Autor Wątek: Łączenie zestawów nie tylko karpiowych  (Przeczytany 3759 razy)

Offline Martinez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 827
  • Reputacja: 309
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarz z zasadami
    • Galeria
  • Lokalizacja: Tarnów
  • Ulubione metody: feeder
Łączenie zestawów nie tylko karpiowych
« dnia: 20.08.2023, 20:07 »
Od jakiegoś czasu nosiłem się z chęcią podzielenia się z Wami pewnymi patentami, które są stosunkowo proste, ale i również praktyczne.

Część z nas używa do łączenia zestawu końcowego (w wędkarstwie karpiowym) z przyponem strzałowym z plecionki, metody pętla-w-pętlę. Czasem zdarza się tak, że trzeba zmienić "ostatni metr", na który składa się leadcore z przyponem i haczykiem.


Wówczas czeka nas żmudne rozwiązywanie supła. Oczywiście można wszystko rozciąć, ale jeśli mamy gotowy zestaw, który możemy stosunkowo szybko zamienić, to czy jest sens cięcia? Stosuję pewnego rodzaju "trik", polegający na zawiązaniu dużej pętli (pętlę "zamykam" przy pomocy węzła ósemkowego), a na jej spodzie dodatkowo malutką pętelkę.


W chwili, gdy potrzebujemy zmienić ów wspomniany "ostatni metr" wystarczy pociągnąć za powstałą mikro-pętelkę i cały węzeł nam się bardzo ładnie luzuje, a co za tym idzie wymiana następuje bardzo sprawnie.


Zwłaszcza w nocy, gdzie czasem zaspani mamy problem z koordynacją ruchów, dodatkowo stymulowaną przez stratę ryby/zestawu. Wspomniany sposób można również z powodzeniem używać do łączenia pętla-w-pętlę w przypadku SPOMB-a, markera, agrafki.


Drugą kwestią, czy też bolączką, jest „spadanie" ciężarka z bezpiecznego klipsa w trakcie holu ryby. Możemy zastosować bardzo prosty patent, który w nieznacznym stopniu (w mojej opinii wręcz w znikomym) wpływa na komplikację zestawu.
Powszechnie budujemy bezpieczny zestaw w oparciu o łącznik z klipsem oraz krętlikiem.


Nierzadko zsuwa się „skuwka", która trzyma ciężarek na klipsie i ciężarek nam odpada. Niech argumentem przemawiającym za modyfikacją takiego zestawu będzie kwestia ochrony środowiska, oraz poniekąd też i finansowa. Zdaję sobie sprawę, że w tej pierwszej pojawią się głosy, że mamy ciężarki kamienne (co jest bardzo mocnym, niepodważalnym argumentem), jednakże w rzutowej metodzie ciężarki typu torpeda gwarantują najdalsze rzuty - z oczywistych względów.
Dlatego też do zestawów z ciężarkiem typu torpeda mocowanych do bezpiecznego klipsa, proponuję następującą modyfikację. Pomiędzy plastikowy klips, a silikonową „skuwkę” nasuwamy dużą agrafkę.


Zakładamy na agrafkę ciężarek w taki sposób, by oczko krętlika znajdowało się w jej węższej części. Szerszą część przesuwamy po leadcorze do plastikowego klipsa. Następnie nasuwamy na tulejkę, przez którą przechodzi leadcore. Całość blokujemy silikonową „skuwką”. Tak oto zmodyfikowany zestaw posiada w dalszym ciągu cechy zestawu bezpiecznego, a my będziemy rzadziej (o ile w ogóle) gubić ciężarki. A to, jak wspomniałem wcześniej, przełoży się na mniejsze zanieczyszczenie naszych wód metalami ciężkimi, a i nas portfel będzie miał lżej.


Zdaję sobie sprawę z tego, że może i nie odkryłem Ameryki, aczkolwiek nie spotkałem się do tej pory na Forum z podobnymi rozwiązaniami. Jeśli ktoś ma uwagi, propozycje, pytania - zapraszam do dyskusji.
Shimano TX-4, Ultegra 14000, ciężarek 100gr = 133 metry

Tak - mam uczulenie na "Mokate". Przereklamowana wanna z rybami.

