Po ponad sezonie odpoczynku od karpiowania, nadszedł czas tęsknoty
. W tym roku mam nadzieję przynajmniej kilka razy wyskoczyć na grubsze połowy, więc małe zapasy poczynione. Budżetowo, ale nie znaczy, że źle.
Obawiałem się, że te młynki będą typowymi, wielkimi betoniarkami, ale jestem miło zaskoczony, nawet jakością wykonania jak za te pieniądze.
Wracam też do ciężkiej metody, tym razem w wersji XXL
.
Podajniki Avida są na razie największymi gabarytowo (80x45mm bez trzonka, 85g), na które będzie dane mi łowić. Wykonanie i teoretyczna ilość zabieranego towaru robią wrażenie. A tu porównanie do podajnika Mikado Douglas XL QMF 60g.
Do tego nożyczki do robactwa od Prestona - kawał żelastwa, można nimi chyba przycinać gałęzie w ogrodzie
.