MEDIA i MULTIMEDIA > Filmy w sieci

Materiały pomocne w rozumieniu i wychowywaniu dzieci

(1/14) > >>

Miwol:
Niedawno trafiłem na ciekawy webinar na temat emocji u dzieci i jak je wspierać. Bardzo mnie to zaciekawiło, ponieważ jestem ojcem dwójki małych (niedługo 3 i 5 lat) dzieci i może też innym się przyda. Webinary są kierowane do nauczycieli, ale rodzice również mogą z nich wiele wynieść. Jak na razie obejrzałem pierwszy webinar, ale już się szykuję na następne.

//www.youtube.com/watch?v=GgtXGPTe0yY
//www.youtube.com/watch?v=hW4S_ob-V3U
//www.youtube.com/watch?v=ayqK82gvBoc
//www.youtube.com/watch?v=eBejvroGLCM
//www.youtube.com/watch?v=zSR-DFR7gNs
//www.youtube.com/watch?v=-dmFEcrh6Zg

Lewapiks:
;)
//www.youtube.com/watch?v=Mp-QJlG5NRA

yakuza:
Ciekawe materiały

Temat rzeka

Azymut:
Ciekawy temat :thumbup:

Mierzę się z nim od 6 lat, mam dwóch synów 6 i 4 lata i pewne obserwacje już w tym temacie poczyniłem.

Obserwując ludzi na placach zabaw czy rozmawiając z innymi rodzicami dzieci, np. z przedszkola wyłania się obraz nędzy i rozpaczy.

Ile razy to już byłem świadkiem jak rodzice (głownie matki, ojców mało i rzadko) na placu zabaw siedzą z nosem w telefonie nie interesując się kompletnie tym co robią ich pociechy. Podobnie w przedszkolach, jak trzeba dziecku pomóc się ubrać, albo wytrzeć łzy i wytłumaczyć dlaczego muszą iść do grupy to reagują agresją. Głownie słowną ale czasem i fizyczną.

Przykro się na to patrzy. Ja decydując się na pociechy miałem już w głowie myśl, że będę musiał zrezygnować ze swoich przyjemności, z hobby, z czasu prywatnego itp itd.
I mimo tej świadomości, zderzenie się z rzeczywistością było twarde. Nie przespane noce, choroby które zaczeły się przewijać najpierw u dzieci, potem u mnie i żony, wyrzeczenia mimo pieknej pogody. Brak intymności, brak czasu dla siebie. To była ciężka orka. Nie zostawiałem dzieci nigdy pod opiekę komuś na noc, nie wyjeżdżałem na wakacje bez nich, moje wyjazdy na ryby to kilka w ciągu roku.

Dziś zbieram tego owoce i widzę do czego prowadzi gdy ktoś stawia swoją wygodę ponad zycie rodzinne. Moi synowie są przywiązani do mnie i żony, wskoczyliby w ogień. Nigdy nie miałem żadnych scen w sklepach, wszystko rozumieją, nie muszę w ogóle podnosić głosu.

Często słyszę takie komentarze: "wam się te dzieci udały, ja mam trudne dziecko" i ogarnia mnie przerażenie. Ci ludzie naprawdę nie widzą że olewają swoje dzieci, traktują ich jak przedmiot, jak ciężar u nogi z którym muszą iść przez życie. Hasła "idź do siebie", "zaraz Ci dam klapsa" to recepta na problemy w przyszłości.

Co się posieje za młodu to się zbiera w przyszłości. Lekarze mówią i ja się z tym zgadzam że do 5 roku życia buduje się więź z dzieckiem, która będzie owocować albo ciążyć na resztę życia.
Dlatego zachęcam by w tym trudnym okresie zacisnąć zęby w trudnych momentach i spędzać czas z dziećmi do oporu, nawet kosztem wyjazdów wędkarskich czy jakichś imprez bo to jest inwestycja na przyszłość. Budowanie relacji której nie idzie odrobić w przyszłości, tylko na tej podstawie nadbudowuje się w kolejnych etapach życia.

Miwol:
//www.youtube.com/watch?v=CwP7mlDfptY

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej