Mnie zdenerwowały Slam Feedery i postanowiłem wymienić dwa młynki na Dragony Fishmaker Ti FD1135i.
Gabarytowo szpula jest minimalnie większa niż w Ryobi Slam Feeder 6500 (57 mm średnicy), może troszkę wyższa (22,3 mm wysokości wnęki na linkę).
Kołowrotek ma niskie przełożenie 1:4.4 co dobrze predysponuje go do feedera.
Ma tez wkręcaną korbkę i podobno frezowaną przekładnie.
Sama płynność pracy na sucho jest trochę chyba gorsza niż w Slam Feeder ale mamy tutaj już napęd ślimakowy posuwu szpuli.
Klip łatwiej się zakłada, hamulec jet tez chyba również płynniejszy jednak dopiero po jego przesmarowaniu (Slam Feeder ma hamulec węglowy i słabo tam było z płynnością, a smarowanie nic nie dawało).
Jakość wykonania niestety gorsza niż w Ryobi, jako plus łatwo zrobić z niego quick draga pakując w nakrętkę tuleje 6x8x6mm (3 PLN na allegro).
Są dwie szpule w zestawie, płytka i głęboka (ta właśnie jest na zdjęciu).
To co mnie zniechęciło bardzo do SLAM to stukot wydawany przez kołowrotek przy zmianie oscylacji szpuli podczas pracy pod obciążeniem.
Mniejsze modele które miałem nie miały tego problemu jednak tutaj był i doprowadzał mnie do szału.
Daiwa stosuje gumowe o-ringi aby temu stukotowi zapobiegać.