Ja byłem tylko nad Morzem Martwym, tam ryb nie było.
Kiedyś kumpel (czasem z Nim łowiłem w okolicach Skoczowa) złapał dużą rybę w Jeziorze Galilejskim, wręcz ogromną.
Ale nie był to karp, coś innego. I ... sprzedał do lokalnej restauracji za niezłą kasę.
ps: odnośnie polityki zapraszamy do odpowiedniego wątku