TECHNIKI WĘDKARSKIE > Spinning

Stare błystki

(1/2) > >>

Paweł.G:
Witam wszystkich.
Jakiś czas temu dostałem radzieckie błystki w oryginalnym opakowaniu z 84 r.
A że nie bawię się spiningiem może ktoś by mi powiedział ile mogą być warte. Dzięki za pomoc

katystopej:
Uderz z tym na Jerkbait, jest tam temat o historii spinningu, na pewno ktoś będzie wiedział co to jest dokładnie i ile warte, ale imho kilka stów w takim kolekcjonerskim stanie na pewno :)

Semit:
Są warte nie wiele więcej niż teraźniejsze blachy, walało się tego kiedyś tonami u wędkarzy, sam mam kilkanaście sztuk w pudle. Ja ich nie lubię, do pięt nie dorastają pracą naszej Aldze czy Gnomowi. Kiedyś na to ruski szajs nazywaliśmy. Moim zdaniem interesu życia z tego nie będzie.

zwykly_michal:
Jeżeli są w orginalnym opakowaniu to podnosi wartość. Moim zdaniem eBay prawdę Ci powie ;)

MieczysławS:

--- Cytat: Semit w 18.08.2023, 13:52 ---Są warte nie wiele więcej niż teraźniejsze blachy, walało się tego kiedyś tonami u wędkarzy, sam mam kilkanaście sztuk w pudle. Ja ich nie lubię, do pięt nie dorastają pracą naszej Aldze czy Gnomowi. Kiedyś na to ruski szajs nazywaliśmy. Moim zdaniem interesu życia z tego nie będzie.

--- Koniec cytatu ---

Błystki te, to nie jest radziecki pomysł, tylko dobra kopia szwedzkich ABU Atom.
Ponadto wykonane są z mosiężnej blach, a nie ze stalowej jak to kiedyś było na radzieckim rynku standardem.
Szkoda, że nie zostały posrebrzone lub pobielone na awersie, dwukolorowe byłyby bardziej łowne.
Na Jerkbaicie nigdy się nie spotkałem aby jakieś radzieckie modele wahadeł były poszukiwane, ale sprzedawane owszem były, tak jak nasze polspingowskie Algi, Gnomy, Piraty, Kalewy czy Trampy koniecznie z wybitą czaplą.
Gwoli sprawiedliwości powiedzieć trzeba, że na radzieckim runku także było sporo udanych i łownych wahadełek. Mimo, że wykonywane były głównie z blachy stalowej, to miały dobre, ładne i trwałe pokrycie antykorozyjne.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej