To i ja coś napiszę.
Jako że z czasem, który mogę spędzić na rybach w tym roku jest ciężko, (do tej pory byłem dwa razy, jeden blank, a drugi wyjazd leszczyk około 1,2 kg w wysypce tarłowej) postanowiłem w piatek się "wyszumieć".
Zainwestowałem w paliwo, 120 km pokonałem i pierwszy raz w tym roku na Grębowie.
Cel jasny: se połowić i powiem Wam że udało się!
Złowiłem 13 karpi z czego największy 6,10kg, a nawet nie wiem czy to ten na fotce, ale to nawet nie o to chodzi, bo naprawdę naładowałem akumulatory!
Zanęta mix Luka, przynęta w tym dniu to pellet halibut czerwony 8 mm, oraz kulki 8mm i 6mm tutti frutti drennana, to co w pudełeczku są dwie wielkości.
I dałem ciała po całości, bo nie ubrałem się przed wyjazdem w koszulkę forumową za co przepraszam i obiecuję poprawę
Kur...ka, mam 40 lat i taki siwy jestem, że szok.... tak to bywa jak się ma trzy kobity w domu ... żona i dwie córki