Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 548599 razy)

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #30 dnia: 10.04.2017, 22:31 »
A komentarze typu "Na chu$% pan te ryby kujesz, bier pan 2 i spier$#$" to normalność...

Już wielokrotnie na forum spotkałem się z takimi, lub tym podobnymi wypowiedziami. Wybaczcie koledzy, ale nie wierzę w nie. Dlaczego? Bo z reguły ludzie nie nakazują sobie niczego, bez poważnego powodu. Przecież w sklepie, jeśli czegoś nie chcę kupić, żaden sprzedawca, albo niecierpliwy klient nie powie mi "kupuj Pan to, bo jak nie to mordę skuję", a na drodze, kiedy chciałem gdzieś dojechać i nie godziłęm się z kimś, że inna droga jest krótsza, nigdy nie słyszałem "jedź Pan w prawo, bo jak w lewo, to w ryj Pan dostaniesz".  Podobnie łowiąc od 30 lat nie słyszałem od żadnego wędkarza "bier Pan te ryby, bo ci żebra porachuję". Mogliby tak powiedzieć jedynie kryminaliści zaprawieni w przemocy wobec ludzi, bo inni mają raczej poczucie wolności własnej i pewien szacunek dla wolności drugiego. A kryminalista to patologista, który miłuje zniewolenie innych, ale i siebie samego, bo za nic ma siedzenie za kratami. Pociąg do wolności dla normalnego człowieka jest czymś tak naturalnym, jak pociąg do kobiety. A nawet bardziej, bo o ile bez baby można żyć, to bez wolności jest ciężko.
No więc z tych wszystkich wypowiedzi o mięsiarzach, którzy zmuszają wypuszczających rybki nieboraków do ich zabierania, wynika, że większość wędkarzy, bo przecież większość to mięsiarze, to kurna kryminaliści, specjalizujący się w przemocy wobec biedaków nieboraków spod jasnej gwiazdy C&R.
To wszystko wskazuje, że w niezłym towarzystwie się obracamy i niezłe hobby sobie wymyśliliśmy. Teraz wiem, dlaczego żona wciąż się mnie czepia, że jadę na ryby. Nie chce, żebym wrócił wydziargany. I wcale się jej nie dziwię. Kiedyś miałem kolegę, co go "Plakat" nazywaliśmy. Niespecjalnie wyglądał. Rozumiem więc żonę, że chce mnie chronić przed takim wyglądem.


Najlepiej jest szczuć się nawzajem.
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline Mati C

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 915
  • Reputacja: 68
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Irlandia
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #31 dnia: 10.04.2017, 22:39 »
Enzo, czy możesz mi przybliżyć a może masz gotowy opis i charakterystykę 'lewaka'? Spotykam się z tym dziwnym stwierdzeniem od jakiegoś czasu ale go nie rozumiem. A już za cholerę nie wiem czy nim jestem czy nie...
Opowiem Ci za to co w Uni oznacza BHP.
W rozwiniętych krajach europejskich (w polsce to niestety nie ma miejsca) wypłacane są odszkodowania za wypadki w pracy i nie tylko. I tu pracodawca wpadł na genialny pomysł że wyszkoli i wyposaży swoich pracowników tak żeby zminimalizować ryzyko wypadku. Powiedziałbym nawet że poszli troszkę dalej. Jak masz wypadek i nie jest to zbieg nieszczęśliwych okoliczności to jest to twoja wina...
Wracając do tematu, Polak to barbarzyńca i nic tego nie zmieni.
Na forum jest kilka tysięcy osób, a to tylko jedno z setek. Wszyscy i wszędzie trąbią o śmieciach na łowiskach i co?
A no nic...
 

Offline maksz100

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #32 dnia: 10.04.2017, 22:52 »
A komentarze typu "Na chu$% pan te ryby kujesz, bier pan 2 i spier$#$" to normalność...

Już wielokrotnie na forum spotkałem się z takimi, lub tym podobnymi wypowiedziami. Wybaczcie koledzy, ale nie wierzę w nie. Dlaczego? Bo z reguły ludzie nie nakazują sobie niczego. Przecież w sklepie, jeśli czegoś nie chcę kupić, żaden sprzedawca, albo niecierpliwy klient nie powie mi "kupuj Pan to, bo jak nie to mordę skuję", a na drodze, kiedy będę chciał gdzieś dojechać i nie godziłęm się z kimś, że inna droga jest krótsza, nigdy nie słyszałem "jedź Pan w prawo, bo jak w lewo, to w ryj Pan dostaniesz".  Podobnie łowiąc od 30 lat nie słyszałem od żadnego wędkarza "bier Pan te ryby, bo ci żebra porachuję". Mogliby tak powiedzieć jedynie kryminaliści zaprawieni w przemocy wobec ludzi, bo inni mają raczej poczucie wolności własnej i pewien szacunek dla wolności drugiego. A kryminalista to patologista, który miłuje zniewolenie innych, ale i siebie samego, bo za nic ma siedzenie za kratami. Pociąg do wolności dla normalnego człowieka jest czymś tak naturalnym, jak pociąg do kobiety. A nawet bardziej, bo o ile bez baby można żyć, to bez wolności jest ciężko.
No więc z tych wszystkich wypowiedzi o mięsiarzach, którzy zmuszają wypuszczających rybki nieboraków do ich zabierania, wynika, że większość wędkarzy, bo przecież większość to mięsiarze, to kurna kryminaliści, specjalizującymi się w przemocy wobec biedaków nieboraków spod jasnej gwiazdy C&R.
To wszystko wskazuje, że w niezłym towarzystwie się obracamy i niezłe hobby sobie wymyśliliśmy. Teraz wiem, dlaczego żona wciąż się mnie czepia, że jadę na ryby. Nie chce, żeby wrócił wydziargany. I wcale się jej nie dziwię. Kiedyś miałem kolegę, co go "Plakat" nazywaliśmy. Niespecjalnie wyglądał. Rozumiem więc żonę, że chce mnie chronić przed takim wyglądem.


Najlepiej jest szczuć się nawzajem.

Podesłałbym CI zdjęcie "Pana" wypowiadającego te "słowa"... Poruszał sie Fiatem 126p ;D

Albo za rzadko jesteś nad wodą + inny okręg :P

A ludzi zabierających więcej jak 5 ryb rocznie, to wykluczyłbym na wieki...  TO hobby? Pasja?  Czasami mam dziwne wrażenie, że ci "lepsi" mięsiarze siedzą razem z nami...

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #33 dnia: 10.04.2017, 23:01 »
A ludzi zabierających więcej jak 5 ryb rocznie, to wykluczyłbym na wieki...  TO hobby? Pasja?  Czasami mam dziwne wrażenie, że ci "lepsi" mięsiarze siedzą razem z nami...

Mógłbym więc tylko szlochać, że zostałem wykluczony z doborowego zapewne towarzystwa.
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #34 dnia: 11.04.2017, 07:30 »
 Ja bym nie przesadzał z tym podejściem, łowiłem w Polsce i nie spotkałem się z takimi zachowaniami nigdy. Chamstwo, śmieci, zabieranie - oczywiście. Ten przypadek gdzie ktoś tak agresywnie się odnosi do innego, to wyjątek potwierdzający regułę, że większość wędkarzy jest w miarę kulturalna. To chamscy osobnicy, co mówią, co myślą. Ich umysł zazwyczaj jest prosty i nie dochodzą oni do jakiś pozycji lub majątków, to taki kwiat klasy robotniczej, może już bez beretu z antenką i kiepem w gębie. Środek lokomocji mówi sam za siebie ;D


Jedyne rozwiązanie, to składki wyższe o 300%, żeby zostali "prawdziwi" pasjonaci, nie poławiacze "mięsa"

Myślę, że powinniśmy tu myśleć nie tylko o sobie, ale też i o wszystkich. Prawo do połowu ryb ma mieć zapewnione każdy, podobnie do zabrania jakieś ryby. Podniesienie składek wiele nie da, bo odpadnie połowa wód, kłusownictwo zaś wzrośnie do rozmiarów plagi. Tak więc na pewno nie jest to jedyne rozwiązanie :)

Musimy zrozumieć, że trzeba wszystkim kierować tak, aby spełniać oczekiwania wszystkich grup wędkarzy z jednej strony z drugiej działać na rzecz ochrony środowiska jak najbardziej, przy jednoczesnym edukowaniu łowiących. Oni muszą zrozumieć, skąd się biorą ryby, co trzeba robić aby było ich dużo. Ostatnia z rzeczy to dobre prawo i system kontroli, który musi być bardzo mocny, tak aby Polak nauczył się prawa przestrzegać. To muszą być mądre przepisy, które mają swoje uzasadnienie, na tyle łatwe też do pojęcia, ze strażnik wie co ma sprawdzać (teraz jeżeli nie rozumie co to jest kij do markera, to jest tragedia).

Jednym z rozwiązań są łowiska no kill. Opcja niedroga, sprawiedliwa, skuteczna :D
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #35 dnia: 11.04.2017, 07:43 »
Powiem tak zwróć cie uwagę ilu pijanych kierowców łapie policja co wykend... kilku set może tysiąć ... - jaka to skala w roku koło 500 tyś...
i z roku na rok - to ilu w Pl jest kierowców  ... 100ml... no nie - bo znowu kombinacja się uruchamia..
Nie pomogą przepisy , wykrywalność , przepisy - polak to i tak będzie robił dalej......

I jak skuteczniejszą ochronę można bardziej porównać do policji drogowej - no nie można bo w pl nie ma skuteczniejszej... moim zdaniem ... a i tak kierowcy robią co chcą....

I tak samo jest z wędkarzami - podałem wam przykład obejścia zakazu łowienia po stracie uprawnień - ja jak sie otym dowiedziałem to mnie normalnie zatkało ...

Dlatego uważam że tylko kassa ( misiu - wedle klasyka ) załatwi sprawę - łamie prawo - przepisy ... - czuje po kieszeni....i po problemie.
Maciek

aroo04

  • Gość
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #36 dnia: 11.04.2017, 07:52 »
Ja bym nie przesadzał z tym podejściem, łowiłem w Polsce i nie spotkałem się z takimi zachowaniami nigdy. Chamstwo, śmieci, zabieranie - oczywiście. Ten przypadek gdzie ktoś tak agresywnie się odnosi do innego, to wyjątek potwierdzający regułę, że większość wędkarzy jest w miarę kulturalna. To chamscy osobnicy, co mówią, co myślą. Ich umysł zazwyczaj jest prosty i nie dochodzą oni do jakiś pozycji lub majątków, to taki kwiat klasy robotniczej, może już bez beretu z antenką i kiepem w gębie. Środek lokomocji mówi sam za siebie ;D


Jedyne rozwiązanie, to składki wyższe o 300%, żeby zostali "prawdziwi" pasjonaci, nie poławiacze "mięsa"

Myślę, że powinniśmy tu myśleć nie tylko o sobie, ale też i o wszystkich. Prawo do połowu ryb ma mieć zapewnione każdy, podobnie do zabrania jakieś ryby. Podniesienie składek wiele nie da, bo odpadnie połowa wód, kłusownictwo zaś wzrośnie do rozmiarów plagi. Tak więc na pewno nie jest to jedyne rozwiązanie :)

Musimy zrozumieć, że trzeba wszystkim kierować tak, aby spełniać oczekiwania wszystkich grup wędkarzy z jednej strony z drugiej działać na rzecz ochrony środowiska jak najbardziej, przy jednoczesnym edukowaniu łowiących. Oni muszą zrozumieć, skąd się biorą ryby, co trzeba robić aby było ich dużo. Ostatnia z rzeczy to dobre prawo i system kontroli, który musi być bardzo mocny, tak aby Polak nauczył się prawa przestrzegać. To muszą być mądre przepisy, które mają swoje uzasadnienie, na tyle łatwe też do pojęcia, ze strażnik wie co ma sprawdzać (teraz jeżeli nie rozumie co to jest kij do markera, to jest tragedia).

Jednym z rozwiązań są łowiska no kill. Opcja niedroga, sprawiedliwa, skuteczna :D
Maksz100,gratuluje zajefajnego pomysłu. Wprost idealny, żeby się to je... PZW rozpier... na wskutek odchodzących członków, a więc braku kasy. Oczywiście odejść musiałbym też ja, nie dlatego, że jak to napisałeś, nie jestem "pasjonatem", ale dlatego, że mnie NIE BĘDZIE STAĆ, ale jak się patrzy tylko w czubek własnego nosa i tylko swój portfel to tak się właśnie myśli. Ciekawe czy byś tak cwaniaczył jakbyś zarabiał do 2 tys. miesięcznie jak większość Polaków... Że już o wzroście kłusownictwa i braku poszanowania dla przyrody nie wspomnę...
I tutaj popieram no kille Lucjana i konkretne kary pieniężne mjmaciek.

aroo04

  • Gość
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #37 dnia: 11.04.2017, 08:15 »
@Luk

Przyjechałbyś na zbiornik PZW w niedziele, najlepiej w upalny dzień, to zobaczyłbyś "uczciwych" zorganizowanych "mięsiarzy"...

Zwrócisz im uwagę, to jeszcze po pysku dostaniesz...


A komentarze typu "Na chu$% pan te ryby kujesz, bier pan 2 i spier$#$" to normalność...

Zabierają karpie(wszystkie, nie ważne, czy wymiar jest) i nawet nie wpisują. "Zwiną" się zanim mundurowi przyjadą... 

Ostatnio tylko ja łowiłem "zarybieniówki",  to wpieprzyli się w moje miejsce rzucając przez cały zbiornik na skos... I to 4(czterema) wędkami...

Zwracałem uwagę, nic to nie daje... Tylko "MIĘSO" sie liczy, szkoda nerwów na ten kraj i "wedkarzy".



Jedyne rozwiązanie, to składki wyższe o 300%, żeby zostali "prawdziwi" pasjonaci, nie poławiacze "mięsa"
A co do tego typu sytuacji to co? Nie masz rąk? Nie masz nóg? Przyjaciół? Aparatu? Czy telefonu? Nie potrafisz się bronić?? Jak chodzisz nad wodę i masz się bać to kup sobie gaz pieprzowy, paralizator, albo pistolet ciśnieniowy na gumowe kule. Wszystko to jest legalne a jak tacy zobaczą taką "broń" to sami zaproponują, że sobie pójdą, bo "już czas na nich" .. Inna sprawa, że możesz zostać później, np. bez szyb w aucie.. Myślisz, że jak podniosą składki 300% to tacy nie przyjdą?? Skoro już i tak łamią prawo? Wierzysz w to?? Tacy ludzie trzymają się w grupach i ze strażnikami zrobią to samo co z Tobą tyle, że strażnicy mogą w szczególnych wypadkach wykorzystać, lub użyć broni palnej... Zdjęcia, nagrania to podstawa w takich wypadkach, bo wtedy masz dowody i można rzeczywiście takim kłusolom zaszkodzić..

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #38 dnia: 11.04.2017, 08:25 »
A ludzi zabierających więcej jak 5 ryb rocznie, to wykluczyłbym na wieki...  TO hobby? Pasja?  Czasami mam dziwne wrażenie, że ci "lepsi" mięsiarze siedzą razem z nami...

Mógłbym więc tylko szlochać, że zostałem wykluczony z doborowego zapewne towarzystwa.

Darku, a gdyby tak można było tylko 5 ryb rocznie zabrać. Przestałbyś wędkować? (Nie pytam o to, czy to dobry pomysł).
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline maksz100

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #39 dnia: 11.04.2017, 09:42 »
Może przesadziłem, zgadzam się, że to dużo...

Ale, żeby zabierać ryby, to najpierw trzeba "szanować" ostatnie ryby jakie mamy...

Łowie sporo, dlatego na swoich  łowiskach znam 99% wędkarzy i dostaje nerwicy jak widzę co oni robią ... :thumbdown:

Zabierają wszystko ci się rusza. Tych ludzi już nie naprawisz/resocjalizujesz

Dlatego pierwszy pomysł, to "pozbyć" się  takich ludzi ???


Przykładem tejże "ekipy" jest wybicie szczupak w stawie 3ha, było sporo szczupaka 50-70cm, dzisiaj złowieni "pistoleta" w tymże zbiorniku zakrawa na cud...

Kolejny zbiornik - 3 sezony mało oblegany, kilka osób łowiło, nawet zabierali do domu coś tam.. Ryba się utrzymała, rosła, nawet szczupaki spore porosły...

Od 2 sezonów wpada "ekipa" dziadków, gumofilców i wali wszystko co się rusza... Efektów nie muszę przedstawiać?


Mogę podać tysiące zbiorników i przykładów, dlaczego tacy ludzie nie powinni łowic, bo nie "dorośli" 

Ja nie mam nic do osoby zabierające 3 ryby rocznie, lecz do tych "dziadków" :-X


Mi już szkoda nerwów na takie wybryki, jeszcze ostatnio zobaczyłem  "mięsiarza" z podajnikiem drennana... Teraz to już nic nie zostanie :facepalm:

aroo04

  • Gość
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #40 dnia: 11.04.2017, 09:48 »
Uwierz, wiem o czym piszesz, bo mam tak samo. Jednak drogie opłaty nic nie dadzą. Zresztą ten temat był już na forum sporo poruszany, nawet nie dawno...

Offline maksz100

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #41 dnia: 11.04.2017, 09:50 »
Zostaje nam dzierżawa tychże zbiorników i stowarzyszania z kosmicznymi składkami/limitami...

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #42 dnia: 11.04.2017, 10:08 »
Może trzeba by było zrobić jak w PZŁ chcesz zabrać/uśmiercić rybę musisz za nią zapłacić. Przecież jak w PZŁ było by tak że po opłaceniu rocznej składki oni mogli by strzelać do woli to już dawno w naszych lasach by nic nie było. A tak każdy sie zastanowi zanim strzeli takiego dzika bo trzeba zapłacić od każdego kilograma.
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #43 dnia: 11.04.2017, 10:12 »
W PZŁ, CHYBA, nie musisz odkupować mięsa, jeśli nie chcesz. To trochę inna para kaloszy, bo dziki trzeba strzelać, często jest ich za dużo.

Ale pomysł z odkupowaniem ryb poza opłatą za kartę nie jest zły. Tylko oczywiście musiałyby za tym iść konkretne kontrole i KARY. A na razie i tak jednego i drugiego nie ma, bez dodatkowych przepisów.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 729
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #44 dnia: 11.04.2017, 10:25 »
Mati C, chyba dawno w Polsce nie byłeś; mamy już telefony komórkowe, internet a nawet autostrady ;D :P a przepisy BHP tez obowiązują i mają się dobrze a odszkodowania też wypłacają i to nie małe gdybyś nie wiedział :)
Nie zrozumiałeś moje wypowiedzi, Nasze Państwo jest młode ( członkostwo w Unii ) i te wszystkie przepisy które do nas z Unii napływają nasi urzędnicy traktują jak mantrę a jak wiemy są one na wyrost nie rzeczowe lub wręcz idiotyczne.
Kiedyś delikwent który miał pozbierać śmieci w lesie dostał worek,rękawicę i zbierał śmieci a teraz musi zostać przeszkolony jak to ma robić, ;D :D :facepalm: przeszkolony również z zasad p-poż bo inaczej las spali :facepalm: następnie odpowiednio musi zostać umundurowany oczywiście nie zapominając o kasku i okularach ochronnych, bo nie daj boże coś mu się może stać ;D :facepalm:

I dlatego uważam że czasami "komuna" na takie prace społeczne powinna wrócić :)
Żyjemy w chorych czasach gdzie jedni niby dla znormalizowania wszystkiego ( łącznie z wymiarami banana, ogórka czy zapisie ze ślimak to ryba ) a tak na prawdę tylko  kasy wprowadzają idiotyczne przepisy a inni wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi stosują te chore zapisy.   
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz