Dobra, ustaliliśmy, że w Rosji jest fajniej niż w Czarnobylu. Wybór był trudny i losy werdyktu wisiały na włosku... jednak twardej logiki nikt nie oszuka. Nawet zmutowany sum.
A na taką wyprawę to nawet bym się pisał. Można będzie spróbować... kto wie