Z ciekawości sprawdziłem wszystkie swoje kołowrotki. Niewielki luz jest na wszystkich. na tych ze składaną korbką nieco większy, na Daiwach Fluego i Exceler z wkręcaną korbką, minimalny. Mikronowe luzy na przekładni przekładają się na ułamki milimetra na korbce. Przy zwijaniu feedera są niezauważalne. Przy spiningu może być inaczej, nie wiem, nie łowię na spining. Chyba, że Twój Exceler ma ponadnormatywny luz. Nie mam kołowrotków za więcej, niż 600 zł. Może te powyżej 1000 zł są lepiej spasowane.
Edit: Zanim mnie ktoś nie sprostuje. Chodziło mi o luzy na przekładni w makrometrach - 1/1000 mm a nie w w mikronach - mikrometrach - 1/ 1000000 mm.
Na korbce wyczuwalny luz będzie zawsze trochę większy niż na przekładni ale u mnie Daiwy z wkręcaną korbką to są ułamki milimetra.