Offline Fisherman

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 594
  • Reputacja: 42
  • Lokalizacja: Garwolin
Odp: Łączenie zestawów nie tylko karpiowych
« Odpowiedź #1 dnia: 20.08.2023, 21:16 »
Genialne, wielkie dzięki. Szczególnie pierwsza część mi się przyda. Ponieważ mam gotowe odcinki leadcore i łowię na siateczki i torebki pva łatwiej będzie wymieniać całe odcinki.
 :bravo: :thumbup:

Online Awek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 349
  • Reputacja: 327
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Łączenie zestawów nie tylko karpiowych
« Odpowiedź #2 dnia: 21.08.2023, 11:04 »
Fajny sposób na nie gubienie ciężarka przy stosowaniu bezpiecznego klipsa, który nadal będzie bezpieczny dla ryb. Jak się przyglądam to można też pominąć tą agrafkę i założyć to duże oczko krętlika od ciężarka przez leadcore i na klips, i będzie to działało identycznie, z tą różnicą że przy twoim sposobie zmiana ciężarka  będzie szybsza.
Sławek

Offline Martinez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 827
  • Reputacja: 309
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarz z zasadami
    • Galeria
  • Lokalizacja: Tarnów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łączenie zestawów nie tylko karpiowych
« Odpowiedź #3 dnia: 23.08.2023, 22:45 »
Sławku - zgadzam się z Tobą, znacząco upraszcza cały zestaw. Co prawda nie próbowałem wariantu bez agrafki, ale to już myślę, że będzie sprawa każdego z osobna co do upodobań. No i oczywiście, jeśli będzie możliwość nasunięcia kółka krętlika na tulejkę.
Ponadto Twój sposób ma jeszcze jeden niewątpliwy plus - przy założeniu, że kółko krętlika bez oporu wsunie się na wspomnianą tulejkę - eliminujemy agrafkę, z której istnieje ryzyko wypięcia się ciężarka.

Aż spróbuję jak będę w domu :thumbup: :beer:
Shimano TX-4, Ultegra 14000, ciężarek 100gr = 133 metry

Tak - mam uczulenie na "Mokate". Przereklamowana wanna z rybami.

Offline mietox

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 37
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Podkarpacie
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Łączenie zestawów nie tylko karpiowych
« Odpowiedź #4 dnia: 24.08.2023, 12:11 »
Moim zdaniem taki montaż ciężarka niweluje zalety bezpiecznego klipsa. W tym przypadku dawanie bezpiecznego klipsu mija się z celem, równie dobrze można by założyć ciężarek bezpośrednio na linkę. Założeniem bezpiecznego klipsa jest gubienie obciążenia w zaczepach. Dzięki temu obciążenie zostaje w zaczepie natomiast łatwiej nam holować rybę na samej lince. Mając zaczep o obciążenie dzięki bezpiecznemu klipsowi zwiększamy szansę wyholowania ryby, w Twoim zestawie zwykle zakończy się zerwaniem zestawu i odpłynięciem ryby z haczykiem i kawałkiem linki.
Problem spadania ciężarków z klipsa można wyeliminować poprzez kontrolę klipsa, stosowania dobrej jakości klipsów. Mnie osobiście najlepiej sprawdzają się klipsy z metalowym uszkiem do zakładania ciężarków. Z podobnych klipsów jak Twój z zdjęcia zdarzało się że przy dalekich rzutach wyrywało ciężarki.   
       

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łączenie zestawów nie tylko karpiowych
« Odpowiedź #5 dnia: 24.08.2023, 12:28 »
Klips ma dawać rybie bezpieczeństwo przy zerwaniu zestawu. Od tego jest. Gubienie ciężarka w zaczepach to kwestia drugoplanowa, moim zdaniem przynajmniej.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Online Awek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 349
  • Reputacja: 327
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Łączenie zestawów nie tylko karpiowych
« Odpowiedź #6 dnia: 24.08.2023, 12:42 »
Gubienie ciężarków przez bezpieczne klipsy ma dbać o bezpieczeństwo karpia a zarazem zaśmiecamy jego środowisko niepotrzebnym ołowiem. Ja osobiście nie stosuję bezpiecznych klipów, największa zaletę w tym zestawie widzę w tym, że jest opcja montażu kawałka gumy (np. dętki rowerowej) do klipsa i łowienia z kamienień jako obciążeniem. Karp po braniu szybko gubi kamień a my możemy holować karpia bez dodatkowego balastu. Przy wywózkach, łowieniu w zaczepach to idealna opcja, jedynie trzeba przygotować zapas kamieni na każdą zasiadkę. Ja od lat używam ciężarków centrycznych, które w razie zaczepu też są bezpieczne, do rzutu można kupić te w torpedowatym kształcie nie tracąc na odległości rzutu. Dodatkowo dokupuje wymienne gumki z foxa do ciężarków centrycznych, dzięki którym jeszcze łatwiej ołów spada z gumki, widzę to czasem podczas holu, że ciężarek spadł z gumki i jest nieco oddalony co wpływa korzystnie, kiedy karp trzepie łbem próbując pozbyć się haka z pyska. Tak, te karpie które nie raz były na zestawie tak robią, można to zaobserwować jeśli łowi się w czystej wodzie.
Sławek

Offline mietox

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 37
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Podkarpacie
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Łączenie zestawów nie tylko karpiowych
« Odpowiedź #7 dnia: 24.08.2023, 12:49 »
No nie do końca. Ten zaprezentowany na zdjęciu ma na celu w pierwszej kolejności zgubić ciężarek. Po to jest elastyczne uszko i blokująca gumka by odpiąć się od ciężarka zostawiając go w zaczepie, zwiększa to szansę wyholowania ryby. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo ryby to powinno się raczej mówić w kontekście bezpiecznego zestawu a nie klipsu. Zestaw zaprezentowany na zdjęciu nie jest do końca taki bezpieczny. Mamy tu zestaw samo zacinający z ciężarkiem zablokowanym klipsem na krętliku. W przypadku zerwania linki ryba pływa wraz z zestawem(z ciężarkiem) do momentu aż nim nie zaczepi o o uwad i dopiero go zgubi. Bezpieczny zestaw to każdy przelotowy gdzie w przypadku zerwania linki ryba odpływa z haczykiem i kawałkiem linki.
Więc mogą być zestawy z klipsem  który z nazwy jest bezpiecznym ale budować niebezpieczne dla ryb.

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łączenie zestawów nie tylko karpiowych
« Odpowiedź #8 dnia: 24.08.2023, 13:11 »
Ale ten zestaw tak samo uwalnia ciężarek jak ten standardowy. Tylko on potem nie spada, a jeździ po żyłce. Więc jak ryba się zerwie, to i tak on potem spadnie z zerwanej żyłki.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Martinez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 827
  • Reputacja: 309
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarz z zasadami
    • Galeria
  • Lokalizacja: Tarnów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łączenie zestawów nie tylko karpiowych
« Odpowiedź #9 dnia: 24.08.2023, 20:20 »
Moim zdaniem taki montaż ciężarka niweluje zalety bezpiecznego klipsa(...)

Możesz to uzasadnić? Możesz uzasadnić swoją teorię? Bo jakoś nie widzę różnicy w tym, gdy zrywany jest zestaw i pod wpływem siły ryby spada silikonowa skuwka oraz odpada z plastikowego haczyka ciężarek, czy też zsuwa się wspomniana nakładka silikonowa i zjeżdża z leadcore'a agrafka razem z ciężarkiem.

(...)Założeniem bezpiecznego klipsa jest gubienie obciążenia w zaczepach. Dzięki temu obciążenie zostaje w zaczepie natomiast łatwiej nam holować rybę na samej lince(...)

Ojojojojjjj, Kolego... "bezpieczny klips", czy też "bezpieczny zestaw końcowy" ma na celu zapewnić jak najszybsze uwolnienie się ryby od właśnie ciężarka, a nie był "konstruowany" z myślą o jakichś-tam zaczepach. Zresztą Michał właśnie to napisał:

Klips ma dawać rybie bezpieczeństwo przy zerwaniu zestawu. Od tego jest. Gubienie ciężarka w zaczepach to kwestia drugoplanowa, moim zdaniem przynajmniej.

Michał - myślę, że nawet jest to kwestia marginalna.

