Przy takiej ciepłej pogodzie to w słoneczny dzień próbowałbym zlokalizować karpie w miejscach gdzie będzie cieplejszą woda (raczej płytko, tam gdzie fala pcha ciepłą wodę, tam gdzie najbardziej operuje słońce). Zdarzało mi się że się wygrzewały przy powierzchni i nie żerowały, ale jak zaczeło słońce zachodzić to spłyneły w dół i pięknie polowiłem niestety zwijanie w nocy - czego nie lubię.
Co do zanęty i grubości to ja wprowadzałbym już pellet mieszany z zanetą do method feeder, bez wstępnego nęcenia. Stosunek pelletu do zanęty zmieniałbym w zależności od brań. Jak się rozkręci to nawet sam pellet. Jak brania przygasną to zejście na mały podajnik. Przynęta na methodę to raczej mały wafters. Co do karpiówki to sprobowałbym już grubiej ale wciąż punktowo szukałbym raczej karpii a nie zmuszał do przypłynięcia do mnie. Zakładał bym siatki pva z pelletem i kulkami + jakaś zalewają lub zanęta drobna na mączkach. Z mierzeniem odległości i klipowaniem, tak aby wracać w te same miejsca co jakiś czas. Jeśli lubisz kukurydzę to może strzelanie procą + karpiówka lub kulami zrobionymi z pelletu i kuku. Jak dalej to użyłbym spomba ale nie za dużo towaru. Wszystko zależy od sytuacji na wodzie i charakteru samej wody, obserwuj, wyciągaj wnioski. Powodzenia!