Autor Wątek: Gdy jeszcze były ryby  (Przeczytany 6948 razy)

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #15 dnia: 03.07.2016, 18:52 »
Jędrzej, klasa. Dzięki :)

Panowie, mam pewną refleksję. Polski mężczyzna przez dziesięciolecia nie wiedział, do czego służy i co symbolizuje garnitur.
Komuna skutecznie obrzydziła ten element męskiej garderoby, wręcz upodliła, sprowadziła go do roli trochę lepszego ubrania "roboczego". Nigdy nie mogłem tego pojąć. Być na rybach w garniturze to jest to samo, co ślubować w dresie.
Jak dobrze, że wracamy do normalności, przynajmniej w tym elemencie :)
A ja myślę że demonizujesz Jacku. Myślę że nie tylko elementy,ale i całe garnitury. Przewijają się od X lat w męskiej garderobie,i to poczynając od końca 18w. Kamizelki,spodnie ,marynarki. Ja nie kocham komuny. Ale to niesprawiedliwe co napisałeś. Myślę że na tamte czasy,pomijając modę? Ludzie ubierali sie w to,co było dostępne i oferowane. Nawet czasy między,i wojenne,w to obfitowały.
Arek

Offline Krzys

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 145
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chcesz łapać sztuki 20 kg? Wypuszczaj te 5 kg...
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gdynia
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #16 dnia: 03.07.2016, 19:10 »
Cytat: Syborg
Polski mężczyzna przez dziesięciolecia nie wiedział, do czego służy i co symbolizuje garnitur.
Myśle, że trochę przesadziłeś przecież właśnie mężczyzna od dziesięcioleci nosił garnitur - ubiór jakże elegancki i szykowny. Na wszelkiego rodzaju spotkanie/imprezy cokolwiek.
Chyba, że le Cie zrozumiałem.
Cytat: Arunio
Myślę że na tamte czasy,pomijając modę? Ludzie ubierali sie w to,co było dostępne i oferowane. Nawet czasy między,i wojenne,w to obfitowały.
Zgodzę sie z Tobą.  Sądzę, ,ze garnitur kiedyś był po prostu dostępny o wiele łatwiej niż inne rzeczy - pomijając ubiór roboczy. Choć mogę się mylić. Trzeba by się było zapytać kogoś kto to przeżył.
Mikado Golden Bay 390/140 (3+5) - Cormoran Pro Carp GBR 6PiF 4500

Mikado Ultraviolet 360/90 (3+5) - Daiwa Black Widow BR4000A

Trabucco Precision Carp 390/120 (3+2) - Dragon Maxima 1050i

Kadłubek

  • Gość
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #17 dnia: 03.07.2016, 19:35 »
Jędrzej, klasa. Dzięki :)

Panowie, mam pewną refleksję. Polski mężczyzna przez dziesięciolecia nie wiedział, do czego służy i co symbolizuje garnitur.
Komuna skutecznie obrzydziła ten element męskiej garderoby, wręcz upodliła, sprowadziła go do roli trochę lepszego ubrania "roboczego". Nigdy nie mogłem tego pojąć. Być na rybach w garniturze to jest to samo, co ślubować w dresie.
Jak dobrze, że wracamy do normalności, przynajmniej w tym elemencie :)
A ja myślę że demonizujesz Jacku. Myślę że nie tylko elementy,ale i całe garnitury. Przewijają się od X lat w męskiej garderobie,i to poczynając od końca 18w. Kamizelki,spodnie ,marynarki. Ja nie kocham komuny. Ale to niesprawiedliwe co napisałeś. Myślę że na tamte czasy,pomijając modę? Ludzie ubierali sie w to,co było dostępne i oferowane. Nawet czasy między,i wojenne,w to obfitowały.

Marynarka i spodnie w kant to nie garnitur.

Offline Oman

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 594
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #18 dnia: 03.07.2016, 23:33 »
Teraz mamy sytuacje odwrotną. Sprzętu w bród a ryb jakby mało ...
Dominik

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 523
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #19 dnia: 04.07.2016, 05:43 »
Kurde, na tych wszystkich zdjęciach nie pokazano ani jednej ryby. Dlaczego?
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline cumbajszpil

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 050
  • Reputacja: 40
  • Volenti non fit iniuria...
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #20 dnia: 04.07.2016, 07:06 »
Syndrom czasów?
Nie warto fotografować,  ryba jak ryba, "liczą się ludzie" ;)

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #21 dnia: 04.07.2016, 07:44 »
Bo ważniejsi byli ludzie.


A jeśli chodzi o ubiór.
Nie było wtedy jeansow, chinosów czy rurek.
Normalnym strojem były spodnie "garniturowe". I to nie tylko wtedy ale równiez całe lata wcześniej.
A marynarka to jak kurtka. Ot porzadny meżczyzna musiał mieć co na plecy włożyć ale na głowę również.
To dopiero czasy późniejsze przyniosły rewolucję w ubiorze. I odeszło to co dobre. Teraz krawat nosi się do wszystkiego. Do każdych spodni nawet krótkich ale i do koszuli z krótkim rękawem. Teraz po mieście lata się w spodenkach które docelowo przeznaczone są na plażę i do kąpieli.
"Podkoszulki" czyli T-sirty nosimy jako odzierz wierzchnią a za to są kolorowe z napisami czy grafikami.
Nastała moda na rurki i obcisłe ciuszki.
Czasem chwilę trzeba by odróżnić młodego chłopaka od dziewczyny i odwrotnie.
Zagineła moda na czapki i kapelusze. A przy okazji zaginął ten jakże uroczy zwyczaj uchylania nakrycia głowy przy przywitaniu.
Można by tak dlugo wymieniać ale wielu z Was to przecież wie.


A jeśli chodzi o wyprawę nad wodę w garniturze to nawet obecnie nie powinno być w tym nic złego. W naszym zabieganym życiu często taka wyprawa to prawdziwe święto. ;-)

Mario
Mazovia Fishing Team

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #22 dnia: 04.07.2016, 08:21 »
Wędkowanie nad Notecią. Zdjęcie z początku lat 30. XX
Krzysztof

Offline Festusus

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 368
  • Reputacja: 26
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #23 dnia: 04.07.2016, 08:25 »
No jednym z wędkarzy, który jeszcze czasem chodzi na ryby w "garniaku" jest niejaki Marek Malman z "Marfisha" :) O:) Przyznam komicznie trochę to wygląda, ale może dlatego, że jestem z pokolenia tych, którzy garnitur wkładali tylko na maturę i ślub. Tutaj filmik z Markiem :)
Grzegorz

Non omnis moriar

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #24 dnia: 04.07.2016, 08:35 »
Warto dodać, że dawniej pracowano 6 dni, i na ryby najczęściej udawano się w niedzielę, stąd też ubranie 'wyjściowe'.

Te zdjęcia znad Noteci rewelka! :thumbup:
Lucjan

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 60
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #25 dnia: 04.07.2016, 08:47 »
U mnie , w kole jakieś 10 lat temu organizowali rok w rok zawody retro .
Wspaniała impreza kiedy można było podziwiać niesamowite wędziska i kołowrotki.
Szkoda , ze jakoś ktoś o tym zapomniał :(
Feeder & spinning

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #26 dnia: 04.07.2016, 08:57 »
Wędkowanie nad Notecią. Zdjęcie z początku lat 30. XX

Krzysiek, dzięki za te zdjęcia :)

Osoby na tych zdjęciach (początek lat trzydziestych) są idealnym przykładem... elegancji. Tutaj nie wyczuwa się dysonansu. Bardzo mi się to podoba. Patrząc na tych mężczyzn, odczuwa się pewien rodzaj szacunku do tego, co robią. Mój pierwszy wpis został źle odebrany, bo chciałem delikatnie przekazać, że lata komuny sprowadziły ten strój do roli mundurka, który zatracił pierwotną rolę. Dawno minęły lata, gdy można było liczyć na to, że taki ubiór automatycznie wiązał się z odpowiednimi zasadami, czyli z dżentelmeństwem. Mój głos był protestem przeciwko rozczłapanym, brudnym butom, paznokciom z centymetrową warstwą brudu, przeciwko krawatom niewiele dłuższym od języka - albo dyndającym w kroku... w połączeniu z garniturem. Chyba o tym również wspomina Mario, bo jemu też przeszkadza taka współczesna "parodia" niegdysiejszej elegancji.

Zawsze podziwiałem angielskich muszkarzy - tych z dawnych, minionych lat. Ich ubiór był nieodłącznym elementem pasji. Strój był dopełnieniem szlachetnego podejścia do wędkowania. Przecież polscy pionierzy wędkarstwa również wyglądali wspaniale, to nie tajemnica. Tutaj nie chodzi o pieniądze lub o to, czy coś można kupić, czy też nie można. Chodzi o klasę.

Panom ze zdjęć Krzyśka klasy nie można odmówić. Oni wiedzieli, po co założyli garnitury ;)
Jacek

Kadłubek

  • Gość
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #27 dnia: 04.07.2016, 09:25 »
Prawda jest taka:
pauperyzacja społeczeństwa przez PRL, wojnę itd.
Zakładali najczęściej to co było bo innych ubrań nie było a do zdjęć brali elegantów.

Prl wprowadził karpia jako rybę wigilijną którą była ale.. 3 sortu poczytajcie ale łatwo i szybko można było ją zapewnić w końcu to taka 'świnka' wodna co wszystko zje.
Kiedyś nauka kindersztuby to była podstawa a teraz ile mężczyzn wstanie jak przyjdzie dama do stołu? Całowanie w rękę i inne takie. Codzienne golenie.
Tylko, że kiedyś były damy i gentlemani a teraz? Wszyscy na wymarciu choć mnie interesują damy :P

PS. Festusus gdzie ty widzisz garnitur? Marynarka i spodnie jeansowe.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 523
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #28 dnia: 04.07.2016, 09:37 »
Teraz pocałujesz kobietę w rękę, to się jeszcze obrazi. Bo to może być trzecia płeć - feministka ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Gdy jeszcze były ryby
« Odpowiedź #29 dnia: 04.07.2016, 09:39 »
Dlatego właśnie trzeba od razu całować w usta :)
Jacek