Autor Wątek: Pieniądze w PZW  (Przeczytany 19884 razy)

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Pieniądze w PZW
« dnia: 18.05.2015, 19:24 »
W innym wątku, odniosłem się do kwot, jakimi operuje PZW. Nie chcąc odbiegać od tematu tamtego wątku, postanowiłem założyć nowy.
Zapytałem czy wiecie ile pieniędzy ma "zamrożonych" Okręg Katowice. Mówię tu o pieniądzach przeznaczonych tylko na pozyskiwanie nowych atrakcyjnych wód.

No to Wam powiem. Jest to ok. 70 mln. zł. Podkreślam, że jest to tylko jeden okręg.
PZW najchętniej wody chce nie tyle dzierżawić, co kupować!
Nie tak dawno Okręg Katowice sięgnął po dwie duże wody: Poraj i Żywiec. Z takimi pieniędzmi wygranie przetargu było pewne. Oznaczałoby to jednak poważne kłopoty dla okręgów: Częstochowa i Bielsko. Dlatego ludzie z tych okręgów zadziałali -> ktoś z ministerstwa -> RZGW i przetarg wycofano, przedłużając ww. okręgom dzierżawę na kolejne lata.

Na takiej kupionej wodzie PZW może zarabiać (stanice, łódki dla wędkarzy, bary, plaża, zawody sponsorowane, sporty wodne, odłowy i sprzedaż ryb).
Nie łudźmy się więc, że PZW chce pozyskiwać wody w trosce o wędkarzy. W pewnym sensie tak, bo wiadomo, że im więcej zakupionych/wydzierżawionych wód, tym więcej płacących składki na danym obszarze, a więc większe pieniądze w okręgu. Woda na własność eliminuje konieczność stawania do kolejnych przetargów. Dlatego też okręg PZW w Katowicach (pewnie inne okręgi również) uczula wszystkich działaczy, lokalnych prezesów kół, żeby dawali znać, gdy tylko pojawi się jakaś woda do kupienia. PZW ma też swoje wtyczki w gminach, regionalnych zarządach. Oni pilnują, żeby informacja o możliwej do nabycia wodzie dotarła jak najszybciej do zainteresowanych.

Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna w artykule z 2013 r.:

Na PZW można nieźle zarabiać. Jedną z form są po prostu pensje. Na przykład w 2011 r. w Zarządzie Głównym, który zatrudnia kilkanaście osób, na wynagrodzenia wydano ponad 4 mln zł. Dużą część z nich na diety. W sumie na ok. 600 etatów w PZW wydano ok. 40 mln zł. Jednak większe pieniądze są w hodowli ryb. Koszty zagospodarowania wód to w 2012 r. ponad 60 mln zł. Lwia część tej kwoty idzie na zarybianie. A w zakładach rybacko-wędkarskich często bywają zatrudnieni członkowie PZW, od których ryby kupuje... PZW.

Jednak takie działanie dotyczy nielicznych wybrańców, bo zdecydowana większość członków po prostu płaci składki. To najtańsza forma uzyskania zezwoleń do wędkowania. Jeśli chcą się dowiedzieć, jak funkcjonują finanse organizacji, mają ograniczone możliwości. – Znam przypadek, że prezes koła przez półtora roku chciał poznać budżet swojego okręgu. Bezskutecznie – mówi Rafał Jabłoński z portalu Wedkuje.pl, którego redakcja jako pierwsza napisała o postępowaniu administracyjnym.


Niektórzy z nas pamiętają zapewne jak w 2005 roku Marian B. został odwołany ze stanowiska dyrektora biura zarządu PZW w okręgu poznańskim.
Zarzuty dotyczyły m.in. zawyżania kosztów publikowania informatora wędkarskiego, przyznania sobie wysokich wynagrodzeń (dyrektor biura zarabiał około 10 000 zł, sekretarka około 5000 zł), a także zlecenia opracowań dokumentacji najbliższym członkom rodziny.
Ten sam Marian B. znalazł się również we władzach Polskiego Towarzystwa Rybackiego w Poznaniu http://www.ptryb.pl/index.php/wladze-towarzystwa-2007-2010

Dowiedziałem się też, że w ostatnich latach związkiem mocno zainteresował się Urząd Skarbowy. Oczywiście przez te częstsze kontrole okręgi zmuszone były zaostrzyć przepisy, zatrudnić lepszych księgowych. Rzecz jasna działacze narzekają na ten stan rzeczy. Prezesi kół są mocno rozliczani z każdej złotówki. Zapytałem pracownika Urzędu Skarbowego dlaczego tak się stało. Odpowiedział, że nigdy wcześniej PZW nie operowało tak wielkimi kwotami. Nikt nawet nie przypuszczał, że związek wędkarzy może obracać takimi pieniędzmi. Nie dziwi więc fakt, że skarbówka znalazła tu ciekawy obszar do swoich działań.

Tak sobie pomyślałem, że w interesie działaczy PZW byłoby wykupienie na własność wszystkich wód. Ciekawe jakby to było, gdyby tak się stało.
Zapraszam kolegów do dyskusji.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pieniądze w PZW
« Odpowiedź #1 dnia: 18.05.2015, 19:49 »
Jeżeli te informacje są prawdziwe to... normalka, chciałoby się powiedzieć.
"Polacy to wieli naród, niestety dają się prowadzić bandzie baranów"
To kiedy w końcu robimy PZW konkurencje?
Pozdrawiam
Marcin

Offline p^k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 255
  • Reputacja: 93
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: dolnośląskie
Odp: Pieniądze w PZW
« Odpowiedź #2 dnia: 18.05.2015, 20:11 »
Potrzeba dyktatora, ktory rozpier... ten system z UE na czele!
Z wędkarskim pozdrowieniem, 
- Paweł :fish:

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 911
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pieniądze w PZW
« Odpowiedź #3 dnia: 18.05.2015, 20:20 »
Mateusz muszę powiedzieć, że nie zdawałem sobie sprawy jaką kasą zarządzają działacze. Szczęka mi opadła. >:O
Zbyszek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Pieniądze w PZW
« Odpowiedź #4 dnia: 18.05.2015, 20:23 »
No to nieźle... 70 mln to potężne pieniądze - rzeczywiście skarbówka ma tutaj co robić. Ciekawe jest takie działanie - bo ryb nie ma a kasa jest na kupowanie wód. To mnie zadziwia, bo zazwyczaj powinno być tak, że woda kupowana jest na kredyt. W takim natomiast przypadku - składki są po prostu zbyt wysokie. Cały numer polega chyba na tym, że ZG może dostac tylko częśc pieniędzy. Okregi kasę mają - ZG nie... Dlatego rosna składki, aby Warszawka 'miała', okręgi zaś nie widzą do końca co z tymi pieniędzmi zrobić.
Jest też aspekt okręgu katowickiego - gdzie jest duzo wędkarzy. Ale myślę, że inne tez siedzą na gotówce.

Pytanie po co bawić sie w rybactwo - skoro okręg katowicki ma 70 mln? Chodzi  o eteaty w spółkach rybackich, kasę... Dżiz!

A wędkarz musi bulić...
Lucjan

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pieniądze w PZW
« Odpowiedź #5 dnia: 18.05.2015, 20:27 »
Tak i jeszcze im mało, z roku na rok coraz wyższe składki... nie wiem czy nie lepiej byłoby jakby to okręgi same decydowały jak i na co wydać pieniądze
Pozdrawiam
Marcin

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pieniądze w PZW
« Odpowiedź #6 dnia: 18.05.2015, 20:30 »
Okręg śląski jest najbogatszy, to pewne. Wędkarzy najwięcej. Działkowców pewnie (nie mam danych, nie chce mi się szukać) też sporo.
Są to takie postkomunistyczne hobby. Wpływy największe i budżet największy.

Nie mniej jednak mnie to nie szokuje, ani nie specjalnie martwi. To sa sprawy PZW. Chcesz się w tym babrać (tak, sam jestem w PZW od tego roku), to zapraszamy. Nie chcesz, to dziękujemy.

Krótko. Z PZW, jak z ZUS-em. Nie należy likwidować, bo dlaczego mielibyśmy komuś ograniczać wydawanie swoich ciężko zarobionych pieniędzy na napychanie kieszeni wędkarskim oligarchom? Należy zdemonopolizować. Tworzyć stowarzyszenia. Powoli to się staje. To cieszy.

A PZW? Obecne władze się jeszcze nachapią (starzy są, nawet bardzo), ale ich następcy mogą boleśnie się zderzyć z rzeczywistością wymagających konsumentów.

Nie gadać, działać :D
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline p^k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 255
  • Reputacja: 93
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: dolnośląskie
Odp: Pieniądze w PZW
« Odpowiedź #7 dnia: 18.05.2015, 21:25 »
Nie dziwota skoro przez cwierc wieku prezesem byl general SB

http://mazurskiwedkarz.pl/prezes-pzw/
Z wędkarskim pozdrowieniem, 
- Paweł :fish:

Offline zwir73

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 422
  • Reputacja: 37
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Pieniądze w PZW
« Odpowiedź #8 dnia: 18.05.2015, 22:24 »
A to złodziejaszki nakradli  ,jeszcze na konto Okręgu odłożyli 70 mln ...........

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 136
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pieniądze w PZW
« Odpowiedź #9 dnia: 18.05.2015, 23:22 »
Polskie wędkarstwo zmarło śmiercią tragiczną już po powołaniu PZW i likwidacji stowarzyszeń wędkarskich. A później do negatywnie zweryfikowanego funkcjonariusza SB przyszli towarzysze by powiedzieć, że jest interes do zrobienia. Interes warty dziesiątki i setki milionów złotych rocznie.
Towarzysze z bezpieki słusznie doszli do wniosku, że gdzieś się trzeba zahaczyć na stare lata, bo z miernej emeryturki SB-ckiej w wysokości 6 czy 7 tysiaków, wyżyć się nie da a pieniądze leża na ulicy a właściwie na kontach głupkowatych wędkarzy stowarzyszonych w jakimś stetryczałym tworze z czasów realnego socjalizmu.
Na czym polega problem dokonania zmiany w tym zgniłym tworze? Jest to problem zachowań. Stowarzyszenie liczy obecnie około 600 tyś członków.
Około 80% tych tzw. członków, ma głęboko gdzieś, kto stoi na czele stowarzyszenia i co tam robi. Oni pod przykrywką legitymacji członkowskiej wykupują pozwolenie na legalne kłusownictwo.
Około 10% to wędkarze z krwi i kości, dla których istotne jest złapanie ryby a nie jej zżarcie. Nie interesują ich stołki czy to na poziomie Okręgu czy na szczeblu centralnym, gdyż jest to dla nich strata czasu.
Pozostałe 10% to osobnicy zainteresowani stanowiskami w strukturach stowarzyszenia od poziomu Koła, przez Okręg a na Zarządzie Głównym kończąc. Tych z kolei nie interesuje stowarzyszenie jako organizacja dbająca o wody ale interesuje ich jak z tego stowarzyszenia wyciągnąć te miliony do własnych kieszeni.
Podział ról od wielu lat jest dokonany.
 
Mówisz Mateusz, że w interesie działaczy PZW byłoby wykupienie na własność wszystkich wód. Ciekawe jakby to było, gdyby tak się stało?
To co z innym majątkiem narodowym, przejmą majątek – jeśli na to pozwolimy – ci, co teraz nim administrują na własność pod szyldem „prywatyzacji”.
*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Pieniądze w PZW
« Odpowiedź #10 dnia: 19.05.2015, 00:44 »
A to złodziejaszki nakradli  ,jeszcze na konto Okręgu odłożyli 70 mln ...........
Nikt tu nie mówi, że ktoś coś ukradł. Odłożyli. Jak w dobrze prosperującej firmie. Trzeba odkładać, by móc inwestować, by potem móc jeszcze więcej zarabiać :)
Ciekawe czy taka sama kwota jest "zamrożona" na inne cele.

Ciekawe jest takie działanie - bo ryb nie ma a kasa jest na kupowanie wód. To mnie zadziwia, bo zazwyczaj powinno być tak, że woda kupowana jest na kredyt. W takim natomiast przypadku - składki są po prostu zbyt wysokie.
No właśnie.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Pieniądze w PZW
« Odpowiedź #11 dnia: 19.05.2015, 01:20 »
Panowie - tu trzeba pomyslec o fakcie, że ZG naciska na podnoszenie składek, bo im brakuje. Ale podniesienie składki sprawia, że jeszcze więcej zostanie w okręgach. A te juz pieniądze mają. I o to w tym wszystkim chodzi - okręgi mają kasę.

Sam fakt posiadania tak ogromnej kwoty budzi poważne zastrzeżenia. Według mnie nie powinno nigdy byc tak, że składki są zbyt wysokie. Jeżeli już, powinno sie myslec o zagospodarowaniu takich funduszy na bieżąco. Kupowanie wód tak naprawde dla szarego wędkarza nie oznacza wielkich zmian - bo przecież są one dzierżawione. To koła powinny mieć fundusze i nimi dysponować na swoich łowiskach...
Pomyślcie jak bardzo korupcjogenne jest posiadanie takich kwot. To jest stowarzyszenie, więc CBA nie ma tutaj nic do gadania.
Lucjan

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 136
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pieniądze w PZW
« Odpowiedź #12 dnia: 19.05.2015, 06:57 »
Kupić? Co? Naszą własność czyli państwową wypracowaną przez naszych przodków jeszcze raz kupić? Przecież rzeki, jeziora, stawy to nie jest towar, który bierze się na plecy i wywozi.
*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław

Offline zwir73

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 422
  • Reputacja: 37
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Pieniądze w PZW
« Odpowiedź #13 dnia: 19.05.2015, 10:28 »
A czy nie lepiej gospodaruje się na własnym niż ,wydzierżawionym ?

Na mój stan wiedzy żadne jezioro ,zbiornik zaporowy nie jest wykupiony na własność w Polsce , gmatwanina przepisów itp.. Przykład, kupisz zbiornik zaporowy czyli grunt pod nim ,a stan wody i tak reguluje inna instytucja .
Sedno sprawy jest takie że pierwsze najważniejsze zadanie zbiorników zaporowych to odbiór wody niosącej zagrożenie powodziowe.
My wędkarze na te zbiorniki się wprosiliśmy, a dokładnie działacze w naszym imieniu załatwili nam możliwość połowu i nikt nikomu nie obiecywał że za opłaconą składkę z każdej sesji wróci zadowolony.

Jeśli uzbierali na konto to chwała im za to ,jeśli nie wydali na ryby tzn. że operaty ich hamowały .Zgromadzone środki mogą wydać wg. statu .

Nigdzie nie spotkałem wiadomości że ZG naciska na podnoszenie składek ,chyba że na forum.

Lucjan Koła nie mają osobowości prawnej i nie mają swoich wód ,czasem zdarzy się że dostaną jakąś gliniankę od samorządu .
Tylko że taka woda może być finansowana ze składek PZW ,ale musi być dostępna dla wszystkich członków PZW danego okręgu .Albo co najczęściej się zdarza staje się łowiskiem specjalnym tzn musi spełniać dwa podstawowe wymogi :
1 .zbiornik zamknięty nie na cieku (zakole rzeki ,starorzecze z dopływem itp) ,glinianki idealnie pasują.
2. łowisko musi być samofinansujące, skoro może łowić na nim tylko grupa miejscowych po opłaceniu dodatkowej wkładki ,bo tak najczęściej bywa że grupa miłośników połowu karpia z hodowli sama na swój wniosek wymyśla stawkę roczną na zakup ryb i opłata dzierżawy .
Łożyć Koło nie może na ten zbiornik środków PZW ,bo inni też wędkarze , nie życzą sobie aby tak było ,nie chcą wnosić dodatkowej opłaty ,nie lubią tego zbiornika ,interesują ich inne ryby itp.

Offline zwir73

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 422
  • Reputacja: 37
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Pieniądze w PZW
« Odpowiedź #14 dnia: 19.05.2015, 10:43 »
Zasadnicza sprawa jak wspomniałem Koła nie mają osobowości prawnej .Wszelkie faktury są wypisywane na jeden NIP.okręgu np.jeśli Koło kupi puchary jest NIP okręgu ,jeśli postawi wiatę , siedzibę coś tam jest na NIP Okręgu.

Teraz pytanie te siedemdziesiąt baniek to są środki Okręgu ,czy kwota została podana po zbilansowaniu - środki Okręgu plus środki Kół .Zdarza się że prężne Koła mają trochę grosza na lokatach na tzw. czarną godzinę ,ale  ta forsa jest ujęta w raportach skarbnika.Zresztą jak każda , skarbnik Koła składa raporty systematycznie do Okręgu.
Mienie nabyte przez Koło jest ,dobrem Okręgu ,a to co mają  Okręgi składa się na całe PZW.