A jednak udało się jeszcze raz w tym sezonie wybrać na rybki 😀 Wypad króciutki, bo raptem 4,5h miałem czasu, za to bardzo owocny 😀 Sezon zakończony z przytupem 💪
Po przyjeździe nad wodę rybki początkowo niezbyt chętnie współpracowały i pierwszy po 30 minutach odwiedził mnie 5kg karpik, potem już poszło i brania były dość intensywne, także wpadły nawet 3 dublety, a karpików odwiedziło mnie 18 szt w rozmiarach 2-8 kg 😀 Brania coraz delikatniejsze i ryby zapięte za koniuszki warg, więc i liczba spinek duża, bo w sumie chyba 8 ale i tak jak na listopad - rewelacja 😀