Nie rozumiem jednego - dlaczego pytanie o rozmiar nie zostało zadane na właściwy adres mailowy przed zakupem?
Logiczne wydaje się takie podejście a nie zakup konkretnego produktu i wymuszenie na sprzedawcy by ten dostosował produkt do wymagań Klienta.
To tak jakby u Marcina kupić indyka nr 13 i dopisać, że ma ważyć dokładnie x kg. Jakby nie można przed zakupem zapytać Marcina, który zwierzak ma odpowiednią masę.
Swoją drogą jeśli coś ma 135 cm to ma również 115 cm
Ponieważ napisałem w komentarzu do zamówienia rozmiar jaki potrzebuje w centymetrach.
Ponieważ zadzwoniłem na sklep i w rozmowie z pracownikiem wytłumaczyłem co potrzebuje.
Pracownik kojarzył moje zamówienie i obiecał spakować pasujący ciuch
Ponieważ napisałem przez messengera, normalne sklepy używają tej funkcji facebooka jako kanał dystrybucji, można spytać o produkt, złożyć zamówienie. To, że drapieżnik używa do sciemniania to inna sprawa.
Spytałem o rozmiarówkę przez fb ale drapieżnik odpisał że xxl było jedynym wyborem, mimo mniejszego ma stanie.
Następnym razem będę pamiętał również napisać maila!
może się uda!
To ile u kogoś wydajemy - ILE by to nie było nie uprawnia nas do wyzywania tego kogoś od pojebów.
Przynajmniej tak mnie się nadal wydaje
Ja nikogo nie wyzywałem! Istnieje różnica miedzy zdaniem pytającym a oznajmującym.
Moje pytanie retoryczne miało skłonić sklep do refleksji!
Uwierz mi, że można stracić cierpliwość.
Pisałem w zamówieniu, dzwoniłem, pisałem na fb. Na nic.. dostałem koszulkę za dużą o jakieś 2-3 rozmiary i trochę ściemy: "zmierze i wybiore odpowiednią", "xxl to był jedyny wybór"...
Btw o telefonie nie wspominałem, ale tu obrona drapieżnika niczym Jasnej Góry, więc screena wrzucę, co by wątpliwości nie było czy prawdę piszę, nagrania z rozmowy nie posiadam!
Jeśli ktoś chce jeszcze porozmawiać na ten temat to zapraszam na priv
Tutaj już nie będę więcej pisał.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka