Enzo und Żwir, jeżeli myślicie, że szukam tutaj powodu żeby się do czegoś przypieprzyć, i dowalić w związk z PZW, to jesteście w błędzie
Nie oceniajcie mnie aż tak źle
Pokazałem swoją sytuację, gdzie nie mogę należeć do koła w Opolu, gdzie mieszkam, tylko do nr 29 Dzierżno Duże. Chętnie zapłaciłbym za kilka wód w okręgu katowickim, wspierał dane koło. Płacąc składkę ogólną daję nie na to na co chcę. To raz.
Po drugie - Panowie, rozmowa lub dyskusja, polega na przeciwstawieniu argumentów. Grzesiek, uważam, że nie wytoczył tu żadnych ciężkich dział
Luk, Grzegorz wyjaśnił prawie wszystko łącznie ze statutem - sorry, nie wyjaśnił mi i nie potrafił solidnych przeciwstawić argumentów. Statut który olewa ZG nagle ma być jakąś świętością? Poza tym, sport tam był na trzecim miejscu
Mateo w zeszłym roku opłacił Katowice, Częstochowę i Opole. Czy jest sens tak robić, skoro w okręgu częstochowskim jest to jedno łowisko a w Opolu może dwa? Jaki to ma sens? Gdyby można należeć do koła przy danym zbiorniku, do trzech, można by opłacić te wody tylko, jednocześnie tam kierując pieniądze. To zachęciłoby koła do działania.
Jedno, co Was łączy - to wyczyn i patrzycie chyba przez ten pryzmat. Ale ja bym 'sportu' tu nie mieszał, bo w wielu kołach sportowców praktycznie nie ma. I jeszcze jedno. Ja mieszkam w innym kraju, gdzie jest normalnie, więc łatwiej mi zauważyć pewne nonsensy z naszego kraju. PZW przestało być stowarzyszeniem sportowym, jest coraz gorzej a składki idą do góry, i co? Nie można czegoś zrobić bo co? Bo ktoś zdoopił regulamin? Na co jeszcze się powołacie, na RAPR, też Biblię, ale Nowy Testament?
Panowie, rozmowa jest na luzie, nie mam do nikogo pretensji - ot dyskutujemy i wytężamy zwoje mózgowe. Dlaczego ma się coś nie dać? Dlaczego nie założyć, że ktoś z Warszawy - chciałby wspierać koło nr 29 i czasami tam połowić, powiedzmy 2-3 razy do roku? Musi kupować krowę aby się napić mleka? Dodatkowo jak piszę - koło nr 29 dostałoby wtedy więcej kasy, za którą jeszcze bardziej można uatrakcyjnić taką wodę, nie zaś okręg katowicki. Nie wygrywa ten co dba, dostają wszyscy. Nie ma więc tutaj nagrody za dobre działania. Pamiętajmy, każde władze koła uważają, że działają super. Ale wykupowywane pozwolenie przez wędkarzy zweryfikowałyby co jest dobre a co złe...
Na dodatek, PZW za wielką kasę wprowadził system zbierania danych. Tym bardziej wszystko powinno być łatwiejsze! Szczerze? Nawet przez internet powinno się móc takie rzeczy załatwiać.
Kaman, nie chrzańcie mi tu o statutach - czekam na argumenty!