Zamówiłem coś żeby przetrwać kilku godzinną drogę z moją 3-latką na ferie.
Zadzwoniłem do sklepu aby się upewnić, że w czwartek wyślą i w piątek do mnie dojedzie przed wyjazdem. Oczywiście w Łódzkiej sortowni musieli coś odjebać i paczka dotrze do mnie w poniedziałek. Oczywiście będę już 340 kilometrów od domu...
Marcin