Autor Wątek: Seriale  (Przeczytany 114840 razy)

Offline elwood

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 928
  • Reputacja: 272
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #375 dnia: 22.12.2019, 09:23 »
Przychody pokażą, czy mieli rację, czy nie ;) Zaraz mnie pewnie ktoś zje ;) ale dla mnie proza Sapkowskiego jest wyjątkowo nudna, zawziąłem się kiedyś i przeczytałem "Krew elfów" i "Czas pogardy", licząc, niesłusznie, że się w to wciągnę. Tolkienowskie klimaty za to dla mnie są super - każda książka przeczytana parę razy 8)
Z pozdrowieniami - Marcin

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #376 dnia: 22.12.2019, 09:35 »
Elwood, w takim razie zaproponuję już przywolaną przez Mostka "Trylogię husycką". To jest miazga. Czytana dwa razy, dwa razy słuchana.
Nie jestem pewien czy da się takie coś przenieść na ekran.
Uzależniony od wędkarstwa

Offline elwood

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 928
  • Reputacja: 272
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #377 dnia: 22.12.2019, 09:59 »
Jak złapię trochę wolnego czasu to spróbuję :thumbup:
Z pozdrowieniami - Marcin

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 725
  • Reputacja: 1987
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Seriale
« Odpowiedź #378 dnia: 22.12.2019, 10:05 »
Czytałeś opowiadania? Może warto było zacząć od nich? Krew Elfów bez przeczytania opowiadań może być trochę gorsza w odbiorze, bo trzeba zrozumieć zawiłość tamtego świata. Do tego opowiadania nie są długie, za to pełne konkretów i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Natomiast części sagi są bardziej rozległe. Kilka rozdziałów jest 'takich sobie', po czym jest jakiś, który zapiera dech w piersiach...

Ogólnie saga o wiedźminie ma swoje wady, są tam dłużyzny, zagmatwane wątki, często wiele równoległych. Jednak Sapkowski zamknął to bardzo sensownie :)

Opowiadania są idealne, aby oprzeć o nie pierwszy sezon serialu. Tu natomiast pomieszano to z sagą, do tego rozwijając wątki jak ten o Yennefer. Sapkowski tego nie robił, i zupełnie nie było takiej potrzeby. Wiele serialów robi retrospekcję w kolejnych sezonach. O wiele lepiej byłoby zacząć od pokazania Yennefer jak w Ostatnim Życzeniu, jako dumną czarodziejkę w kwiecie swojego wieku i mocy. Dumną, potężną, chorobliwie ambitną, mądrą ale też często przeceniającą własne umiejętności. Tutaj zaś jest wątek o garbatej dziewczynie, co ją ojczym sprzedaje za 4 marki, jest romans z Istreddem, przemiana. Nie jest to wcale lepsze, nie rozumiem też po co tak postać czarodziejki piętnować. Widz teraz pamięta, jaka z niej suka, którą doświadczył świat, i która teraz  doświadcza świat. Jednak tacy byli wszyscy czarodzieje. A tutaj pokazuje się Yennefer jako garbatą pokrakę, co robi sobie plastyczną operację, ale mimo to nosi te piętno w sobie :)

Do tego co pokazano jeżeli chodzi o szkolenie czarodziejek? Szkolenie w Aretuzie to była też wiedza praktyczna, Ciri miała wstęp robiony u Nanneke i w Cintrze (umiała pisać i czytać plus wiele więcej), zaś Yennefer? Pasła świnie, i nagle brała się za czary? Kaman, trzeba było się wpierw nauczyć czytać i pisać, mieć wiedzę podstawową, aby czytać księgi, runy. A tu bum, trzask-prask i jest czarodziejka :facepalm:

Dlatego mam mieszane odczucia, co do całości. Być może scenariusz na sucho sprawia wrażenie czytelnego, nie jest jednak taki produkt końcowy, czyli serial...
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 551
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #379 dnia: 22.12.2019, 10:38 »
Elwood, w takim razie zaproponuję już przywolaną przez Mostka "Trylogię husycką". To jest miazga. Czytana dwa razy, dwa razy słuchana.
Nie jestem pewien czy da się takie coś przenieść na ekran.

Nie widzę innej możliwości! Możesz też kupić audiobook zrobiony przez Polskie Radio. Przednia produkcja, w stylu starego teatru. Jest muzyka, aktorzy, odgłosy. Super sprawa.


Dobra, obejrzałem trzy pierwsze odcinki.
Wiedźmin jako postać - świetny jest. Inaczej już go sobie wyobrażać nie będę.
Ogólnie - pomieszanie z poplątaniem. Często nie wiedzieliśmy z kumplem, o co chodzi.
Dobór aktorek na czarodziejki to jakaś farsa. Jedynie Yennefer po transformacji się broni (a przed też świetna). Tris to dla mnie wygląda jak Rumunka z dworca ubrana w suknię.

Też zwróciłem uwagę na zdobycie zamku, co wcześniej Lucek wypomniał. W jednej chwili królowa każe sprawdzić, czy mają zapasy, w drugiej mury sforsowane :facepalm:

Ogólnie, tak... 6/10 daję. Dupy nie urywa. Poza aktorem, który jest świetny.

Edit: i walki na miecze były super.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 519
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #380 dnia: 22.12.2019, 11:58 »
Oglądnąłem pierwszy sezon i jestem pozytywnie zaskoczony. Nie wiedziałem czego się spodziewać, więc jakoś specjalnie, na tak lub nie, się nie nastawiałem. Jedyne czego się obawiałem, że to będzie "cukierkowy świat", z pięknymi kolorami i zapachem wanilii. Na szczęście tak nie było :) Uważam, że pierwszy sezon serialu jest świetnym wstępem do kolejnych. Nie oszukujmy się... serial powstał dla Wszystkich, nie tylko fanów prozy Sapkowskiego. Uważam, że Netflixowi świetnie udało się pogodzić interesy obu stron. Czekam na kolejny sezon, a w międzyczasie wracam do wspomnianej Trylogii Husyckiej, bo dawno jej nie czytałem :) Muszę tylko zlokalizować czytnik :D
Pozdrawiam,
Maciek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 551
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #381 dnia: 22.12.2019, 12:02 »
Maciuś, spróbuj audiobooka ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 519
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #382 dnia: 22.12.2019, 12:17 »
Maciuś, spróbuj audiobooka ;)

Spróbuję ;)
Aż tak fajnie nagrany?
Pozdrawiam,
Maciek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 551
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #383 dnia: 22.12.2019, 12:20 »
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 964
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Seriale
« Odpowiedź #384 dnia: 22.12.2019, 12:27 »
Panowie, podziwiam Was. Mnie jakoś nie "wchodzi" Sapkowski i literatura temu podobna ;)
No nie trawię  tego po prostu.
Adam

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 519
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #385 dnia: 22.12.2019, 12:52 »
Panowie, podziwiam Was. Mnie jakoś nie "wchodzi" Sapkowski i literatura temu podobna ;)
No nie trawię  tego po prostu.
Jakby każdemu podobało się to samo, to świat byłby nudny ;)
Pozdrawiam,
Maciek

Offline pr00

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 005
  • Reputacja: 259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Seriale
« Odpowiedź #386 dnia: 23.12.2019, 19:52 »
Oglądnąłem pierwszy sezon i jestem pozytywnie zaskoczony. Nie wiedziałem czego się spodziewać, więc jakoś specjalnie, na tak lub nie, się nie nastawiałem. Jedyne czego się obawiałem, że to będzie "cukierkowy świat", z pięknymi kolorami i zapachem wanilii. Na szczęście tak nie było :) Uważam, że pierwszy sezon serialu jest świetnym wstępem do kolejnych. Nie oszukujmy się... serial powstał dla Wszystkich, nie tylko fanów prozy Sapkowskiego. Uważam, że Netflixowi świetnie udało się pogodzić interesy obu stron. Czekam na kolejny sezon, a w międzyczasie wracam do wspomnianej Trylogii Husyckiej, bo dawno jej nie czytałem :) Muszę tylko zlokalizować czytnik :D

Trylogia jest bez szału, polecam Cykl Inkwizytorski od Piekary.

Co do serialu to jako fan książek (6 razy lub więcej przerobione) jestem na tak. Jak to bywa w ekranizacjach trochę spłycone ale bardzo fajnie się ogląda, jestem miło zaskoczony czekam na kolejną serię ale ta chyba dopiero w 2021.

Offline Dyrek

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 356
  • Reputacja: 43
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Alwernia
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Seriale
« Odpowiedź #387 dnia: 23.12.2019, 20:08 »
Pierwszy sezon Wieśka zaliczony - jestem na tak. Teraz czekanie na drugi sezon, podobnie jak na Westworld III

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 725
  • Reputacja: 1987
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Seriale
« Odpowiedź #388 dnia: 23.12.2019, 21:54 »
Wczoraj obejrzałem resztę odcinków - i nie podobały mi się. Geralt, Jaskier - to jest OK, jednak zmiany w scenariuszu - trudne do przełknięcia. Po raz kolejny mamy do czynienia z krasnoludami, które są karłami o małych rączkach, i jeżeli chciałyby polować na smoki, to chyba na wawelskie, odlane z brązu. Yarpen był o tyle podobny do książkowego, bo klął. Mogli się bardziej postarać. Krasnolud był może niski, ale krępy i bardzo silny. Bronią często był młot, z długa rękojeścią, który dawał spory zasięg. Tutaj uzbrojenie krasnoludów Yarpena upoważniało ich do polowania na zające co najwyżej. Zabójcy smoków to też żart. To mieliby być starzy wyjadacze, przypominający Wikingów z serialu, wypakowani, zaprawieni w walkach, tutaj zaś to była jakaś banda wieśniaków, dowodzonych przez jakiegoś Czereśniaka. Smokowi mogli by skoczyć, po owcę na obiadek. Ogólnie takich gości Geralt mógłby rozwalać bez miecza, z zamkniętymi oczami. W ogóle - prawie każdy w tamtym świecie wiedział kim są wiedźmini. NIe rozumiem, jak jakiś leszcz mógł skakać do takiego Geralta. Gość rozwala potwory od X lat, a tu jakiegoś patałacha swędzą zęby... To jest szyte tak grubymi nićmi, że Hobbit tutaj, na którego narzekałem, to dzieło sztuki :)

Bitwa pod Sodden to jakaś kpina, miałem wrażenie, że oglądam pierwsze sezony Gry o Tron, gdzie bitwy były pokazywane równie skrótowo i śmiesznie. Jaki był cel obrony tego wzgórza? Skoro Nilfgaard chciał zaatakować królestwa północy i potrzebował przejść przez jakąś przełęcz, to po co pakować się na to wzgórze? Po co było bronić tego zameczku? Aby przyszła odsiecz? Nie lepiej było teleportować się czarodziejom aby połączyć się z wojskami zjednoczonych królestw i na polu bitwy dać wsparcie żołnierzom? Co tutaj takiego zrobili? Zabili kilkuset żołnierzy i sami polegli? Nie zabijając wcale czarodziejów wroga w takiej liczbie? Zajebista strategia :facepalm:

Miasto, gdzie Yennefer przyjmowała ludzi do leczenia z różnych dolegliwości, i gdzie Geralt zabrał Jaskra, któremu dżin 'uszkodził' gardło, było w filmie jakąś posiadłością w stylu angielskim na wzgórzu. Zero bramy, ludzi typowych dla miasta. Zabrakło im kasy na cokolwiek? W średniowieczu każde miasto zamykało bramy na noc, pilnowało się. A tutaj nikawo niet. Wszyscy jak się okazało stali w kolejce do Yennefer :)

I ten wątek o Yen. Po jakiego grzyba go rozwijać? Po co walić to, co jest w połowie pięcioksiągu o wiedźminie, na początku serii? Po co tak dokładny rys psychologiczny czarodziejki? O Geralcie nie wiadomo tyle co o niej!

I tak dalej i dalej. Nieskromnie napiszę, że zrobiłbym o wiele lepszy scenariusz. I nie chodzi wcale o to, aby zaspokajać fana Sapkowskiego dokładnie oddaną historią o Geralcie, po prostu ta seria się nie trzyma kupy. Sam widz nie rozumie co jest cięte w tym filmie.  Mojej kobicie się za to bardziej podobały ostatnie odcinki, bo ona lubi dramaty, a właśnie robiło się 'dramatycznie'.

Moja ocena w skali od 1 do 10 - skromne 5.5, zaledwie :(
Lucjan

Offline kordi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 790
  • Reputacja: 74
  • Lokalizacja: Małopolska
Odp: Seriale
« Odpowiedź #389 dnia: 23.12.2019, 22:31 »
Właśnie skończyłem Wieśka, dla mnie największym minusem jest straszna sterylność całego pokazanego świata. Gdzie się podział cały ten syf, brud i jucha? Wszystko jest tak upiększone i wypudrowane, że aż w oczy kole. Ale to jest akurat przypadłość większości ostatnich seriali Netflixa, bardzo mnie to wkurza.
No i potwierdzam opinię Lucka o krasnoludach, moich ulubionych postaciach w każdym uniwersum fantazy. Toż ci by mogli co najwyżej zagrać w disneyowskiej Królewnie Śnieżce  :facepalm:

Ogólnie takie 5/10, gdybym nie był fanem to bym nie czekał na kolejny sezon.