(...)Mając zaczep o obciążenie dzięki bezpiecznemu klipsowi zwiększamy szansę wyholowania ryby, w Twoim zestawie zwykle zakończy się zerwaniem zestawu i odpłynięciem ryby z haczykiem i kawałkiem linki(...)

Ciężarek zsuwając się z agrafką i "tańcząc na lince" również daje jakiś margines pewności na wyciągnięcie ryby z zaczepu. Ponadto rozważ proszę jedną kwestię: gdyby było tak, jak mówisz, to również podajniki do metody (wszak wywodzi się ona od "karpiarzy") miałyby system tracenia podajnika w chwili brania. A tu niestety, podajniki są montowane "na przelot", właśnie w celu zapewnienia bezpieczeństwa rybie w momencie zerwania zestawu.

No nie do końca. Ten zaprezentowany na zdjęciu ma na celu w pierwszej kolejności zgubić ciężarek. Po to jest elastyczne uszko i blokująca gumka by odpiąć się od ciężarka zostawiając go w zaczepie, zwiększa to szansę wyholowania ryby. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo ryby to powinno się raczej mówić w kontekście bezpiecznego zestawu a nie klipsu. Zestaw zaprezentowany na zdjęciu nie jest do końca taki bezpieczny. Mamy tu zestaw samo zacinający z ciężarkiem zablokowanym klipsem na krętliku. W przypadku zerwania linki ryba pływa wraz z zestawem(z ciężarkiem) do momentu aż nim nie zaczepi o o uwad i dopiero go zgubi. Bezpieczny zestaw to każdy przelotowy gdzie w przypadku zerwania linki ryba odpływa z haczykiem i kawałkiem linki.
Więc mogą być zestawy z klipsem  który z nazwy jest bezpiecznym ale budować niebezpieczne dla ryb.


Czytając Twoją wypowiedź, odnoszę wrażenie, że trochę się "miotasz" w teoriach. Skoro wg Ciebie ryba z chwilą brania zrywa ciężarek i odpływa z zestawem, wchodzi w zaczep a my zrywamy część zestawu (np.: tuż przy łączeniu leadcore z linką główną) to ryba NADAL PŁYWA z haczykiem w pysku, przyponem i leadcorem. Tak samo jakby zerwała zestaw który zaprezentowałem: w zaczepie zostaje ciężarek (zsuwa się z agrafką z leadcore'a) i ryba również PŁYWA z haczykiem w pysku, przyponem i leadcorem. Całkowicie nie rozumiem Twojego toku myślenia. Podkreślam - w obu przypadkach, ryba zrywając zestaw, przez pewien czas będzie pływała z haczykiem w pysku i fragmentem zestawu. Z czasem ten haczyk z pyska jej wypadnie.

Ideą używania takiego zestawu jest przede wszystkim ZMINIMALIZOWANIE ilości "spięć" ciężarków, a co za tym idzie, ograniczenie do minimum zanieczyszczania środowiska wodnego. Sławek poruszył ważną kwestię (której sam jestem zwolennikiem - kamienie), ale z racji ograniczeń sprzętowych oraz regulaminowych zmuszony jestem korzystać z ciężarków ołowianych.
Shimano TX-4, Ultegra 14000, ciężarek 100gr = 133 metry

Tak - mam uczulenie na "Mokate". Przereklamowana wanna z rybami.

Offline mietox

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 37
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Podkarpacie
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Łączenie zestawów nie tylko karpiowych
« Odpowiedź #10 dnia: 25.08.2023, 09:02 »
Panowie bezpieczny klips jest tak zbudowany aby z niego w przypadku zaczepu uwolnić ciężarek. Po to jest uszko blokowane gumową nasadką które pod wpływem siły uwalnia obciążenie. 
Z dobrego bezpiecznego klipsa obciążenie nie uwalnia się pod wpływem brania czy też zarzucania zestawu, ważna jest kontrola stanu gumowej nasadki. 
Jego zasadą działania jest taka że jak ryba wpłynie w zaczepy i zahaczy właśnie o ciężarek to pod wpływem lekkiej siły uwolni się obciążenie co pozwoli bezpiecznie wyholować rybę.

Natomiast w zaprezentowanej przeróbce klipsa w przypadku zaczepu ciężarek jest nieuwalnialny. Zwykle taki zaczep kończy się  zerwaniem zestawu.
Suma sumarum i tak ołów zostaje w wodzie a ryba z haczykiem w pysku i kawałkiem linki pływa po zbiorniku. Natomiast przy poprawnym użyciu klipsa jest większa szansa że tracimy samo obciążenie i zwiększa się szansa wyciągnięcia ryby bez jej zerwania. Więc dla mnie taka przeróbka to sztuka dla sztuki bo zaprezentowany klips nie spełnia swojej roli.
Argumentując że jest bezpieczny bo po zerwaniu ryba odpływa tylko z haczykiem i fragmentem linki to równie dobrze taką samo role spełniło by danie ciężarka bezpośrednio na linkę bez tego klipsa.
Argumentacja dbania o środowisko też pozorna bo w przypadku zaczepu w jednej wersji możemy stracić sam ciężarek ołowiany w drugiej wersji ciężarek wraz z ledcorem, klipsem co jakby niebyło bardziej zanieczyszcza środowisko.   
   

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łączenie zestawów nie tylko karpiowych
« Odpowiedź #11 dnia: 25.08.2023, 09:14 »
Ile razy można pisać to samo. Przecież przy zerwaniu zestawu z normalnym klipsem i tym po przeróbce wszystko dzieje się TAK SAMO!

I druga kwestia.
Ciężarek tak samo w obu przypadka wypina się z klipsa na zawadzie. Pisanie, że jeśli odpadnie on od żyłki, to wtedy możemy dalej holować rybę, jest sporym naciąganiem faktów. Równie dobrze wszystko może toczyć się tak samo, jeśli pozostanie on na żyłce, ale będzie na niej sobie jeździł. Ale to tylko gdybanie. Oczywiście lepiej jest wtedy, jeśli ten ciężarek odpadnie w ogóle. Ale to nie jest tak, że za zerwanie ryb w zawadach odpowiada przede wszystkim zahaczenie o coś ciężarkiem. Bo przede wszystkim chodzi o to, że ryba owija o coś żyłkę.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Online Awek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 349
  • Reputacja: 327
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Łączenie zestawów nie tylko karpiowych
« Odpowiedź #12 dnia: 25.08.2023, 09:23 »
Dodam tylko, że na filmikach reklamowych wielu karpiarzy używa bezpiecznego klipsa w ten sposób, że nasuwa gumową nasadkę tylko na koniec lub do połowy trzpienia klipsa, wszystko po to żeby po braniu klips zaraz uwolnił ciężarek i można było holować rybę bez obciążenia, co znacząco przekłada się na skuteczność holu. Czyli jak widać, można używać bezpiecznego klipsa nie tylko na wypadek zerwania karpia - zaczepu. Tylko takie zastosowania to czysty marketing, bo zamiast ołowianego obciążenia lepiej zastosować kamień, ale chęć sprzedaży dużej ilości ciężarków bierze górę na środowiskiem. I z jednej strony dbamy o bezpieczeństwo karpi a  z drugiej sramy w ich gniazdo. Ale chyba większość karpiarzy raczej tak nie robi, i oby tak zostało.
Sławek

Offline Fisherman

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 594
  • Reputacja: 42
  • Lokalizacja: Garwolin
Odp: Łączenie zestawów nie tylko karpiowych
« Odpowiedź #13 dnia: 25.08.2023, 10:07 »
:facepalm: :facepalm: :facepalm: :facepalm: :facepalm: :facepalm:

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 231
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łączenie zestawów nie tylko karpiowych
« Odpowiedź #14 dnia: 25.08.2023, 10:49 »
Jak widać ilu wędkarzy tyle opini.
Na rynku jest mnóstwo dostępnych rozwiązań.
Powiem tak bezpiecznych dla kieszeni karpiarza... Bo jak inaczej nazwać klipy z bolcami do zaklinowania krętlika wewnątrz klipu... I tego nic nie ruszy.
Są klipy z metalowymi kabłąkami które mają mocne gumy i trzymają jak wściekłe.
I są te bezpieczne dla holu karpia patrz wycipka ciężarka po braniu i hol taki jak Awek opisał.
Także do wyboru do koloru....
Maciek