Pieprzyć te Netflixy i inne badziewia. Nie nadaję się do tego, bo gdy oglądam serial, to piętnaście odcinków dziennie... Niedawno pierwszy raz w życiu oddałem do biblioteki książkę, której nie zdążyłem przeczytać w regulaminowym terminie... Wszystko wróciło do normy, uf. Życie znów jest znośne.