Nie łowiłem na tym łowisku inną metodą niż zestawami karpiowymi ale widziałem wielu gruntowców. Z uwagi jednak, że w tamtym czasie (kilka lat temu byłem tam ostatnio) byłem zatwardziałym karpiarzem nie interesowały mnie zbytnio inne metody. Zanim właściciel przy udziale i pomocy Marka Hallasa zrobił z tego jeziorka łowisko karpiowe był to zbiornik chętnie odwiedzany przez wszelkiej maści mięsiarzy pozyskujących duże ilości karasia oraz leszcza. Wtedy jako metoda połowu królowała sprężyna. Sądzę zatem, że obecne metody gruntowe sprawdzą się na tym łowisku. Dziś jest to raczej komercyjne łowisko karpiowe.