Dzisiaj pierwszy w tym sezonie wyjazd na komercję. Z przejęcia nie zabrałem ani komórki ani zegarka
, więc zdjęć nie mam, poczucia czasu też nie maiłem. Ale w 5 godzin udało mi się wyholować 19 karpi, takich 2 - 4 kg. Brały jak głupie, kilkakrotnie jednocześnie na dwie wędki. Dobrze, że miałem dwa podbieraki, większość dubletów udało mi się wyholować. I żeby nie było, jeden po drugim, nie wypiętym z podbieraka. Taki maestro, żeby holować naraz na dwie wędki to nie jestem
. Nawet nie pytałem, czy w tym roku zarybiali ale karpiki były ładne, nie takie jak zeszłoroczne, całe poobijane ze świeżego zarybienia. Ręce już mnie bolały od podbierania i chyba zrezygnuję z pickerka na komercji, bo giął się niemiłosiernie pod tymi większymi.