Jakiej muzyki słuchacie?

[Logarytm]

[...] nie można patrzeć na aliantów jak na zbawców. Każdy ma coś do ukrycia i patrząc na historię - każdy próbował uszczknąć dla siebie jak najwięcej. Niewolno zapominać o krzywdach, jakie zadawano podczas wojny, ale też żyjemy w czasach względnego pokoju i zachować trzeba chociaż jakieś pozory przyjaźni, przy tym wcale się nie lubiąc.

Zgadzam się w 100%. NIepotrzebnie rozpocząłem tę dyskusję.

Mirku, oczywiście, różnie ten tekst można interpretować. Nie chce mi się jednak ciągnąć tego tematu. Przepraszam, że w ogóle zacząłem w tym miejscu taki temat. Był Nowy Rok, ja miałem trochę w czubie...

[didek_b]

Wiem, że to nie miejsce, ale... Nigdy nie byłem nastawiony proniemiecko, ale też nie można patrzeć na aliantów jak na zbawców. Każdy ma coś do ukrycia i patrząc na historię - każdy próbował uszczknąć dla siebie jak najwięcej. Niewolno zapominać o krzywdach, jakie zadawano podczas wojny, ale też żyjemy w czasach względnego pokoju i zachować trzeba chociaż jakieś pozory przyjaźni, przy tym wcale się nie lubiąc. Można by tutaj dużo pisać, ale jak  już wspomniałem - to nie nie miejsce i już więcej nic nie mówię  


teraz coś z zupełnie innej beczki:

Tak bardzo "kochamy" Amerykanów a oni nam w zamian - wizy!!!
Czeskie "knedliczki" też nas nie lubią i chyba ze wzajemnością.
Kacapy ze wschodu - nienawidzą nas z całego serca swego i wszystkich sił swoich - i vice versa.Oni żyją historią. Nie wiem czy taką zakłamaną jaką mnie paśli w szkole, ale wciąż szczycą się sierpem i młotem. Ale na szczęście muzyka łagodzi obyczaje.
Oprócz dobrej wódki mają (mieli) świetny chór.
Mnie się podoba. To chyba efekt wpajania mi miru polsko-rosyjskiego w "Czterech pancernych". A wam?
Posłuchajcie:

[e-MarioBros]

Spoko

[didek_b]

Tak przy temacie chóru - macie jakieś swoje ulubione kawałki z  chórkami? Często bywają lepsze niż wokaliści zespołów w których śpiewają. Kilka moich ulubionych:
Tutaj Clare Torry:

To niedawno wrzucałem ale nie pod kątem chórku. Sławomir Pietrzak wymiata...

A tutaj chyba Kayah? Dobrze pamiętam? Pięknie...

No i moja perła w koronie, tutaj nie ma niczego przypadkowego, żadnej fałszywej nuty - majstersztyk. Polecam wsłuchać się w słuchawkach

[grych]

No i moja perła w koronie, tutaj nie ma niczego przypadkowego, żadnej fałszywej nuty - majstersztyk. Polecam wsłuchać się w słuchawkach

 

Ten sam album, ale piosenka mniej znana; tu dopiero sobie zapodali chórki

Na albumie przed BoRap - myślę, że to była zapowiedź tego co co czeka słuchacza pod koniec albumu

[didek_b]

Prawda.
.

[Arunio]

[...] nie można patrzeć na aliantów jak na zbawców. Każdy ma coś do ukrycia i patrząc na historię - każdy próbował uszczknąć dla siebie jak najwięcej. Niewolno zapominać o krzywdach, jakie zadawano podczas wojny, ale też żyjemy w czasach względnego pokoju i zachować trzeba chociaż jakieś pozory przyjaźni, przy tym wcale się nie lubiąc.

Zgadzam się w 100%. NIepotrzebnie rozpocząłem tę dyskusję.

Mirku, oczywiście, różnie ten tekst można interpretować. Nie chce mi się jednak ciągnąć tego tematu. Przepraszam, że w ogóle zacząłem w tym miejscu taki temat. Był Nowy Rok, ja miałem trochę w czubie...

Co w tym złego Darku. Jak piszesz, Był(jest) Nowy rok. Było by błędem nie mieć w czubie.

[Logarytm]

Co w tym złego Darku. Jak piszesz, Był(jest) Nowy rok. Było by błędem nie mieć w czubie.

Arek, nic złego, tyle tylko, że bezpotrzebnie zainicjowałem temat, który nie powinien był się znaleźć w tym wątku, a i w sylwestrowo-noworoczną noc są ciekawsze i pogodniejsze sprawy. Poza tym, postanowiłem kiedyś nie angażować się w tematy polityczno-historyczno-religijne, bo dyskusjom takim nie ma końca, a o przekonanie do swoich racji jest niezmiernie trudno, a nawet beznadziejnie trudno.

[e-MarioBros]

z USA, :

[jurek]

Co w tym złego Darku. Jak piszesz, Był(jest) Nowy rok. Było by błędem nie mieć w czubie.

Arek, nic złego, tyle tylko, że bezpotrzebnie zainicjowałem temat, który nie powinien był się znaleźć w tym wątku, a i w sylwestrowo-noworoczną noc są ciekawsze i pogodniejsze sprawy. Poza tym, postanowiłem kiedyś nie angażować się w tematy polityczno-historyczno-religijne, bo dyskusjom takim nie ma końca, a o przekonanie do swoich racji jest niezmiernie trudno, a nawet beznadziejnie trudno.

[jurek]

z USA, :

Yes! Yes! Yes! Yes! By pozostać w rytmie

[e-MarioBros]

... a o przekonanie do swoich racji jest niezmiernie trudno, a nawet beznadziejnie trudno.

- myślę podobnie

[Arunio]

Co w tym złego Darku. Jak piszesz, Był(jest) Nowy rok. Było by błędem nie mieć w czubie.

Arek, nic złego, tyle tylko, że bezpotrzebnie zainicjowałem temat, który nie powinien był się znaleźć w tym wątku, a i w sylwestrowo-noworoczną noc są ciekawsze i pogodniejsze sprawy. Poza tym, postanowiłem kiedyś nie angażować się w tematy polityczno-historyczno-religijne, bo dyskusjom takim nie ma końca, a o przekonanie do swoich racji jest niezmiernie trudno, a nawet beznadziejnie trudno.

Ogromny szacunek masz u Mnie Darku za takie podejście!  Nie każdy powinien się w takich tematach wypowiadać. Tym bardziej w Tym wątku. Temat jest ciekawy. Ale ? Jutro będzie lepiej. Lubię jak okazujecie emocje. To Ludzkie! Pozdrowienia i najlepszego w tym Nowym!

[Arunio]

... a o przekonanie do swoich racji jest niezmiernie trudno, a nawet beznadziejnie trudno.

- myślę podobnie

[Kinior]

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka