Panowie, ja założyłem forum i przyświecała mi jedna myśl. Móc coś zmienić! Oczywiście były też inne cele, jak chociażby mieć możliwość spotykania sie i wymiany zdań i doświadczeń z innymi maniakami jak ja sam
Ale podstawą było zrobienie czegoś konkretnego, co spowoduje, że inni też zaczną działać, zastanawiać się, myśleć. Samo się nie zrobi... Chcecie aby było lepiej? Ale jak to ma się wydarzyć? W czym pomoże to, że staniemy się ukryci i niedostępni? Czy myślicie, że ryb przybędzie???
Zobaczcie - na forum równocześnie z wpisami kilku sceptycznych forumowiczów odnośnie sytuacji nad wodą gruchnęła wieść o łowisku no kill w Raciborzu, ostatnio kolega Mario opisał zebranie w swoim kole, gdzie nie został wcale zlinczowany, ale kilku wędkarzy wręcz poparło to o czym mówił.
Do ludzi trzeba dotrzeć, każdy z wędkarzy, który ma wskazać na to, co jest przyczyną naszej sytuacji, pisze jako pierwsze:
świadomość. To tutaj więc trzeba działać jak najmocniej! Zmień świadomość 1-2 osób, te zmienią innych, i będzie to postępować... Ludzie są po prostu niedoinformowani, nie rozumieją, nie widzą związku pomiędzy przyczyną a skutkiem. Dlatego ja uważam, że wiele osób da się przekonać jak poczyta, zacznie kombinować. Dla wielu początkiem będzie czytanie porad i sposobów jak łowić lepiej.
Na tym forum udało się nam wykrystalizować pewne kierunki, stworzyć jakieś wytyczne. Dlatego trzeba iść za ciosem, a nie się chować
Zarówno na forum jak i w moich filmach, na portalu, w magazynie - będą informacje nie tylko o tym jak łowić lepiej, ale też o tym co jest nieskuteczne, co zrobić aby było lepiej. Ja nie uważam, że najważniejsze jest pójście na zebranie w swoim kole. Tam trzeba pójść uzbrojonym w idee i argumenty. Skąd je wziąść? Pewne rzeczy trzeba zobaczyć, poznać je, zrozumieć. Mnie wykształciły głównie artykuły i wizje takich osób jak Kolendowicz czy Szymański, wpisy na forach doświadczonych wędkarzy... To nie jest tak, że sam z siebie 'zrozumiałem'. Musi się pojawić jakiś impuls! Uważam, że najgorszą rzeczą jest chowanie się i tworzenie zamkniętego kręgu. NIe mam pretensji do wyczynowców, ale widzę jak zamknięcie się na pewne rzeczy i właśnie stworzenie grupy 'trzymającej wiedzę' sprawiło, że ten sposób wędkowania stał się marginalny. Zmienił sporo Kacper Górecki, nieważna czy chciał budować własny biznes czy nie, jego filmy wniosły świeże tchnienie w ten rodzaj wędkowania! Uważacie, że też szkoli on tych co chcą zabierać? Według mnie jest dokładnie na odwrót.
Napiszę też o osobistych odczuciach. Mieszkam w kraju, gdzie jest normalnie, ale nie pojawiło się to samo z siebie. Pstrągi jak można to z wody wyjeżdżają, wytępiono wręcz łososia, nie siatami - a wędkami. Jeszcze 30-40 lat temu ryby takie jak szczupak czy okoń trafiały na patelnię często... Jednak właśnie otwartość na 'nowe', łatwy dostęp do informacji - i przede wszystkim działanie ich organizacji wędkarskich - odpowiednika PZW (Angling Trust), czy klubów, dała to co mają dzisiaj. A w UK jest trzy razy mniej wód wędkarskich niż w Polsce, połowa to płytkie i małe łowiska, Anglicy ściągaliby majtki przez głowę jakby mieli takie jeziora jak my!
Na przestrzeni ostatnich pięciu lat zauważam bardzo duży postęp jeżeli chodzi o świadomość, jednak wielki m problemem jest skostniałe PZW, to oni powinni kierować i sterować ku nowemu, nie zaś ciągnąc nas na mieliznę. Po protestach majowych pod siedziba PZW zauważam, że najlepsza drogą do zmian jest informacja - nie żadne bunty czy wywracanie rzeczy do góry nogami. Trzeba pracować nad zmianą w PZW, nie zaś nad tym jak je zniszczyć. Ludzie mają zrozumieć czego trzeba aby było lepiej. Ktoś musi pokazywać im jakieś kierunki. Tak robi WŚ< trochę WMH, kilkanaście portali, wiele kanałów na YT. Jest ich coraz więcej. Nie wierzę, że coś się wykluje samo z siebie. Trzeba zasiać pewne ziarna... Tak jak to zrobiono w UK! Już nie przemawiają argumenty, że ludzie nie mają pieniędzy na jedzenie dlatego zabierają. Robią to, bo takie mają nawyki, trzeba więc je zmienić lub pokazywać, że można robić to rozsądnie (zabierać) - jak we Francji chociażby.
Tak więc nie będziemy robić żadnych ankiet
Podobnie jak magazyn się będzie ukazywał. Jeżeli chcecie pomóc, coś zmienić - możecie pomóc w kolportażu, pokazać coś komuś, zachęcić do tego aby przeczytał kilka artykułów... Niestety, w Polsce mamy przeciwko sobie takie instytucje jak IRŚ, górę PZW, RZGW nie pomaga, czyli państwo. Tak więc trzeba dużo więcej niż w UK. Ale jest to przede wszystkim informacja, informacja i jeszcze raz informacja, której brakuje. I dobry przykład. Te też trzeba pokazywać
Takich jak my musi być więcej aby coś się zmieniło. Zamykanie się nic nie pomoże. Jak nie na tym forum to na innym ktoś przeczyta jak łowić na Metodę czy w inny, skuteczny sposób. I tak pojawią się programy w tv, darmowe informacje w postaci katalogów w sklepach... Lepiej więc ab były to informacje połączone (jak w magazynie, na forum), nieprawdaż?