PRZYNĘTY i ZANĘTY > Przynęty

Kulki proteinowe własnej produkcji

(1/131) > >>

Hein:
Witam szanowni koledzy, siedzę i zastanawiam się nad wyrobem własnych kulek zanętowych i hakowych w rozmiarze 10 mm. Jak uważacie czy przy nęceniu powiedzmy spombem łowiska przed wędkowaniem powiedzmy kukurydzą ,czy takie kuleczki podniosą atrakcyjność nęcenia?? Kulki hakowe z kolei można kombinować i tworzyć własne kompozycje i eksperymentować ze smakami i zapachem, i co ważne zawsze można zrobić kuleczki świeże i z naturalnych składników bez konserwantów i chemii, co w mojej ocenie może wpłynąć na ilość brań . Proszę o Wasze opinie i czy ktoś z Was już w ten sposób kombinował ??

JKarp:
Dobrze użyty konserwant nie ma wpływu na jakość kulki.
"co ważne zawsze można zrobić kuleczki świeże i z naturalnych składników bez konserwantów i chemii, co w mojej ocenie może wpłynąć na ilość brań . "

Wszystkie aromaty użyte do produkcji kulek w 100 % nie są naturalne.

Tak male kuleczki wybierze drobnica typu leszczyki, krąpie i płocie. Chyba, że łowisz method feeder - wtedy użycie takich kulek może mieć sens.
JK

Luk:
Hein, nie żebym chciał Ci podcinać skrzydła, ale myślę, istnieje ryzyko, że nie uzyskasz wcale dobrych efektów produkując takie kulki i łowiąc na nie. Przynęt jest potrzebnych mało, muszą się wyróżniać jakoś. Nie wiadomo jak długo wytrzymają kulki własnej roboty, te kupne to pełno chemii właśnie, która sprawia, że paczka starcza na tak długo.
Myślę natomiast, że warto wejść w kulki 10 i 12 mm, którymi będziesz nęcił, dodając je do miksu. Używając zestawów z siatka PVA możesz korzystać z tych kulek i je rozdrabniać, łączyć z pelletami, zanęta itp, na hak zaś dawać kulkę wyróżniająca się (kupną lub moczoną w dipie), ewentualnie tylko taką, aby maskowała się pośród zawartości torebek.

Jeżeli nastawiasz się na karpie - ma to sens, jeżeli na 'wszystko' - to zastanawiam się czy warto. Może lepiej jest wyprodukować dobry miks zanętowy, gdzie oprócz takiego MMM byłyby same 'dobre' dodatki, wybrane pod Twoje łowiska?

Mam kilku znajomych, którzy zapalili się do robienia kulek. Masa smrodu i wysiłku, efekty marne. Praktycznie każdy z nich już się w to nie bawi :D

Hein:
To zostaje przy kuku z konopiami przy długotrwałym nęceniu ;) ,bo o takie mi chodzi mam ,,swoją" miejscówkę rzadko kto mnie podsiada ,co do kulek na hak przekonałeś mnie bo tu miałem najwięcej wątpliwości .

Major:
Swoje kulki warto robić wiesz co dajesz ale tylko i wyłącznie jeżeli chcesz dłużej ponęcić w jednym miejscu po po długim nęceniu 2-3 tygodnie kulkami gotowymi kupnymi karpie przestają je pobierać tak z mojego doświadczenia myślę że zaczynają chorować od dużej ilości konserwantu i innych kitowych składników, ryba wyczuwa najlepiej na początku się nabiera ale później już omija takie stołówki. Ludzie podobnie jak raz pójdziesz do knajpy dobrze zjesz ale noc masz w toalecie to już chyba drugi raz tam nie zjesz :thumbup:

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej