lepsze ( Nawałka, początek Benhakkera , niektóre mecze Sousy) i gorsze ( Brzęczek , Fornalik , Santos ) . Zupełnie tak samo jak Grecja ( poległa teraz z Gruzja ) Czechy , Rumunia ( kiedyś wygrywali na mundialu z Argentyna ) .
To co nas wyróżnia to rozemocjonowanie , nakręcane przez wszelkiej maści expertów którzy zwyczajnie żyją z piłki ( Borki , Szpakowskie , Żewłaki ) więc naturalne jest by te emocje rozpalać .
Stąd " najlepszy piłkarz świata " ( mnóstwo krzywdy temu chłopakowi wyrządził ten "tytuł) , " twierdza Narodowy " i 500 innych bzdur zmyślonych przez tych pajaców .
Przypominam 22 liga europy i reprezentacja na poziomie Grecji , Czech , Rumuni ,teraz także Albani .